22 maj 2013

24. "Dlaczego on to robi? "

Kolejny dzień. Yuuki spała bardzo długo. Jej organizm był ostatnio bardzo wyczerpany, więc potrzebowała snu. W końcu się obudziła. Leżała na boku i  pierwsze kogo zobaczyła to Ryuu. Widać siedział tak całą noc. Chłopak spojrzał na nią kątem oka.

- Dzień dobry. Jak się spało? - zapytał sympatycznym głosem.
- Nawet dobrze - mruknęła.
- Pewnie jesteś głodna, zaraz przyśle kogoś, żeby nam przyniósł śniadanie.
- Kogoś?  -  szepnęła Yuuki.
Książę podszedł do drzwi, przekręcił klucz  i lekko je odchylił. Coś wyszeptał i od razu je zamknął.
- Za chwilę będzie śniadanie - uśmiechnął się. Blondynka przytaknęła.
- Czyli to znaczy, że jesteśmy u ciebie na zamku?
- Wiedziałem, że w końcu się zorientujesz. No cóż, trudno i tak stąd nie uciekniesz, ponieważ wszędzie jest straż. Po za tym  ja tu jestem i uwierz mi nie ma takiej opcji, żebyś mi się wymknęła. - uśmiechnął się zadziornie.
- Jednak jest chyba tu za ciemno, nie uważasz? - mruknęła cicho. Chłopak podszedł do ściany i włączył lampę na suficie. W końcu normalne oświetlenie. Teraz wszystko może zobaczyć. Znajdowała się w zwykłym pokoju. Okna były jednak zasłonięte i szczelnie zamknięte. Była szafa, stolik i dwa krzesła przy nim. Łóżko, na którym spała i dwa fotele.
- A mogę skorzystać z łazienki? - zapytała po chwili. Yuuki uznała, że skoro jest bardzo daleko od organizacji to nie będzie wiecznie tu na nich czekała. Chce rozejrzeć się po tym zamku. Będzie obserwowana, ale musi coś wykombinować. Książę lekko westchnął. Dobrze, wie, że Yuuki nie będzie grzecznie siedziała na miejscu, ale jest dżentelmenem i nie będzie jej traktował jak niewolnika.
- Chodź za mną. - oznajmił, a ona zrobiła co powiedział. Wyszła z pokoju i oślepił ją niewiarygodnie jasny korytarz. Wzdłuż niego były drewniane bramki połączone ze schodami. Co kilka metrów znajdowały się jakieś drzwi. Ściany były ozdobione różnymi obrazami, rzeźbami i kwiatami. (klikamy) Poszli w dół po krętych schodach. Służba, która ich mijała za każdym razem kłaniała się przed Ryuu. Widać, że to on tu rządzi. Brązowowłosy zatrzymał się przy jednych z drzwi.
- Oto łazienka. Będę tu czekał na ciebie i radze nic nie kombinować - oparł się o ścianę z uśmiechem na twarzy. Yuuki przytaknęła i zamknęła za sobą drzwi.
- Ja pierdole *.* - Yuuki zobaczyła największą łazienkę na świcie. Wanna była ogromna, aż chciało się wskoczyć i posiedzieć kilka godzin w ciepłej wodzie. Były trzy lustra obok siebie, dwa z nich lekko odchylone od ściany dzięki czemu Yuuki widziała siebie z każdej strony. Umywalka była pozłacana i kibel też. *O*  Yuuki przez chwilę nie wiedziała czego dotknął bo bała się pobrudzić czy zepsuć. Lekko odkręciła wodę z kranu i przemyła twarz. Na półce zauważyła kilka butelek perfum. Chwyciła za pierwszą lepszą i użyczyła sobie. Niżej były inne kosmetyki, ale dziewczyna uznała, że nie będzie się stroić, bo nie ma takiej potrzeby. Wyjrzała przez okno. Zauważyła część wielkiego, pięknego ogrodu. Dziwnie się czuła w tym zamku. Był taki potężny i piękny. (Taki jak jego właściciel, heh) Zauważyła również straż. Nie była zdziwiona tym widokiem. Sam Ryuu mówił, że mnóstwo osób będzie ją pilnowało. Wyszła. Książkę tak jak obiecał stał cały czas przy drzwiach czekając na nią.
- Śniadanie jest już gotowe. Normalnie zaprosił bym cię do jadalni, żebyśmy zjedli z moimi rodzicami jednak nie ufam ci jeszcze kochanieńka. Pozwól, że wrócimy do pokoju - Yuuki raczej nie mogła dyskutować. Mimo, że chciała zobaczyć jak wygląda reszta zamku, ale na razie wolała nie robić problemów.

Ryuu powiedział, że mi jeszcze nie ufa. Hmm...to jest myśl. Niech mi zaufa. Wtedy będę mogła chodzić spokojnie po zamku  i wymyślić jakiś plan - przeszło jej przez myśl.

