28 gru 2012

O9. "Zapatrzony był w nią jak w obrazek"

- Nie śpisz jeszcze? - odezwał się niepewnie Deidara widząc dziewczynę z papierosem w ustach. Yuuki siedziała na parapecie okna i patrzyła się na nocne niebo.
- Nie chce mi się spać. Szczerze to mi się nudzi i najchętniej bym coś zrobiła. 
- O tej porze? 
- Yhym. Ty też nie śpisz...czemu? 
- Ostatnio w ogóle nie śpię, tak zauważyłem. Sam nie wiem z jakiego powodu - zmienił pozycje z leżącej na siedzącą. 
- Rozumiem. - siedzieli w ciszy. Deidara podszedł do okna i razem ze współlokatorką obserwował niebo. Przed jego oczami nadlatywał dym tytoniowy,a pomiędzy nim dostrzec można było gwiazdy.

A więc lubi gapić się w niebo gdy ma problemy ze snem...to już kolejna rzecz, którą o niej wiem. Podsumowując wiem już, że lubi słodycze,długie kąpiele, czytać mangi, palić, nie umie gotować, często chodzi w samym bandażu pokazując swoje cycki, jest pyskata i...i fajnie całuje. Kurwa, ale mnie wzięło na rozkminy - mówił do siebie w myślach przyglądając się dziewczynie. Już go nie drażniło jej towarzystwo tak jak na początku. 
- Chodźmy gdzieś! - odezwała się nagle blondynka. 
- Co? 
- Skoro ty też nie możesz spać to zróbmy coś razem - puściła mu oczko.
- Co ty chcesz robić o tej porze? - nagle Deidara zarumienił się. Pomyślał o czymś niestosownym. (dobrze wiem, że wy też o tym pomyśleliście) 
- Zboczeniec - mruknęła dziewczyna, widząc czerwonego Deidarę, a chwilę potem zaczęła się śmiać.
- Nie wiem o czym mówisz - odwrócił wzrok uśmiechając się pod nosem. 
- A myślałam, że tylko Hidan jest taki. No to jak? Idziemy gdzieś? - zeskoczyła z parapetu i założyła górną część garderoby. 
- Powiedz mi najpierw gdzie? 
- Gdziekolwiek! - założyła płaszcz Akatsuki i wskoczyła ponownie na parapet. 
- No chodź - porwała go za rękę. Ledwo co zdążył chwycić za swój płaszcz.


~ . ~ . ~

- Wiesz gdzie my jesteśmy?

- Jest to małe turystyczne miasteczko. Za dnia jest tu zawsze głośno, a ludzie bezsensownie przepychają się między uliczkami. W nocy tak jak teraz jest kompletna cisza i spokój. Niedaleko skąd jest też wioska Mgły tylko trzeba przejść przez las.
- Un rozumiem, to gdzie idziemy tak dokładnie?
- Chcę ci coś pokazać. Odkąd jestem w Akatsuki nie odwiedziłam tego miejsca więc skorzystam z okazji - uśmiechnęła się i porwała go za rękę.
- Idziemy - zaczęła biec przed siebie.

Powiedziała, że trzeba przejść przez las? No tak...teraz już kojarzę. W tym lesie spotkałem ją po raz pierwszy. No i oczywiście jej kundla >< W sumie ostatnio ta krwiożercza bestia nie wchodzi mi w drogę jak na początku. Jest raczej leniwym zwierzakiem, który by przeleżał cały dzień na łóżku. Chodź na jej zawołanie jest wstanie zrobić wszystko. Dodatkowo to coś gada...Znowu jakieś rozkminy o jej życiu, ja pierdole to chyba przez tą moją niezidentyfikowaną chorobę ;__; - pomyślał biegnąc cały czas w jej kierunku. Znajdowali się w lesie. Przemieszczali się między drzewami w dość szybkim tempie. Deidara cały czas podążał za nią nie spuszczając z niej wzroku. Nagle dziewczyna gwałtownie skręciła w lewo. JEB! Deidara uderzył w drzewo. Wstał. Poprawił i rozejrzał się.

