31 gru 2012

Tobi opowiada!

Czeeeść! To ja Tobi! Tobi, Tobi, Tobi ,Tobi! - przesyła buziaczki. 
Zauważyłem, że mam dużo fanek na tym blogu - powiedział zawstydzony.
- Oczywiście niezmiernie mnie to cieszy! I w nagrodę, że rozbawiam czytelników autorka tego opowiadania pozwoliła mi poprowadzić notkę specjalną! Dziś sylwester, prawda?! Więc pokażę wam, jak świętuje się Nowy Rok w Akatsuki - zrobił piruet, a następnie zatańczył taniec szczęścia. 
- To co? Zaczynamy! - pobiegł lajkonikiem na korytarz. 
- Zobaczycie jak wszyscy pilnie przygotowują się na tą uroczystość. Pierwsze zajrzymy do Hidana - otworzył drzwi, a w nich pojawił się modlący siwowłosy. 
- Witaaaaj Hidanie! - krzyknął wesoło Tobi. 
- Powiedz naszym czytelnikom co robisz? - usiadł po turecku i zaczął się kiwać w przód i w tył. 
- Modle się. Proszę mojego wspaniałego Boga Jashina, aby w następnym roku było więcej nieszczęścia na świecie, więcej kutasów do zabijania, abym miał dobry humor i żebym wytrzymał psychicznie w tej organizacji. Więc kochany Tobiaszku, wypierdalaj z domu Bożego i nie przeszkadzaj do kurwy nędzy!!!! - krzyknął tak, że aż Tobi się wywrócił. 
- Suuper! To właśnie robi Hidan w sylwka! Pa Hidanie, dziękujemy za miły wywiad. I pamiętaj, że Tobi jest dobrym chłopcem! - szczęśliwy wyszedł. 
- No to kolejne drzwi są Konan - otworzył je.
- Cześć kwiatuszku! Co porabiasz? :3 - spojrzał jak zwykle uśmiechnięty. Dziewczyna robiła origami. 
- Cześć Tobi. Właśnie robię dekorację na dzisiejszy dzień.
- Suuuper! Możemy popatrzeć? 
- Nie. 
- Wiedziałem, że się zgodzisz! To do dzieła! Pokarz nam swoją pracę! ^.^ - Tobi usiadł przy stoliku i oparł głowę rękami. Patrzył uśmiechnięty. Patrzył, patrzył, patrzył i patrzył. 
- Ja pierdziele Konan nudna jesteś... - mruknął po chwili, ale dziewczyna nie wzięła sobie jego słów do serca. Przykleiła mu tylko jedną wybuchową kartkę na dupę, ale ona oczywiście nie była zła, skądże znowu ^^ Tobi wyleciał zza drzwi gasząc płomienie na tyłku. 
- Dziękujemy Konan! Miłej zabawy z karteczkami, pamiętaj Tobi jest dobrym chłopcem i nic złego nie miał na myśli - biegał w kółko panikując, że zaraz zginie od płomieni na dupie.  W końcu udało mu się zagasić ,wiec znów z uśmiechem na twarzy chwycił za klamkę kolejnych drzwi. 
- Kakuzu, drogi przyjacielu! - wszedł, ale zatrzymał się w progu. 
- Yhyyhy może nie będziemy przeszkadzać naszemu przyjacielowi, gdyż właśnie przelicza ile pieniędzy przez ostatni rok mu przybyło, a ile stracił. Gdy się pomyli to boli go cały tydzień dupa i wszystkich chce zabić ^^ Super, prawda? No to żegnamy się z zapracowanym Kakuzu. On dobrze wie, że Tobi to dobry chłopiec... - w podskokach pobiegł do kolejnych drzwi. 
- Drogi Liderze! - ukłonił się przed swoim panem. 
- Co przygotowujesz na sylwestra? - zapytał po chwili. 
- Tobi... proszę, cię... jestem bogiem! (uświadom to sobie,sobie lol) Więc nic nie robię. Waszym zadaniem jest mi usługiwać, więc dlaczego sam Bóg miałby wam pomagać? - odpowiedział Pein tym swoim chłodnym głosem. 