Siedzieli na przeciwko siebie zajadając gofry z truskawkami i bitą śmietaną. Yuuki patrzyła na pięknie podany posiłek i jej ślinka sama leciała. Dawno już nie jadła tak dobrego posiłku. Szczególnie w Akatsuki. Ryuu uśmiechał się do niej prawie cały czas. Był miły. Mimo, że ją porwał to jest "porywaczem dżentelmenem". Nawet ze sobą rozmawiali. Tak po prostu o niczym i o wszystkim. Z każdą chwilą niebieskooka coraz swobodniej się czuła w jego towarzystwie.
- Dziękuję. - mruknęła gdy skończyła posiłek.
- Proszę bardzo mam nadzieję, że smakowało. Nasz kucharz zna dania z całego świata i poprosiłem go żeby każdy posiłek przygotowany dla ciebie był wyjątkowy ^^ - przy tych słowach Yuuki lekko się zarumieniła.
- D-dziękuję jeszcze raz, było bardzo dobre. - powiedziała niepewnie. Nurtowało ją trochę jego zachowanie. Zastanawiała się dlaczego jest aż tak miły.

Coś kombinuje? Może chce mnie po swojej stronie? Albo chce mnie przekonać do swoich poglądów i namówiła Lidera do zmiany decyzji? Yhh jest taki tajemniczy! Mam tyle pytań.... i te oczy. Dlaczego nie mogę oderwać od nich wzroku?! - nie wiedziała już co myśleć.

~ . ~ . ~

W organizacji straszne zamieszanie. Szczególnie poddenerwowany chodzi Deidara. Razem z innymi przeszukał już cały hotel i okolice. Nie znaleźli żadnych poszlak. Lider próbuje ze swoich źródeł się czegoś dowiedzieć jednak nie widać efektów jego pracy. Jednak nie poddawał się i razem z Konan chcą ją odnaleźć. Blondyn się już dwoi i troi, żeby zacząć coś robić i ją ratować. Nawet posłał jej lisa, który przez jakiś czas nie opuszczał organizacji, aby zaczął ją tropić. W końcu w jakimś stopniu jest powiązany z Uchihą i powinien ją znaleźć. Sasori wysłał kilak marionetek do sąsiadujących wiosek, żeby przeczesały teren. Tobi płakał zasmucony i uczył tropić swoją pandę (uhuhuhu jak ja dawno nie pisałam nic o pandzie <3). Miał nadzieje, że gdy zwierzątko się tego nauczy to  zacznie węszyć za niebieskooką. Nawet Kakuzu, który zazwyczaj miał wyjebane, zaczął kontaktować się z ninja, którzy mogliby się dowiedzieć czy na ulicy nie słychać o okupie za dziewczyną. Itachi również chodzi poddenerwowany. Wszyscy domyślają się, że boi się o swoją kuzynkę, ale tutaj chodziło o coś innego....
Wszystkim zależy na odzyskaniu Yuuki. Tylko Zakuro się nie angażuje. Próbuje zagadywać do Deidary jednak on ją kompletnie zlewa. Ma dość jej towarzystwa. Po tym co zrobił, nie chce mieć już z nią do czynienia.

~ . ~ . ~ 

Kolejny ranek. Yuuki po przebudzeniu zobaczyła znów księcia tak jak w poprzednim dniu. Właśnie co działo się przez resztę tamtego dnia? Niewiele. Prawie cały czas siedzieli rozmawiając, paląc papierosy i kilka razy byli rozprostować nogi gdy Yuuki chciała iść do łazienki. Było po prostu nudno. Jednak Yuuki nie powinna narzekać. Inni porywacze trzymaliby ją związaną w klatce bez jedzenia i picia. Wieczorem dziewczyna pozwoliła sobie na długą kąpiel dzięki czemu mogła się odprężyć i przemyśleć wszystko. Uznała, że zdobędzie zaufanie księcia. Porozgląda się po zamku. Gdy straż i służba się do niej przyzwyczają to szybko ucieknie.
Po śniadaniu siedzieli znowu w pokoju. Yuuki zaczęła myśleć o Deidarze. Wczoraj również o nim nie mogła zapomnieć. Była ciekawa czy się o nią martwi. Zastanawiało ją co robi... Mimo, że go nienawidziła to i tak powtarzała jego imię dwadzieścia cztery razy na dobę. Jej mina posmutniała. Zauważył to Ryuu.
- Pewnie o nim teraz myślisz... - powiedział cicho. Yuuki lekko drgnęła.
- Nie powinnaś się nim przejmować. Rozumiem co czujesz. - lekko się uśmiechnął, a dziewczynie same łzy napłynęły do oczu. Zacisnęła pięści i odwróciła wzrok. Musi być silna...
- Tylko proszę cię, nie płacz. Nie mogę patrzeć na łzy kobiety - uśmiechnął się uroczo co lekko poniosło na duchu dziewczynę.
- Pozwól, że ci coś pokarzę - wysunął w jej stronę rękę. Yuuki spojrzała w jego zielone oczy i niepewnie chwyciła go za nią.