- Dobra nikt nie widział, idziemy dalej - mruknął sam do siebie.
- Oferma z ciebie - usłyszał śmiech Yuuki stojącej na gałęzi drzewa. Deidara uśmiechnął się i cicho powiedział:
- Katsu. - po chwili coś wybuchło przy gałęzi i Yuuki wyjebało na ziemie.
- Kto tu jest ofermą - uśmiechnął się, a Yuuki zmierzyła go wzrokiem. Blondyn podszedł do niej i podał jej rękę.
- No chodź, miałaś mi coś pokazać - niebieskooka wstała i jakby nigdy nic ruszyli dalej. Po chwili znaleźli się przy granicy lasu.
- To tutaj - mruknęła dziewczyna i odsunęła gałęzie drzew, aby Deidara mógł zobaczyć miejsce do którego go przyprowadziła. Małe jezioro otoczone gęstymi drzewami. Tuż przy jego brzegu zakwitające drzewo wiśni. Różowe płatki pływające po tafli wody i odbijający się księżyc. Niezapomniany widok. Blondynka  podeszła do wiśni i usiadła pod jej pniem. Dei niepewnie ruszył za nią. Usiadł obok i spojrzał na jej wyraz twarzy. Była uśmiechnięta. Jednak ten uśmiech był zupełnie inny. Taki uroczy i na prawdę szczery. 
- Widzę, że to miejsce jest dla ciebie na prawdę wyjątkowe, un - oznajmił, a dziewczyna nie odrywała wzroku od tafli wody.
- Gdy byłam mała i się przeprowadziłam do wioski Mgły codziennie wymykałam się z siostrą w nocy. Przychodziłyśmy właśnie tu.
- Masz siostrę?
- Tak, młodszą o dwa lata. Jednak została zamordowana.
- Un, przykro mi...
- Przykro? Niby czemu? Zasłużyła sobie, to wredny smarkacz, który się doigrał. To był dopiero wredny dzieciak - zmrużyła oczy przypominając sobie jej twarz w myślach.
- A-aha... - Dei nie bardzo wiedział czy w końcu ma jej współczuć czy nie. Uświadomił sobie, że to już kolejna rzecz, którą się o niej dowiaduje - miała siostrę.
Widok młodych ninja przy wiśnie i jeziorze był przepiękny. Nastój bardzo romantyczny jednak coś zaczęło gnieść w dupę Deidarę, co niestety zjebało cały urok obrazu. Wyciągnął to coś spod dupska. Były to zszyte ze sobą kartki i kilka kryształowych kamieni.
- Deidara! O matko gdzie to znalazłeś ?!
- Eee...yym..
- Nieważne.. pokaż! - dziewczyna wyrwała mu to z ręki i zaczęła przeglądać. Znów uśmiech pojawił się na jej twarzy.
- To ja i moja siostra jak byłyśmy małe - dziewczyna pokazała blondynowi zdjęcia. Na nich była mała Yuuki z kwiatami wiśni we włosach. Druga postać była bardzo podobna, jednak miała włosy spięte w kitkę i rozcięty policzek. Deidara uważnie się przyjrzał zdjęciu.
- Un... - mruknął i zmierzył Yuuki wzrokiem.
- No co?
- Byłaś taka słodka....a teraz? Fuj. - uśmiechnął się złośliwie. Dziewczyna wyrwała mu kartkę z ręki.
- Zamknij się! Dalej jestem najsłodszą istotą na ziemi - powiedziała pokazując język w jego stronę i uśmiechnęła się.
- Haha taa, oczywiście...a te kamyki, co to?
- To nie są żadne kamyki tylko własnoręcznie zrobione litery naszych imion. Gdy zaczynałyśmy używać kryształu robiłyśmy mnóstwo takich małych błahostek - Deidara przypatrzył się i faktycznie kryształy wyraźnie przypominały literę "Y" oraz "H".
- Jak miała na imię twoja siostra?
- Hoshi - mruknęła.
- Pokaż jeszcze zdjęcie... -  chciał wyrwać jej zdjęcie jednak Yuuki odruchowo zatrzymała mu rękę. Ich dłonie były złączone. W tym momencie Deidara zarumienił się. 

O matko, tylko nie to...tylko nie to uczucie, un - Spoglądali sobie w oczy, trzymając się cały czas za tą rękę, a ich twarze z każdą sekundą przybliżały się do siebie. Nawet na policzkach Yuuki pojawił się rumieniec. Ich usta oddzielały zaledwie milimetry od pocałunku, ale nagle..