- Super! Pa Liderze! Do zobaczenia! Tobi to dobry chłopiec! - tańcząc wyszedł z gabinetu rudego. 
- Sasori, Sasori, Sasori! - śpiewał sobie gdy otwierał drzwi do jego pokoju. Nagle przywaliły go ogromne kukły, które wypadły zza drzwi. 
- Ouu...Sasori, co robisz? - zapytał, próbując wydostać się spod stosu lalek. 
- Witaj Tobi. Wczoraj uświadomiłem sobie, że nie mam przyjaciół, więc sobie ich robię na sylwestra. 
- Ale fajnie! Tobi też jest twoim przyjacielem, ponieważ jest dobrym chłopcem! PAMIĘTAJ! - dalej próbował się wydostać. Trochę mu to nie wyszło...
- Motyla noga! Pomocy  ;_____; - rozpaczał. Po kilku godzinach trudu i cierpienia udało mu się wydostać. Zostawił "przyjaciół" Sasoriego w spokoju i podążał do kolejnego pokoju. 
- Kisame, dzień dobry ! Ou..Kisame? - rozejrzał się, ale w pomieszczeniu nikogo nie było. 
- A już wiem, pewnie jest w kuchni i przygotowuje z Zetsu posiłek bo to ich kolej na gotowanie! Ale wspaniale, ruszamy zobaczyć jak im idzie! - pobiegł w stronę kuchni. Nagle JEB! Przewrócił się. Wstał. Biegnie dalej. JEB! Nic się nie stało biegnie dalej. Znowu JEB! Ale Tobi się nie poddaje i dobiegł w końcu do kuchni. 
- Witajcie przyjaciele! - patrzy, a tu Zetsu z siekierą w dłoni, a Kisame broni się swoim mieczem. 
- Co robicie? :3
- Rybkaa....rybka będzie na sylwestra! - krzyczy jasna połowa Zetsu.
- Chodź tu skurwysynie, chcemy cie zjeść! - krzyknęła ciemna połowa Zetsu. 
- Gotujemy, nie widać? ;___; - oznajmił wystraszony Kisame. 
- Świetnie! Powodzenia! Dobry chłopiec jest z Tobiego, że im życzy sukcesu we współpracy ^.^ -  lajkonikiem pobiegł do pokoju Yuuki i Deidary. 
- Cześć gołąbeczki! - wszedł, ale w pokoju była tylko blondynka, która zajmowała się przygotowaniem słodyczy. 
- Cześć Tobi - wymamrotała zajadając ciastka, cukierki i batoniki. 
- Widzę, że twoje przygotowania wychodzą rewelacyjnie! - uśmiechnął się Tobi i próbował chwycić za ciastko. Niestety Yuuki była szybsza i uderzyła go w rękę. 
- Nu nu nu !! Nie wolno! To jest na wieczór - skonsumowała ciastko. 
- Fajnie! A gdzie nasz Deidara? - dziewczyna wskazała na okno. Tobi podskoczył i wyjrzał.
- A jak się pewnie domyślacie Deidara odpowiada za fajerwerki ^.^ 
- KATSU! KATSU! KATSU! KATSU! KATSU! KATSU! KATSU! KATSU!
- Zobaczcie jaki on szczęśliwy! Dobra idziemy dalej. Pa Yuuki, powiedz Deidarze, że Tobi to dobry chłopiec! - podskakując przyszedł do pokoju Itachiego Uchihy. 
- Witaj nasz mroczny kolego. Co robisz? - Itachi wytarł łzę, która spłynęła mu nagle pod okiem i odpowiedział. 
- Oglądam zdjęcia mojego brata. On uwielbiał sylwestra... - powiedział cicho. 
- Ale ekstra! Sasuke też powinien wiedzieć, że Tobi to dobry chłopiec! - wyszedł. 
- Trololololol! Już wam opowiedziałem o wszystkich! Pewnie jesteście ciekawi co ja robię w czasie sylwestra. Chodźcie tu, powiem wam na ucho - zaczął szeptać.
- Tobi osobiście, wkurwia wszystkich dookoła! :D Prawda, że świetnie? 

