29 kwi 2013

22. " Bała się? "

Deidara zabawia się z Zakuro. Sasori dalej próbuje wyłudzić od innych informacje, Hidan maca po cyckach małolaty, a Kakuzu...chuj wie gdzie jest. Co do naszej kochanej Yuuki to idzie pewnym krokiem za zielonookim księciem. Białowłosy chwycił za dwa kieliszki i butelkę wina. Jednym ruchem otworzył korek i czerwona ciecz wypełniła kieliszki do połowy.
- Wznieśmy toast za dzisiejszy wieczór - uśmiechnął się uroczo. Dziewczyna odwzajemniła gest i lekko stuknęli o swoje kieliszki co wywołało charakterystyczny dźwięk.
- Mam pomysł, chodźmy do mojego pokoju. Jest tu za duży hałas, a chciałbym lepiej cię poznać ^^ - zaproponował książę. Yuuki lekko drgnęła i kątem oka spojrzała w stronę tańczącego i pijanego Deidarę. Uznała jednak, że nie może zmarnować takiej okazji, w końcu pamiętała po co tu wszyscy przyjechali, więc zgodziła się. Musiała zaufać blondaskowi i wierzyć, że niczego głupiego nie wyrobi.
Chwyciła Ryuu pod ramię i wyszli z bankietu. Przy drzwiach do sali stał oparty Sasori. Spojrzeli na siebie jednak udawali, że się nie znają. Gdy się minęli Skorpion zadziornie się uśmiechnął. Wiedział co się szykuje.

~ . ~  . ~

- Hidan, Hidan cipo! - krzyknął Deidara w stronę białowłosego.
- Czego się drzesz? - odwrócił się w jego stronę. Co zobaczył? Chwiejącego się na wszystkie boki, pijanego w cztery dupy blondyna, którego trzymała pod rękę Zakuro.
- Ja pierdole, stary, ale się urządziłeś! XD - Hidan zaczął się z niego po prostu śmiać. Rzadko widzi Deidarę w takim stanie.
- Hidanie, kolego mój najdroższy, który ładnie pachnie dzięki dezodorantowi, powiedz mi proszę, gdzie jest Yuuki, un? - jego język zaczął się plątać, a oczy miał przymknięte.
- Co nie upilnowałeś swojej blondyneczki? Ty cioto. Widziałem jak szła z księciuniem gdzieś, heh. - zaśmiał się i na jego twarzy pojawił się ten "zboczony" uśmieszek.
- Że co? Zajebie chuja.. - wybełkotał.
- Ajć, Deidara dać spokój. Już ci mówiłam, że poszła go zabić noo....
- A no tak. To dobra. To niech ona go zajebie, un - zaczął mówić bardzo niewyraźnie. Ledwo stał na nogach. Hidan kazał Zakuro zaprowadzić go do pokoju, bo długo tu nie ustanie. Momochi uśmiechnięta tak właśnie zrobiła.