Ku zdziwieniu Yuuki książę zabrał ją do ogrodu. Straż była tuż za nimi, ale i tak była zdziwiona. Powinien wiedzieć, że na zewnątrz może szybciej uciec. Stanęli w miejscu. Yuuki spojrzała przed siebie. Nie mogła uwierzyć. Ta część ogrodu, którą jej pokazał była podobna do jeziora gdzie zawsze przesiadywała z siostrą. Drzewa, skały, kwiaty....wszystko identycznie przedstawione. Jezioro, w którym pokazała Deidarze swoją wersje sztuki. Przez chwilę myślała, że to genjutsu, ale wszystko było rzeczywiste.
- Chodzę tutaj jak mnie coś martwi. Nie wiem czemu, ale zawsze czuję tutaj niewiarygodny spokój. - powiedział Ryuu. Miał racje. Wiatr lekko targający włosy i szum jeziora był niewiarygodnie kojący. Dziewczynie od razu poprawił się humor. Usiadła pod cieniem wiśni i miała ochotę na pełen relaks. Książę widział, że dziewczynie nastrój się poprawia co go cieszyło. Usiadł obok niej. Przez chwilę siedzieli tak w kompletnej ciszy przyglądając się jak różowe płatki wiśni opadają na taflę wody.
Blondynka oderwała się od rzeczywistości. Myślała dosłownie o niczym. Taki błogi spokój był jej potrzebny. Nagle poczuła czyiś dotyk na ręce. Gwałtownie się odwróciła i powróciła do prawdziwego świata. Nie muszę tłumaczyć, że była to dłoń księcia, który szczerze się uśmiechał nie odwracając wzrok z wody.

Ja pierdole,ja pierdole,ja pierdole! Dlaczego on mnie trzyma za rękę? Dlaczego się uśmiecha? DLACZEGO ON TO ROBI?! - jej serce zaczęło mocniej bić. Uważała to za dziwną sytuację. Praktycznie go nie zna, porwał ją i trzyma jako zakładnika, a jest dla niej taki miły i ciepły. Tą niezręczną ciszę przerwał jeden ze strażników.
- Panie! Ktoś wtargnął na zamek. - Ryuu od razu przybrał poważny wyraz twarzy.
- Ludzie? Z czarno czerwonymi płaszczami?
- Nie. To jakieś zwierze ninja. - odpowiedział.
- Więc jednak twoi koledzy nie zorientowali się gdzie jesteś - znów pojawił się uśmiech na jego twarzy.
- Strażnik cie zaprowadzi do pokoju. Bądź grzeczna, a ja sprawdzę o co chodzi.

~ . ~  . ~

Dwa tygodnie później. Wieczór. Dużo się pozmieniało. Plan Yuuki idzie jak z płatka. Ryuu jej zaufał. Może już sama chodzić po zamku, oczywiście strażnicy dalej ją pilnują, ale nie zwracają tak dużej uwagi na to, że może uciec. Wiele czasu spędza z Ryuu. Poznała nawet jego rodziców. Jedzą posiłki w jadalni, a obsługa traktuje ją jak kogoś ważnego z królestwa. A zwierze, które wtargnęło do zamku? To nie był nikt inny tylko biały lis dziewczyny. Brunet pozwolił jej, aby zwierzak bezpiecznie z nią przebywał. Po za tym bał się, że jak wróci to zaprowadzi tutaj resztę Akatsuki. Dziewczyna miała lekkie wyrzuty sumienia. Nie działa się jej tutaj krzywda, a nawet traktowali ją po królewsku co było bardzo dziwne. Ona się świetnie bawi, a inni, nie wiedzą co się z nią dzieje.
 Wieczorem postanowiła wziąć odprężającą kąpiel. Związała włosy w kok i zanurzyła się w ciepłej wodzie. Odczuła wspaniały spokój. Mogła tam zasnąć. Zamknęła oczy i zaczęła myśleć znowu o blondynie. Jednak po chwili myśli te wyciekły jej z głowy, tak jak krople wody spływające po jej ciele. Delikatna, letnia piana zakrywała jej ciało, a powietrze było przesiąknięte wonią zapachowej świeczki. Usłyszała jak ktoś otwiera drzwi. Zignorowała to, ponieważ myślała, że to nie o to pomieszczenie chodzi. Leżała tak  jeszcze przez chwilę, aż nagle poczuła męski zapach perfum. Otworzyła oczy i odchyliła głowę do tyłu. Zobaczyła Ryuu, który kucał obok jej wanny i bawił się palcami jej kosmkiem włosów. Za każdym razem gdy jest twarzą w twarz z księciem jej serce zaczyna wyrywać się z klatki piersiowej i nie może odwrócić wzroku od jego zielonych oczu. Lekko drgnęła i miała nadzieję, że piana dokładnie ją zakrywa.
- Nie umiesz pukać? - warknęła cicho.
- Wybacz. Nie spodziewałem się ciebie tutaj.
- Pfi, kłamiesz. Dobrze wiedziałeś, że tu będę - prychnęła.
- No może... - puścił jej oczko.
- Nieważne. Chciałem ci powiedzieć, że kolacja niedługo będzie, więc pośpiesz się trochę. - uśmiechnął się i wyszedł. Dziewczyna znieruchomiała przez chwilę.
- AAH CZEMU ON TO ROBI?! Czemu tak się zachowuje? Czemu, czemu ,czemu?! - zarumieniona krzyknęła sama do siebie. Po chwili wyszła z wanny i się ubrała. Co do jej ubioru to nie nosiła cały czas tego samego. Książę rozkazał pokojówce przynieść jej kilka nowych strojów. Teraz miała na sobie przewiewną, białą sukienkę na ramiączkach. Zazwyczaj nie ubierała się tak, ale była to miła odmiana. Stanęła przed lustrem i rozpuściła blond włosy, które opadły jej na piersi. Kątem oka spojrzała na szafkę z tyłu z kosmetykami. Lekko westchnęła i chwyciła za wiśniową szminkę. Lekko podkreśliła usta i znów spojrzała w lustro.
- O matko...doszło do tego, że chcę się dla niego stroić ;__; - mruknęła i wyszła zdenerwowana z łazienki.