~ . ~ . ~

Już o wszystkim wiecie, ale nie opuszczajcie nas jeszcze! Mamy dziesięć minut do północy! Chodźcie z nami świętować! - krzyknął i szybko wybiegł na zewnątrz gdzie już wszyscy czekali. 
- O zobaczcie Yuuki zajada ciastka, a Deidara bawi się fajerwerkami! A widzicie te dekoracje? Konan się postarała. O jednak rybkę ugotowali! Chwila...gdzie Kisame? A nieważne. Bawimy się! - chwycił za kieliszek. 
- Za wasze zdrowie! - wypił. JEB! Zakręciło mu się w głowie i się wywrócił.
 - Tobi ma wszystko pod kontrolną! Wcale nie jest pijany! - bełkotał. Poszedł ku fajerwerkom ,ale oczywiście znowu go wyjebało.  Niechcący popchnął Deidarę na Yuuki. Podniósł głowę i proszę...Deidara zaczął całować dziewczynę. 
- Uhuh, się porobiło ^.^ 
- Tooobi!! Skurwysynie!!! - usłyszał krzyk Deidary. 
- Tobi zacznie może ratować swoje życie :) - uśmiechnął się i próbował uciekać, jednak alkohol robi swoje i znowu go wyjebało na jedną z fajerwerk. Nagle wszyscy zaczęli odliczać do północy. Deidara skorzystał z okazji.
- Pięć, cztery,trzy,dwa,jeden! 
- KATSU!! - wszystkie fajerwerki zaczęły jedna po drugiej lecieć do góry i wybuchać. Tobiemu nie schodził uśmiech z twarzy gdy leciał wysoko do nieba. 
- Tobi prawdopodobnie zaraz zginie, więc jeszcze ostatnie kilka słów chciał powiedzieć ^.^ Pamiętajcie, że Tobi to dobry chłopiec. Nie pijcie za dużo bo skończycie jak ja :D Mam nadzieję, że was nie zanudziłem. Piszcie komentarze, bo jeśli wam się spodobało to może autorka opowiadania pozwoli mi poprowadzić więcej takich specjalnych rozdziałów ^^ To wszystko na dziś. 
ŻYCZĘ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!



16 komentarzy:

  1. Tobiii! <3
    Jak ja lubię tego "tarego" Tobiasza.. Obito ssie ;x
    Hah.. Dei znowu na Yuuki.. Uwielbiam takie akcje xD
    Oczywiście, że autorka pozwoli poprowadzić Ci więcej specialów, nee?

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚWIETNE! Uwielbiam Tobiaszka :** Super specjalna notka! :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Tobi!! :D
    Świetnie uwielbiam go. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Daj Tobiemu wiecej takich rozdziałów, proszę. Chłopak ma po prostu wrodzony talent xD
    Kurwa, no nie mogę, ta akcja z Deiem i Yuuki, heheh. A ja cię Tobi ładnie prosiłam na święta, byś na siebie uważał i ich tak bardzo nie wkurwiał.
    Swoją drogą, pierwsza myśl po przeczytaniu tego, jaka mi do głowy przyszła to: "Czy Tobiaszek jest singlem?"

    Ja też Ci życzę szcześliwego nowego roku, oby 2013 był lepszy niż poprzednie lata.
    POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie wyszedł ci rozdział noworoczny ;D Czekam gorąco na kolejne i pozwól Tobiemu napisać więcej notek ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech Tobi opowiada dalej, plis :D Biedny Itachi :< :< :< :< Nie róbmy sylwestra, chodźmy do Akatsuki na imprezę ^.^ A Sasori nie ma przyjaciół, haha, ale debil... Zaraz, zaraz ja też nie mam przyjaciół :< A więc całemu Akatsuki i autorce (>.<) życzę szczęśliwego nowego roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kyaaa! Ale zajebiście.
    Jak zwykle rozdział świetny i mam nadzieję, że więcej razy Tobiaszek będzie mógł opowiadać jakieś specjały ^ ^
    Szczęśliwego Nowego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha. Tobi reporter. :D
    Dobre, dobre. Jestem za tym, żeby nasz Tobiasz prowadził więcej takich "audycji". ^^
    Biedny Itaś, ale cóż... Szczęśliwego Nowego roku! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahahaha nie no zajebiste xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha dobre, więcej całowania !! :D Bardzo mi się podoba , szybko dodaj następną notkę , ale już normalną :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaaaahahhaha! <3 Kocham! Uśmiałam się na maksa! Dodaje Cię do polecanych, ziomek i czekam na kolejny rozdział :3