~ . ~  . ~

Pokój znajdował się na ostatnim piętrze. Aby się tam dostać wyjechali windą. Korytarz wyglądał inaczej niż parter czy pierwsze piętro. Ściany miały beżowy kolor, a kolejne mijające drzwi były zupełnie inne od poprzednich. Każde miały charakterystyczne, wyryte wzory. Widać było, że tu zarejestrowani są tzw. VIP'y. Białowłosy stanął przed wielkimi, pozłacanymi drzwiami. Wyciągnął z kieszeni mały, złoty kluczyk i przekręcając zamek powiedział:
- Zapraszam... - jasne światło lekko oślepiły Yuuki jednak po kilku sekundach już mogła rozejrzeć się po pomieszczeniu. A było co oglądać....pokój był ogromny, na środku znajdował się stolik, a wokół niego  pozłacane fotele i kanapa. Na środku przeźroczystej szyby stoliku można było ujrzeć butelkę wina, whisky oraz kilka kieliszków i szklanek. Ściany miały kolor czerwony. Na przeciwko drzwi znajdował się balkon z pięknym widokiem na jezioro i las. W rogu znajdowała się wielka szafa, obok niej jakieś ozdoby, a na ścianach obrazy. Sufit ozdabiał kryształowy żyrandol. Blondynka przekroczyła próg pokoju, a drzwi zatrzasnął białowłosy.
- Miło, że chciałaś tu przyjść ze mną. Przyznam, że bardzo cię polubiłem - usiadł na sofie. Dziewczyna się uśmiechnęła i podeszła do niego.
- Miło mi, że mnie zaprosiłeś - usiadła obok niego na kanapie i założyła nogę na nogę.
- Mało dziewczyn jest takich jak ty. Twoja osobowość bardzo mnie zaintrygowała - spojrzała w jego zielona oczy. Dreszcz przeszedł jej po plecach, ale dobrze wiedziała, że nie może się zdekoncentrować. Jaki miała plan? Najpierw rozmowa, może dowie się czegoś ciekawego i przydatnego. Następnie spożycie przez niego większej ilości alkoholu, a potem wybrać najlepszą okazję na atak.

~  . ~  . ~ 

Blondyn wleciał z Zakuro do pokoju dziewczyn. Oboje nie wyglądali najlepiej, ledwo stali na nogach, szczególnie Deidara. Zmęczony opadł na łóżko i zaczął się gapić w sufit.
- Musze iść po Yuuki, un - wywnioskował i próbował wstać, ale jakoś mu to nie wyszło gdyż wylądował ryjem na podłodze.
- Ajć, Dei, już ci mówiłam nie idziemy bo ona chce zabić przystojnego księciunia.
- Pfffff....jestem przystojniejszy od niego...
- Oczywiście, ale siedź tak jak siedzisz i nie marudź. Nigdzie nie idziesz - podeszła wtedy do grającej wieży i włączyła pierwszą lepszą płytę. Zrobiła piruet i podniosła blondyna. Chwyciła go za ręce i znowu zaczęli tańczyć.
- Hihihihihihih uwielbiam z tobą tańczyć - zarumieniła się.
- Już mi się nie chce tańczyć, un! - krzyknął zmęczony i znów opadł na łóżko tym razem pociągnął za sobą czarnowłosą. Wylądowała na nim i zaczęła chichoczeć. Resztę nie muszę opisywać....