~ . ~  . ~  

 Lider zebrał wszystkich do swojego gabinetu. Rozłożył na biurku wielką mapę. Krzyżykami zaznaczył miejsca, które przeszukiwali.
- Dobra, jakie kolejne propozycje? - zapytał Pein.
- Wznieść się w powietrze i przeszukiwać dalej aż do skutku! A jak nie to wysadzić wszystkie wioski, Yuuki jedyna dałaby rade przeżyć, un! - powiedział poddenerwowany. Lider przez chwilę zmierzył go wzrokiem.
- A jakieś racjonalne pomysły? - podniósł lewą brew do góry i patrzył pytająco na resztę. Cisza. Rudowłosy westchnął i spojrzał znów na mapę. Nagle usłyszał mlaskanie. Kątem oka spojrzał w miejsce, z którego dobiegał dźwięk. Pein prawie wybuchnął.
- TOBI KURWA MAĆ WEŹ MI STĄD TĄ PANDĘ BO ZJADA MI MAPĘ!!!!! - dyniogłowy spanikowany objął zwierze w pasie o pociągnął do siebie przez co porwał kawałek mapy. Tobi widząc złą minę Liderka grzecznie wyrwał papier z zębów Pandy i zaśliniony oddał w ręce Peina. Warknął cicho pod nosem i spojrzał na wyrwany kawałek.
- Ja pierdole... - jego oczy się rozszerzyły.
- Jaki ze mnie idiota...oczywiście, że tam ją zabrali! - powiedział sam do siebie.
- Co? Gdzie? Jak? - wyrwał się Deidara, a Lider rozłożył mokry kawałek mapy.
- Jestem pewny, że zabrał ją do swojego królestwa. - skrawek papieru dokładnie wskazywał na zamek księcia.
- Ja pierdole i tyle czasy ci zajęło, żeby wpaść na ten pomysł?! Yhhh, ruszamy dupy i na ratunek Yuuki, un! - krzyknął Deidara.


~ . ~ . ~ . ~ 

Napisałam w końcu.... miałam dodać w poniedziałek, ale tak jakoś mi zeszło do dzisiaj xd
Akatsuki to cioty bo się nie zorientowali gdzie może być Yuuki XD No, ale przyznajcie, że chciałybyście zostać porwane tak jak Yuuki ;33 heh. 
Nie chce mi się sprawdzać błędów, więc wy to zróbcie xd 
A właśnie...chyba się obrażę. Ostatnio mało osób komentuje :c 
Przedtem było więcej... no wieźcie....wiecie jak mi smutno? :ccccc
Ruszyć te wasze dupska i napiszcie cokolwiek pod notką, żebym wiedziała, że mam dla kogo pisać :c 
No i ten mam dużo obserwatorów (dziękuję <333) a nawet połowa z nich nie komentuje. ŻAL. 
No to tyle z moich użaleń. Wiem, że macie to w dupie, heh.
HEJTUJCIE. 

54 komentarze:

  1. Nooooo wreeeeszcie xD
    Myślałam, że się nie doczekam już T^T
    Heh, witaj w klubie. U mnie też się opierdalają z komentami xD
    Ale szczerze? Jak wszedł jej do łazienki, to myślałam, że skończy się szybkim numerkiem, a tu dupa. Nie chędożyli się :(
    No cóż, zawsze możesz nadrobić w następnym rozdziale, ne? *3*
    Ciekawość mnie zżera, co będzie, jak tam dotrą do tego zamku. Dei pewnie wysadzi wszystkie drzwi i olewając wszystko i wszystkich ruszy do najwyższej komnaty na szczycie najwyższej wieży... Coś w ten deseń w każdym razie...
    No cóż, śpiechaj się, bo JA CHCĘ JUŻ NEXT!
    Weny życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pochwalony^^

    Nom nareszcie ruszyłaś dupe :D Ah... ale dżentelmen z tego księciunia <3 Ale i tak uważam, że Ryuu to chuj xD Jakie głupie szuje <3 z tych Akatsuki. Bo racjonalnie myśleć gdzie kurde indziej mógł ją ukryć? Na szczęście panda okazała się najmądrzejsza^^ Co do komentarzy to wam przynajmniej komentują, a nie jak mi T.T Jak co to idź popatrz na bloga Kirei może ci się lepiej zrobi xDDDD Tak zresztą to nie mogę się doczekać jej komentarza xDDD

    Pozdrowienka i czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Do czego to doszło cholera?! Przez to, że księciunio jest takim seksiakiem przestałam rozpaczać z powodu Deidary! Enma tak nie może być! ;__; nie pozwól mi zakochać się w księciu, muszę być wierna paringowi DeiYuu!!!!!
    Poza tym, nie wiem czy świadomie, czy nie ale fota którą dodałaś jako chacjętę księcia to zamek w Mosznej, koło Krapkowic na Opolszczyźnie, w którym byłam normalnie w ostatnią niedzielę xD
    Łaziłam sobie z rodzicami po paaaarku i wgl było tak miluuuusio i ciepluuuutko, że teraz skóra z ramion mi schodzi płatami, a nos mam opalony na czerwono jak rudolf -.-'
    I wgl najbardziej to tam pasuje ta hiper niebieska maszyna w kącie xD i pan w koszuli :D właśnie przez te drzwi koło pana w koszuli przechodziłam do szklarni xD
    W rzeczy samej, Akatsuki cipy. I co, do czego to doszło, żeby potężny Lider musiał korzystać z pomocy PANDY żeby kogoś znaleźć? ;__;
    No i jak była mowa o tym, że Pain uniósł lewą brew to próbowałam zrobić tak samo i doszłam do wniosku, że umiem podnosić tylko prawą.
    Arr też chcę być tak porwana! Cholera na miejscu Yuuki to bym nawet nie wracała do Akatsuk.. Nie nie nie nie nie, zła Ana! Nie pozwól mi tak myśleć, proszę..
    Boże jaki chaotyczny komentarz.. No nic, ale po tym rozdziale miałam ci tyle do powiedzenia, że pewnie połowę zapomniałam xD