- Ej, Yuuki...wiesz, że zaplatasz dłoń w moje otwory w rękach? - wyszeptał.
- Kurwa! - krzyknęła dziewczyna puszczając ją momentalnie i zaczęła wycierać swoją dłoń ze śliny. Deidara wybuchnął śmiechem widząc jej komiczny wyraz twarzy.
- Nie umiesz być romantyczny... - mruknęła oburzona Uchiha odwracając wzroki i dała mu zdjęcie. Chłopak lekko drgnął.
- A chciałaś....żebym był...romantyczny? - zapytał niepewnie, spuszczając lekko głowę, aby nie było widać jego czerwonych policzek. Blondynka drgnęła i spojrzała w jego stronę.
- Nie..to znaczy, już w sumie nieważne. Ej no chodź miałam ci coś pokazać - szybko zaczęła zmieniać temat.
- To nie chciałaś mi pokazać tego miejsca?
- Co? Niee, znaczy też, ale chodziło mi o coś innego - wstała momentalnie i wskoczyła na tafle wody. Skumulowana chakra w nogach pozwoliła jej chodzić po wodzie.
- Ostatnio bardzo zaciekawiła mnie...tak ty to mówisz? Twoja "sztuka". Chciałam ci zademonstrować nową technikę jaką wymyśliłam. Coś mi się wydaje, że ci się powinna spodobać - uśmiechnęła się i stanęła w rozkroku. Deidara bacznie przyglądał się jej ruchom. Zamknęła oczy i wykonała pieczęć. Z tafli wody zaczęły wypływać "wodne" motyle. Gdy były już w powietrzu zmieniły się momentalnie w kryształ. Blondynka pokierowała je w stronę chłopaka. On nie wiedząc co się dzieje zrobił krok do tyłu i zasłonił się rękami. BUM! Wszystkie motyle w jednym momencie wybuchły, a ostre, kryształowe kawałki przypominające szpice, albo wielkie igły rozproszyły się we wszystkie strony. Były tak mocne i ostre, że potrafiły rozciąć pnie drzew, a nawet skałę. Wpadły też z ogromną siłą do wody, co spowodowało, że woda ochlapała dziewczynę. Deidara widząc to odskoczył  i lekko został oślepiony przez wybuch. Po chwili gdy już go nic nie raziło chłopak rozszerzył źrenicę. Przyglądał się z niedowierzaniem. Dla niego było to coś pięknego.
- To się nazywa arcydzieło! ;o - szepnął sam do siebie. Po chwili ciszy podbiegł do dziewczyny, dalej nie dowierzając. Dla niego sztuka była właśnie eksplozją. Nic go tak nie uszczęśliwiało jak taki widok.
- I  jak? - zapytała uśmiechnięta Yuuki.
- No nie spodziewałem się po kimś takim jak ty, że zrobisz coś tak...tak genialnego! Zajebiste! Świetne! Na prawdę! Piękne... jesteś wielkim artystą, aż nie wierzę, że to mówię, ale ta sztuka... *.* - Deidara patrzył na nią z podziwem.
- Wiedziałam, że ci się spodoba - puściła mu oko i mokra zeszła z wody. Jej płaszcz Akatsuki był do niczego więc go ściągnęła. Inna część ubrania również przemokła, więc dziewczynie było po prostu zimno. Blondyn odruchowo do niej podszedł. Coś go nakłoniło, żeby ją okryć, więc ściągnął swój płaszcz i założył jej na plecy.
- Jesteś głupia, nie pomyślałaś, że możesz zachorować? - wymamrotał rumieniąc się. Dziewczyna lekko uśmiechnęła się na podziękowanie. Znowu stali twarzą w twarz. Znowu świetnie widzieli swoje tęczówki i czuli swój oddech na twarzy...ale oczywiście ich romantyczny nastrój musi coś zepsuć. ( Ponieważ autorka tego opowiadania jest pizdą i będzie przerywała takie scenki ^.^ ) Zza krzaków wyskoczył biały lis Yuuki. Oznajmił, że ktoś idzie w stronę Akatsuki i raczej są to nieprzyjaciele. Słysząc to oboje nie byli przerażeni ani zmartwieni. Dzisiejszej nocy się nudzą, więc jak wrogowie zapewnią im rozrywkę to się nie obrażą.
- Idziemy?
- No raczej!


~ . ~ . ~

- Haha co za goście! Widziałeś minę tego czarnego jak powiedziałam mu o tym, że jesteśmy z Akatsuki? XDD - Yuuki razem z Deidarą weszli do organizacji i śmiali się idąc przez korytarz. 