    daraku-tenshi

    OdpowiedzUsuń
  12. Uhuhuhu ^^ Tobi lepszy niz tvn24 xD o wiele! Chcemy wiecej, chcemy wiecej! *zaczyna skandowac jak w jakiejs starej reklamie a czego to juz nie pamieta* a wiec calemu Akatsuki zycze wykurwistego nowego roku. A autorce zyczylabym wiele wiele, ale postaram sie strescic xD przedewszystkim: WENY! Kurwa. Za 4h szkola a ja nie spoe bo przypomialam sb o tym ze moze dalas co nowego xD nie mylilam sie. Pisz pisz dalej. Niech czarna polowa Zetsu bd jeszcze bardziej czlowiekiem skurwielem (o ile sie da) Tobi niech nadal bd naszym pociesznym Tobim. Niech Deidara fajerwerkami napierdala xD Kisame zeby przezyl ^^ zeby ludzie uswiadomili sb ze to Pein jest bogiem xD konan wiecej papieru xD Sasoriemu ktory jest forever alone zeby sb kurwa zrobil party hard z marionetkami. Kakuzu wiecej kasy. Hidanowi wiecej martwych dziwek. A Itachiemu... Hm. Kurwa. Czegos co sb sam zazyczy xD tak ze z zyczen dla Cb zrobily sie dla kazdego z Akatsuki ^^ a wiec udanego nowego roku i zebys pisala dalej i sie z nami dzielila swoimi dzielami xD wytrwalosci i wgl czego tam sb zazyczysz xd

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojeja, biedny Kisame! No zżarli go, zżarli! Zetsu skurwysynie! Kanibalizm się szerzy.
    Od tej pory kocham notki specjalne z Tobim!
    Co mi się podobało? Ano ,,Tobi wkurwia wszystkich dookoła"!
    Albo fajerwerki Deidary, lub ,,prezent" Konan.
    Akasie są świeeeeetni :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hahaha, jestem zajebistym geniuszem, więc notkę sylwestrową przeczytałam dzisiaj xD
    Ale Kaori to dobra dziewczynka, więc grzecznie nadrabia zaległości sprzed 5 miesięcy...
    Do rzeczy:
    Tobi był zajebisty (jak zwykle)
    Powaliło mnie:
    "Nagle JEB! Przewrócił się. Wstał. Biegnie dalej. JEB! Nic się nie stało biegnie dalej. Znowu JEB! Ale Tobi się nie poddaje i dobiegł w końcu do kuchni."
    Oraz wyznanie Tobiego, jakoby to "wkurwiał wszystkich dookoła". W sumie, dobre zajęcie na sylwestra. Trza wypróbować.
    Końcówka cała świetna, więc nie mam fragmentu, żeby go 'uszczególnić' xD
    Za dużo by tego było, a i tak już się rozpisałam. o.O
    Tylko gdzie kolejny rozdział? Chciałabym, żeby Yuuki zabiła już tą czarną zdzirę... W sensie, że kochaną Zakur(w)o ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe rzeczy się dzieją, no no. Sądziłam, że napiszesz o wielkiej bibie, jak w większości, a tu proszę, ciekawe i nader oryginalne ujęcie tematu :>
    Bardzo fajna nota :> Chociaż na początku byłam zszokowana jak Tobi miał być narratorem, ale w końcu poradził sobie.

    Bardzo fajny blog. Zapraszam tez do mnie
    http://akatsuki-vii-tajemnice-nieznane.blogspot.com

    Pzdr i czekam na kolejne noty ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja to jestem dopiero geniusz kurwa. Dopiero mój mały mózg ogarnął to, że są tu specjalna notki. Jestem zajebista. Tobi najlepszy.
    Zapraszam na mojego bloga:
    http://blizniaczesiostry.blogspot.com/?view=classic
    przepraszam że spamuję ale dopiero co zaczynam z blogiem i potrzebuję czytelników

    OdpowiedzUsuń