    Pozdrawiam, buziaki ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dałam byle jakie zdj wnętrza zamku żeby ino było xDDDD

      Usuń
  4. Mówisz i masz: komentujem żem, czy coś.
    Rozdział jak zwykle zajebisty :D Podoba mi się zamek, chociaż nieco inaczej go sobie wyobraziłam... No i nie sądziłam, że będzie tam bankomat o.O Chyba, że to strażnik ninja w kamuflażu xD
    Niby najlepiej by było, żeby wiedzeni pandzim głodem podążyli do zamku, zrobili niezłą rozpierduchę, Dei uratował swoją księżniczkę i żyli długo i szczęśliwie...
    Ale, że to nie ta bajka, to sądzę, że tak szybko i łatwo nie pójdzie ;) I w sumie na to liczę, musi się coś dziać, ne?
    No. Także tego i ten, dobranoc.
    Ahiru czyli nowe wcielenie Kaori ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest mój wyczekiwany next *.* a najlepsze z tego wszystkiego: dłuugość rozdziału, książę, pałac, łazienki, perfumy, gofry, panda itd XD ale będzie rozpierducha w następnym rozdziale, aż mnie nosi jak o tym myślę :D nie trzymaj zbyt długo twoich wiernych fanów w niepewności. Weny życzę i pozdrawiam.
    Stały anonimowy czytelnik ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No nareszcie! Już myślałam, ze się nie doczekam kolejnego rozdziału. :3 Ale teraz pozostawiłaś mnie w jeszcze większej niepewności, chcę już wiedzieć co będzie dalej!
    Tak jak wspomniały czytelniczki powyżej, Deidara powinien wszystko wybuchnąć, uratować swoją słodziutką blondyneczkę i mamy piękny Happy End. Ale zgaduję, że nie będzie tak łatwo, na co w zasadzie się cieszę. ;D Za łatwo nigdy nie może być! A czego jestem najbardziej ciekawa? Relacji jakie teraz będą między Yuuki i Deidarą. :3
    Książe.. <33 Jak jest mi dane być przez kogoś porwaną, to własnie przez niego. ;o
    Pisz szybciutko kolejną notkę. Weny, buziaki. ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ejj ten twój książę wygląda jak taki menel co u mnie pod domem puszki zbiera ._. dobra ale do rzeczy xD
    Czemu to takie krótkie?! Gdzie ta miłość i teksty na podryw?! ( nie myśl że ci to zapomnę )
    Czemu Pain to taki idiota?! XD a Dei przy poszukiwaniu Yuuki nie wysadził wszystkich wiosek?! ;>
    Panda jest słodka <3 a Tobi to ciota xD aż żal go nie kochać xD
    Księcia nie lubię, niech spierdala.
    No więc czekam na kolejną notkę, rusz dupę i dodaj ją szybciej :)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  8. ah jaki te n książę słooodki *o*
    DAJCIE MO GO TU <3
    hahahahha kocham to opowiadanie nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać :D wyczuwam niezły romans i rozpierduche jak przybędzie Dei ;))
    DAWAJ NEXT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. jakie zdj *.*
    jakie książę *.*
    jaki zamek *.*
    hahahahhahahahahahaahhahahahahahahahhaha po prostu jebłam z tą pandą XDD nawet ona jest mondrzejsza od ich wszystkich xD
    ;)
    Szybko bo oczekuje kolejnego rozdziału xD
    hahaha ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akatsuki to cioty bo się nie zorientowali gdzie może być Yuuki XD


      zgadzam sie z tym zdaniem XDDD

      Usuń
  10. Inaczej sobie wyobrażałam ale moze być ten zamek :D
    Nie znalazłam żadnych błędów :) więc albo zrobiłaś postępy, albo były to jakieś minimalne, które nie zauważyłam.
    Ogólnie rozdział bardzo mi się podobał ^.^ Świetna scena w łazience!
    Panda też mistrz xd
    Tobi <3
    Heh no co tu więcej napisać? Jesteś świetna w tym co robisz xd masz takie charakterystyczne pismo xd i dobrze :D dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na nową notkę. :3
    sasuke-i-erin.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Nareszcie!!! Nawet nie wiesz ile czekałam, ale przeczytałam, mimo trudności jaką była kara na komp (dwa tygodnie jeszcze ;____;)
    Co mogę jeszcze napisać? Yuuki ma się świetnie i dobrze. Powinna por*chać się z księciem, Dei zobaczyłby jak to jest. Ryuu *v* jaki dżentelmen *w*Zajebiście się jej powodzi, też bym chciała, żeby księciunio mnie porwał *u*
    No nic, czekam na next i WEEEEEENY życzę :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS
      zapraszam na nową notkę:
      http://nacpanapowetrzem.blogspot.com
      Pozdrawiam ;****