- Daj spokój, skąd kurwa wzięło ich na niszczenie Akatsuki jak potem srali w gacie ze strachu. 
- Pierdolnięci! Było ich pięciu i szli pewnym krokiem, a jak przyszło co do czego to błagają,żeby ich zostawić - oboje przed chwilą spotkali się z kilkoma ninja, którzy mieli plan zniszczenia raz na zawsze organizacji, jednak okazali się kompletnymi amatorami i tchórzami. Yuuki i Deidara nie mogli uwierzyć w ich głupotę. 
- Tracę wiarę w ninja - oznajmiła dalej śmiejąc się. 
- Dokładnie, un - mruknął. Nagle ktoś otworzył gwałtownie drzwi przez co Deidara o mało nie oberwał. 
- Kurwa Hidan, popierdoliło cię? 
- Mnie?! To wy chodzicie w środku nocy i drzecie japy! A właśnie...czemu nie śpicie? Gdzie byliście...sami? - nieśmiertelny zaczął złośliwie się uśmiechać. Już miał przed oczami "wspólną noc" Yuuki i Deidary. 
- Zamknij się idioto! Jak dziwki przychodzą do was i jęczą to jakoś nikomu nic nie przeszkadza! - Deidara zaczął się wydzierać.
- Moje dziwki są zazwyczaj martwe więc się odpierdol! 

- Dobra, Dei daj spokój. Hidan przepraszamy będziemy już cicho - próbowała ich uspokoić jednak na marne. Jak już zaczęli się kłócić to nie mogli przestać. Przekrzykiwali się jeden za drugim. Ich wrzaski obudziły resztę. 
- Czy możecie umilknąć? - usłyszeli głos białej połowy Zetsu. 
- Wy skurwiele spać nie można! - odezwała się po chwili ciemna połowa Zetsu. 
- Ej kto się tak wydziera? - usłyszeli Konan. 
- Enie menie bummm cyk cyk, motyla noga kto tak głośno mówi? - wyszedł z pokoju trzymając w ręku misia zaspany Tobi. Wszyscy się zeszli z pretensjami o zakłóceniu ciszy nocnej. 
- Jak to co się dzieje? Deidara razem ze swoją panienką się zapomnieli i wszystkich budzą po kolei! - wyjaśnił krótko Hidan. 
- No chyba ty skurwielu! 
- Zamknij się pizdo! - JEB! Yuuki walnęła obojga w głowę co od razu ich uciszyło. 
- Zamknijcie się oboje! Przepraszam was wszystkich za pobudkę. Już nie będziemy hałasować - przeprosiła wszystkich. Większość była na prawdę zaspana i zmęczona dlatego od razu wrócili do swoich pokoi. 
- Tobi miaaał piękny sen o chomikach pływających po gwiazdach...branoc - mówił zaspany i zniknął.
- A wy jutro się pokłócicie! Skoro tak bardzo chcesz spać Hidan to wypierdalaj do siebie i daj nam spokój - powiedziała mierząc go wzrokiem, że aż ciarki mu przeszły po plecach. Przytaknął i bez słowa zamknął drzwi. 

Jeeezu ;_____; Czasami ten jej głos i wzrok mnie przeraża! Taki typowy....eh taki typowy jak u Uchihów - pomyślał i zaczął iść za nią. Jednak chciał zapomnieć o jej nazwisku. Dziś dobrze się z nią bawił i nie chciał, żeby jedno głupie słowo zepsuło mu humor. Wchodząc do pokoju Yuuki ściągnęła płaszcz chłopaka i głośno westchnęła.

- Eh, co ja z wami mam - opadła na łóżko Deidary i spojrzała w jego stronę. 
- Oj tam, to w końcu my - uśmiechnął się i stanął przy ścianie opierając się o nią.
- No tak....ej Deidara...- mruknęła leżąc na boku. 
- Un? 
- Dziękuję ci - powiedziała z uśmiechem. 
- Dziękuję ci za dzisiaj, to była świetna noc - dodała po chwili. 
- To ja powinienem podziękować. W końcu to ty mnie namówiłaś, żeby gdzieś iść. 
- Ale i tak dziękuję - przecierając oczy wymamrotała. 
- Zmęczona? - zapytał Dei, a ona tylko przytaknęła. 
- Ja też... pójdę do łazienki, trochę się ogarnę i idę spać - powiedział kierując się w stronę łazienki. Gdy chwycił za klamkę odwrócił głowę, żeby spojrzeć jeszcze raz na dziewczynę. Drgnął. Yuuki momentalnie zasnęła i to na jego łóżku. Podszedł do niej i kucnął. Uśmiechnął się widząc chrapiącą dziewczynę. Tak delikatnie oddychała i była taka niewinna. Dodatkowo przed oczami dalej widział jej nową technikę. Zaczyna ją coraz bardziej szanować i podziwiać. 