      Usuń
  13. Ja nie wiem co się ze mną dzieje. Zamiast 'organizm' przeczytałam 'orgazm'.
    To wszystko przez ciebie =,= To ty mnie sprowadziłaś na złą drogę =,=
    I księciunio ma złoty kibeel <333333333333333
    Tak naprawdę ta notka jest chujowa. Nic mi się nie podobało, jesteś ciotą, nie zdasz matury. Nienawidzę cię.
    Nawet nie chce mi się pisać porządnych hejtów.
    Spierdalaj.
    PS: Żonkile.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty też??
      O mój boże, co ja ćpałam, że wszędzie takie 'organizmy' czytam XD

      Usuń
  14. Złoty kibel <3 <3 Kocham! Spraw mi taki! ;3
    Dei zmądrzał, brawo. Ale i tak wiemy, że zaraz znów coś spieprzy... I co my mamy z tymi facetami? xdd

    Uhuhuh! Yuuki z Ryuu? No czemu by nie xd Dei zostanie dla mnie ^_^
    No! W końcu pojawiła się Panda! <3
    Oby tak dalej,
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. O ja nie moge...Żeby panda była mądrzejsza od nich? Co za idioci...Ale nic,ja też chce żeby mnie tak porwali...Szczyt marzeń...
    Czekam na następny.!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ej skusiłabym się na takie porwanie. *.*
    Książę *.*
    Jak chyba już od kilku komentarzy, nawrzeszczę na Deia.
    Dei ty idioto, ruszaj dupę i ratuj Yuuki!!!!
    Chociaż ona ma tam lepiej niż miała przedtem u nich. O.o
    Ale i tak idź ją ratuj!!
    Notka super. :)
    Pozłacany kibel, jest the best! :D
    Pozdrawiam i życzę weny. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Książę mieszka z rodzicami? A ja myślała, że to typ z pod ciemnej gwiazdy... Ciekawe dlaczego?
    He he... Inteligencja lidera nie ma co, ale można było się tego spodziewać w końcu to Akatsuki! Nie? ^-^
    Życzę weny i żebyś szybciej dodawała rozdziały!

    OdpowiedzUsuń
  18. No, nareszcie wpadli na to, gdzie też Yuuki może być :D Coś czuję, że teraz zacznie się dziać. Tak troszkę boję się reakcji Deidary na księcia xd Chyba nie wytrzyma i rzuci się na niego, aby mu wpierdolić. Ale! Co ja tu będę zgadywać, ty tutaj rządzisz, więc wszystko w Twoich rękach^^
    Ahh, ten Dei, jest taki uroczy, gdy tak się martwi i staje na głowie, żeby ją przywrócić :3 Jestem niemal w stanie wybaczyć mu tą zdradę... Nie, ciągle chyba nie :D Ale niech się chłopak stara xd
    No kurczę, z każdą kolejną notką Ryuu rośnie w moich oczach ;_; A tak bardzo chciałam być wierna parringowi Deidara x Yuuki... No ale kurczę, drań jest wręcz idealny, jak go tu nie kochać *-* I ma złoty kibel :D Mimo wszystko czuję, że pod tą cudownością kryje się coś innego...
    Oh, widzę, że piździe Zakuro już nawet odechciało się udawać, że tak kocha "Yuuukiiiiiś, ajć". No i dobrze, niech ja wyjebią na zbity ryj z tej organizacji czy coś ;_; Strasznie mnie wkurza, serio, nienawidzę jej xd
    Rozdział jak zwykle cudowny, kurde, jak to wciąga *-* Jak ty to robisz, że jednocześnie w opku umiesz zawrzeć i akcję, i humor (do tego taki zajebisty, że za każdym razem leżę :D:D:D)i nawet powagę? ;__; Teach me, my master! :3
    Pisz szybko, szybko, szybko! Muszę wiedzieć, co będzie dalej xd
    Pozdrawiam i życzę weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. No wreszcie wpadli na jakiś pomysł, gdzie Yuuki może być :D

    A tak w ogóle to świetnie piszesz i Twój blog... jest.. jest super nie umiem tego inaczej wyrazić. Po prostu Zajebisty:D

    Pozdrawiam Cię gorąco i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Ohayo :3
    Yuuki ma luksusy ;) Ryuu jest zajebistym porywaczem ^^ Zaraz dojdzie do tego ze blondynka nie bedzie chciala uciekac z tego krolestwa :P
    Panda <3 Tobi powinien miec wiecej zwierzat. Jesli ten futrzak jeszcze nie zdechl to znaczy ze maskmen nadaje sie na nianke xDD
    Jezu ale Pain jest idiota xDDDDDD Nie moge z tego xDD Lider organizacji przestepczej nie potrafi nawet poukladac faktow w glowie xDDDD
    Dei i jego wybuchowy charakter ;) Licze ze w nastepnym rozdziale bedzie go wiecej. I moze cos wysadzi? :3
    Pozdrawiam i czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie porwanie to nie porwanie. xd To marzenie. *,* Boże, jak ja bym chciała trafić do takiego cudownego miejsca. Same wypasione rzeczy. A ta łazienka to już w ogóle kusząco brzmi. Najbardziej spodobała mi się chyba ta wanna. <3 Też chcę taką! xd
    Cóż, Yuuki może i zdobyła jego zaufanie, ale mam nadzieję, że tylko dlatego, iż chce uciec, a nie... Martwię się, że pomiędzy Yuuki i Ryuu będzie coś więcej. Nie rób tego pod żadnym pozorem! -.-
    Akatsuki to cioty, ale kochane. <3 Deidara jest słodki kiedy się martwi.
    PANDA TOBIEGO ZAWSZE SPOKO. <3
    Czekam na kojeny rozdział! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. I przyszedł czas na mnie ;D Nie żebym była u ciebie jakimś vip'em, ale lubię się tak czuć xD
    Powiem tak, notka zarąbista :D Czuję się po niej tak bardzo nasycona, że aż dam radę poczekać cierpliwie jeden dzień na kolejną notkę :) xD
    No przyznam, że tak porwana jak Yuuki to też mogę być xD Nawet nie muszą mnie ratować xD hahaha ja pieprzę, tak samo jak Yuuk, gdy u kogoś jestem w łazience to lubię szperać im po szafkach xD U cioci natknęłam się nawet na wibrator o.O Czyli wujek już nie daję rady xD zresztą rzeczy w kiblu ponoć zdradzają wiele rzeczy o właścicielu xD tylko nie wiem po chuj księciu damskie kosmetyki ;> podejrzane ;> xD
    No potem to jedzonko, boziu jak on się dla niej stara, ale już nie bardzo wiem jakie ma on intencje xD ale jest zajebisty xD Yuuki to wie xD Zresztą to jego zachowane gdy ona się rozpłakała na wspomnienie o Deiu było rzadko spotykane xD nie zwyzywał go ani nie wkurzył się na nią, bo o nim myśli ^^
    No i dobrze, że akasie robią coś w kierunku jej znalezienia ;D Ta panda Tobiego mnie rozwala xD ale mimo wszystko jest urocz, no i dzięki niej skapnęli się dokąd uprowadzono Yuuki :D

    No to ja zapraszam do siebie na rozdział :)
    Czekam na next'a, więc pisz szybko :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śmieję sie i wzruszam w jednym.
    I teraz przez ciebie mam ochotę na gofry. Grrr XD
    Tak czy inaczej Yuuki ma teraz lepiej niz w organizacji. Gdyby tylko zamiast Ryuu był Dei. Szkoda tylko, że oni tak wolno ruszaja dupy. Ja pierdole, jakas masakra. I widze, że ogólnie z wena jest chyba lepiej, bo notki sa lepsze.
    Na błędy prawie wgl nie zwracałam uwagi, bo jestem zaspana i musiałam przeczytac jeszcze ta notke teraz XD
    Także ten. Pozdrawiam i wgl takie fazy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ho ho ^ ^Przepraszam za spóźnienie... Ale już nadrabiam!

    A więc rozdział... no fajny, ale brakuje mi w nim DeiYuuki ^ ^ Czy coś... Chłopak się o nią martwi, wypruwa sobie flaki, a ta się we wannie moczy... No proszę cię! Niech trochę za nim potęskni! Albo nie troszkę, BARDZO!

    Hu hu ^ ^Wreszcie ruszają na ratunek! Mam nadzieje, że Yuuki się nie zakocha w księciuniu... Ble!

    Ha ha ^ ^ Rozwalił mnie koniec! Cudo! Cudo! Cudo!

    PS: Zapraszam na http://nowa-kronika-woli-ognia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Sorki za spóźnienie.
    Rozdział super, Yuki ma w tym zamku luksusy! Mnie też by mógł taki książę porwać ;) Strasznie mi się podobało!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ryuu coraz bardziej mi się podoba :D Ciekawa jestem czy coś wyjdzie z tych Jego gierek :D Może Yuuki teraz skieruje swój wzrok na Niego^^? Jeszcze teraz Akatsuki rusza z odsieczą! Zapowiada się niezła akcja :D Pozdrawiam i czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Nominuję cię do Korean Dreams Blog Tag
    Więcej informacji znajdziesz tu: http://ouran-host-club-nieco-inna-historia.blogspot.com/p/korean-dreams-blog-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. Dobra, a oto Twój wymuszono-upragniony komentarz. :D
    Od zawsze wiedziałam, że Akatsuki to idioci.
    Panda górą!
    Pozdrawiam K.S. :3

    OdpowiedzUsuń
  30. Zapraszam serdecznie na nowy rozdział:
    sasuke-i-erin.blog.pl
    Pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
  31. Ej no nie mogę się doczekać, aż Deidara wtargnie do zamku i zrobi wielki bum! :>
    Rozdział super, mam nadzieje, że zaczniesz częsciej pisać, tak jak na początku :)
    Czekam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jasne ze chciałabym być porwana tak jak Yuuki xd farciara wszyscy sie do niej kleją xD ciekawa jestem jak zachowa się Dei jak zobaczy że Yuuki i ten książę mają sie do siebie *o*
    Czekam na next !!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Nooo, ja tu wchodzę codziennie nawet kilka razy z telefonu (bo wygodniej) i nabijam ci wyświetlenia a ty co? :D Wrzucaj, wrzucaj bo inaczej będę wchodzić jeszcze częściej :D
    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  34. Ohayo! Zapraszam na nową notkę:
    http://nacpanapowetrzem.blogspot.com/
    Sprężaj dupę i pisz szybko, bo chcę, żeby w końcu Dei uratował Yuuki ;P
    Pozdrawiam ;****