Ale co teraz zrobić? Zasnęła na moim łóżku. Nie chcę jej przenosić bo jeszcze ją obudzę. Na jej łóżku mi nie wypada się położyć, po za tym już ten jej kundel zajął to miejsce. Z nią tym bardziej nie mogę się położyć. Eh..widać, że została mi podłoga - skrzywił trochę wyraz twarzy, ale szybko o tym zapomniał. Przez dłuższą chwilę nie odrywał od blondynki wzroku. Zapatrzony był w nią jak w obrazek. Uchiha wyglądała przepięknie. Długie złote włosy opadające na białą pościel. Kilka błyszczących kropel wody na jej skórze. Różane usta i policzki. W Deidarze coś drgnęło.


Nie wierze, że to robię - przeszło mu przez myśl i nie zastanawiając się pocałował ją delikatnie w kącik ust. 


26 komentarzy:

  1. Proszę o Twoje wybaczenie!!!! postanawiam poprawę od tej chwili xD (pojawiła się nowa nota) a tak wgl fajny rozdział jak zwykle zresztą nic dodać nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mrrr. Idealny rozdział. Jednym słowem był po prostu zajebisty! Oczywiście nie ma jak to w środku nocy zacząć się kłócić... Tobi jest z nich najlepszy i proszę więcej go ^ ^ !
    Czekam na następny rozdział z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty rozdział.
    Mój Tobiaszek,mój Tobiaszek!O kurwa, jak ja go kocham, moja bratnia duszyczka :* Nie, ;no zajebisty jest.
    I ta kłótnia w nocy, hehe :)

    Czekam na więcej i pozdrawiam. ŻYCZĘ WENY!

    OdpowiedzUsuń
  4. Łoo kurwa ;o porobiło się ;3 Martwe dziwki Hidana mnie rozjebały xD Pisz, pisz ;3 Wena niech Cię nie opuszcza xD
    Tobi i sen o pływających po gwiazdach chomikach *mindfuck* XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna notka, nie mogę z Tobiego boski jest. I oczywiście musisz kończyć romantyczne momenty. No ale coż tak musi być. :)
    Czekam na nowy rozdział. Pisz. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze raz się pytam, CO TY BRAŁAŚ?! Prawie się popłakałam i moja tapeta mogła się zmyć *pokemon mode* :D Biedny Dei, coś go w dupę gniotło. :< Kłótnia była zajebista ^.^ Pisz, bo jak nie, to cię walnę *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. hahahhahahahaha Tobi jak zwykle mistrz <333333333
    Dalej nie ogarniam co mu sie śniło a czytam to zdanie 28 raz XD
    Super notka jak każda XD Boże nie ogarniam co ty ćpiesz
    czekam na next c(;

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział! Widać wena cię nie opuszcza :D. Rozdział bardzo romantyczny i zabawny. Nie sądziłam, że mistrzunio Dei pocałuje w usta Yuuki! Świetne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo, to już drugi raz dzisiaj, jak moje skamieniałe serduszko zaczęło się poruszać.
    Ale i tak Tobi wali wszystkich na głowę. Chomiki... Taaaak ^^
    Wszyscy radosny okrzyk, na część Deidary hip-hip! Hurra!
    Brawo chłopie, w końcu. Czas najwyższy xd

    A tak ogólnie rzecz biorąc to u mnie nowa notka :)
    Plus jakiś mały bonus i kilka obrazków, w tym dwa komiksy z Dei'em i Tobim ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak słodko.. <3 Aaach, kocham Deia! No i Yuuki też chyba coś ten tego.. ^3^
    Czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ahhh, nie ma to jak wspaniały rozdział na poprawę nastroju, na sam koniec feralnego tygodnia :D To było boskie, wciągnęłam się dosłownie po kilku sekundach. Wybacz, że nie komentowałam, miałam niezłe zamieszanie i w blogosferze byłam rzadko. Teraz na bank dodaję twój adres do linków i z niecierpliwością oczekuję nowy rozdział ;3
    [walczacy-marzyciele]