    OdpowiedzUsuń
  35. Nominowałam cię do „The Versatile Blogger Award”. Więcej informacji u mnie na blogu w zakładce nominacje. :3

    OdpowiedzUsuń
  36. OHAYO!!!
    Nominowałam cię do „The Versatile Blogger Award”.
    Pozdrawiam ;******

    OdpowiedzUsuń
  37. Kiedy dodasz następny rozdział? :<

    OdpowiedzUsuń
  38. Buuu czemu tak brzydko się rozjeżdża? ;< Kochana, czy byłby problem, jeśli mogłabym go ustawić na Twoim blogu? Daj mi znać na gg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ustawiłaś! :D kocham Cie za to. Teraz kochana musisz zmienić format daty w ustawieniach i będzie gitesik majonezik!

      Usuń
  39. Rozdział dosyć ciekawy. Jak zawsze przyczepić się muszę do tego, iż brakowało nie raz przecinków (taki nawyk, pracowałam kiedyś na oenialni). Ogólnie szablon jest bardzo ładny, wszystko estetyczne :) Życzę powodzenia i pozdrawiam :)
    P.S. Zapraszam także do siebie:
    sakurciaigaara.blogspot.com
    powiew-pustyni.blogspor.com

    OdpowiedzUsuń
  40. Właśnie wyszedł nowy rozdział.
    Zapraszam serdecznie! :3
    sasuke-i-erin.blog.pl

    Ps. Jezu, cudowny szablon! *.*

    OdpowiedzUsuń
  41. Jezuuu!!! Ten rozdział jest wspaniały, jak i cały blog (tsaaa... oryginalny komentarz). Bardzo mi się podoba Twój styl pisania oraz pomysł. Czekam na kolejne rozdziały :3

    POZDROWIONA ;3

    OdpowiedzUsuń
  42. KURWA.
    DAWAJ MI TU WIĘCEJ, BO OSZALEJĘ.

    A już tak poważniej, ekhem.

    Śledzę twoje opowiadanie od... początku maja, ale jeszcze się nie ujawniłem. Tak, jestem facetem.
    Twoja historia mnie urzekła, nie jestem tak naprawdę wybredny w kwestii zapisu tudzież serii. Najbardziej zależy mi na dobrej, ciekawej fabule. Każdy rozdział czytałem z uśmiechem na ustach, niektóre sytuacje wzruszały - inne rozśmieszały.
    Pozwoliłem sobie zrobić taką listę zalet i wad, mam nadzieję, że rzucisz na nie okiem. ^-^

    Zalety.

    Brak zahamowań w kwestii wulgaryzmów i emocji. Jak postać się denerwuje to po prostu to opisujesz przekleństwami i reakcjami pasującymi do charakteru. Wielki plus, bo niektórzy zmieniają osobowości na siłę, sprawiając, że taki Deidara nagle się robi bardzo czuły i opanowany... A fe! Tutaj jest.. bombowy! :D
    Humor! Tobi z pandą czy inne sytuacje, choćbym nie wiem jak był poważny, zawsze doprowadzają mnie do bólu brzucha spowodowanego śmiechem. Lubię takie momenty, czytanie ich to sama, niewymuszona przyjemność.
    Miłym zaskoczeniem jest również to, że nie pokierowałeś akcji szybko. Dodałaś rozdział na temat ich poszukiwań, najbliższych planów... Pomimo wielkich zdolności intelektualnych Akatsuki, pokazałaś, że nawet oni mają problemy. Wielki plus!

    Wady.

    Dodawanie emotikon. Wrr. Naprawdę kuje to w oczy. W luźnych wypowiedziach, które dodajesz od siebie nie ma problemu, ale w samym opowiadaniu nie powinno się pojawić żadnych minek.
    Błędy ortograficzne i interpunkcyjne. Z przecinkami tudzież spacjami przed myślnikami sam mam problem, często o nich zapominam, ale w niektórych momentach naprawdę ich brak boli. Zdarza się też, że jest ich za dużo... Ale z czasem nabierzesz 'wprawy' (brak lepszego słowa)
    Mówiąc o ort. to mam na myśli takie błędy jak "Po za" itp. Oczywiście nie zdarzają się często, dużo, dużo rzadziej niż przecinki. Jednak zwracaj na to uwagę.

    Ech... To chyba wszystko. ^^
    Czekam z niecierpliwością na następne rozdziały~!

    ~ Nezumi.

    OdpowiedzUsuń
  43. Zapraszam serdecznie na nowy rozdział:
    sasuke-i-erin.blog.pl
    Pozdrawiam. :3

    OdpowiedzUsuń
  44. Ej no!
    Kiedy coś napiszesz, już ponad miesiąc minęło :( Mam nadzieję, że nie zawiesiłaś bloga :(

    OdpowiedzUsuń
  45. A ten gościu w rogu na zdjęciu to był służący?
    HinataKicałka

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja wcale...............Oj już dobra!!! Przyznaję się chciałabym być porwana tak jak Yuki!!!!
    HinataKicałka

    OdpowiedzUsuń