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne. Tobi boski. I oczywiście nie może być romantycznie bo po co? hahha :) czekam na natępny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No Deidara zrobił w końcu coś mądrego! Tak ma być ;)
    Ty "pizdo" jak możesz? XD Tak jak Yuuki powiedziała nie umiesz być romantyczna ;pp W takich momentach wszystko psuć xd skandal!
    Czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dawno tu nie byłam i miałam mnóstwo do nadrobienia ;o Ale już wszystko przeczytałam łącznie z życzeniami więc całemu Akatsuki dziękuję <3 Wiem, że troche spóźnione życzenia, ale i tak wesołych świąt xddd Co do tej notki to wspaniała ostatnio widzę sam humor dopisuje w rozdziałach i o to chodzi xddd
    super kiedy kolejna?

    OdpowiedzUsuń
  15. Troche romatnycznie, trochę śmiesznie, po prostu super *-*!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. No no cóż za romantyczna Yuki^^ Notka świetna, bardzo przyjemna ^^ Ciekawe ile jeszcze potrwa zanim Deidara zbierze się w sobie i zrobi jakiś większy ruch :D Pozdrawiam i życzę weny^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapraszam do zagłosowania w mojej ankiecie na blogu : http://nowa-kronika-woli-ognia.blogspot.com/ . Twój głos się dla mnie bardzo liczy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem nowa, czytałam twoje zgłoszenie na jednym z blogów o ff z Naruto.

    Historia jest bardzo ciekawa, oczywiście są błędy, ale ja sama nie zwracam na nie uwagi. Przeczytałam, że jesteś dyslektyczką u mnie jest tylko takie podejrzenie, wywnioskowane przez byłą nauczycielkę polskiego ;)

    Cóż bardzo lubię Deidarę i jego "temperament", że tak to ujmę. Przyjemnie mi się czytało, aczkolwiek miałam problem z przeczytaniem pierwszej notki, ale początki są zawsze trudne, jeżeli wiesz o co mi chodzi.

    Ja sama prowadzę bloga o tematyce również "Akatsuki", moja główna bohaterka jest córką Kisame. Możesz wejść, przeczytać, a kto wie może zostawisz po sobie ślad, bo ci się spodoba? Powiem tylko, że opowiadanie jest "oryginalne". Ja na pewno wrócę na tego bloga i dodaje o do linków.

    Gorąco pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Długo zajęło mi nadganianie notek w każdym poleconym mi blogu, ale o to jestem!
    Po prostu bosko, fakt faktem parę błędów jest ale kto ich nie robi? Bardzo lubię Deidare i jego charakterek.
    Nie zawszę będę miała czas by zostawić po sobie ślad gdyż czytam już na bieżąco ponad 100blogów ale będę się starać w każdym razie an pewno będę czytać te historię.

    Pozdrawiam i dodaje do linków u siebie i na swoim fanpage'u na FB [Hidan Masochista]

    OdpowiedzUsuń
  20. wspaniałe najlepszy blog o Akatsuki jaki czytałam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Achh końcówka przesłodka ;D
    Głupi Dei przeszkodził w pocałunku!
    No i najlepsze teksty 'Yuuki wyjebało na ziemie' i ten o martwych dziwkach Hidana xD

    OdpowiedzUsuń
  22. Tobi miał sen o chomikach. Hahahhahahahhahahahah xd I śpi z misiem *.*
    Yuuki jest prawdziwą artystką, też ją już szanuję. :D
    Matko jakie ty romantiki piszesz. To wszystko było takie słodkie, sama bym tak chciała, no....xD
    Przeraża mnie Zetsu, nie wiem czemu, ale boję się fo ;o
    Zostało mi jeszcze trochę rozdziałów, więc nie przedłużam tylko czytam kolejny ;3

    OdpowiedzUsuń
  23. też nie lubię Sakury a i kocham ten blog przeczytałem wszystkie roździały twoje na telefonie w jeden dzień pliiis daj szybko następny roździał pliiiss.

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej! Zwróciliście uwagę, że bardzo prawdopodobne jest to iż Biała Połowa Zetsu i Czarna Połowa Zetsu to bliźniaki syjamskie?

    OdpowiedzUsuń