~ . ~  . ~ 

Minęły jakieś dwie godziny. Jest już po północy. Yuuki gada sobie z księciuniem w najlepsze. Rozmowa ich wciągnęła. Okazało się, że Ryuu jest bardzo ciekawą osobą. Dowiedziała się również o tym, że planuje złączyć jego królestwo z sąsiadującym krajem i marzy mu się wielkie imperium. Dziwne, że z takich tajnych rzeczy się jej zwierzył. Chociaż trochę wypili tego wina, więc to pewnie dlatego. Blondynka również dużo o sobie powiedziała. Chwilami sobie uświadamiała, że za dużo...Opowiedziała mu o siostrze, o Deidarze i innych znajomych. O tym, że nienawidzi Zakuro. O tym, że niedawno zabiła swojego mistrza. Aż w pewnym momencie miała wygadać się o Akatsuki. Na szczęście ugryzła się w język i nie pisnęła ani słówkiem. Przez cały czas nie odrywała wzroku od jego oczu. Nie miała najmniejszego pojęcia co z nimi jest nie tak. Co one mają w sobie, że tak przykuwają jej uwagę. Była pewna, że ta zieleń coś oznacza. Tylko co? Nie mogła się skupić na zadaniu. W pewnym momencie się wkurzyła i podeszła do balkonu odetchnąć świeżym powietrzem. Spojrzała w niebo pełne gwiazd.
- Coś nie tak? - zapytał gdy zauważył, że niebieskooka zaczęła się dziwnie zachowywać.
- Nic. Po prostu mi się ciepło zrobiło. - W tej chwili gdy stała do niego plecami i patrzyła na piękny widok z okna, wzięła jedno kunai, które było schowane w jej tunice. Uznała, że musi to zrobić właśnie teraz. W tym momencie. Białowłosy zaczął się zbliżać do niej. Z każdym jego krokiem Yuuki zaczęła się dziwnie czuć. Nie wie dlaczego, ale po prostu nie chciała go zabijać. Bała się? Tylko czego? Tych oczu....bała się, że jak go zabije to ich już nie ujrzy. Już nie będzie podziwiała tej barwy. To nienormalne, ale tak właśnie było. Blondynka przygryzła wargę i schowała z powrotem broń. Wtedy zdarzyło się coś dziwnego. Białowłosy książę objął ją rękami od tylu. Dziewczynie serce zaczęło mocniej bić.
- Co ty robisz? - mruknęła, ale on nie odpowiedział.
- P-przestań! - warknęła i się oderwała z jego ramion.
- Oj no przestań...wiem, ze tego chcesz - spojrzał jej w oczy. Drgnęła. Znów te zielone tęczówki.
- Chyba ci się coś pomyliło...mam chłopaka, zapomniałeś? - warknęła wkurzona.
- Chłopaka? A gdzie on teraz jest? A może lepiej zapytam z kim teraz jest? - uśmiechnął się cwaniacko, a Uchiha przypomniała sobie o tym, że jest z Zakuro pijany.
- Myślisz, że oni co teraz robią?
- Nie...mylisz się. On by nie mógł...
- Żebyś się nie zdziwiła - powiedział stanowczo, a dziewczyna zaciskając pięści wybiegła z pokoju księcia. On znowu chwycił za kieliszek i oparł się o balkon.
- Jeszcze tu wróci... - uśmiechnął się sam do siebie.

Biegła po schodach tak szybko jak tylko mogła. Czuła strach i niepewność. Przecież Deidara nigdy by jej tego nie zrobił. W tej chwili zapomniała całkowicie o swojej misji. Zapomniała po co tu jest. Myślała tylko o tym, żeby zobaczyć, że z Deiem wszystko w porządku. Niestety...wpadła do pokoju. Co zobaczyła? Deidarę i Zakuro leżących nago razem na łóżku. Spali... Yuuki znieruchomiała. Stało się. Na prawdę. Deidara ją zdradził. Momochi dopięła swego. Blondynka zacisnęła wargi. Co czuła? Trudno powiedzieć. Z jednej strony miała ochotę się rozpłakać, z drugiej strony czuła nienawiść. Uśmiechnęła się. Jej wzrok stał się obojętny. Chwyciła za walizkę i zaczęła się pakować. Nie miała ochoty wysłuchiwać głupich wymówek Deia. Nie miała zamiaru widzieć zadowolonej twarzy Zakuro. Chciała tylko jednego. Chciała, żeby Deidara zobaczył jaki popełnił błąd. Chciała również zobaczyć minę chłopaka. Postanowiła, że poczeka, aż się obudzą. Tak też zrobiła. Spakowała swoje rzeczy i usiadła sobie wygodnie obok drzwi.

~ . ~ . ~

W tym samym czasie w organizacji Pein biegał po korytarzach jak pojebany. Wtargnął do pokoju Zetsu.
- Zetsu! - krzyknął
- Szybko wstawiaj! Musisz jak najszybciej dostać się na ten bankiet i przekazać wszystkim, że nie mogą zabić księcia!
- D-dlaczego? - rozespana roślina zaczęła przecierać oczy.
- Dlaczego tępy chuju? Skoro nie chcesz, żeby go zabijali to na chuj ich tam wysłałeś?! - odezwała się ciemna połowa Zetsu.
- Teraz sobie coś przeanalizowałem! On ma wrodzoną zdolność manipulowania ludźmi jak marionetkami! Potrafi wejść w umysł człowieka i rozkazać mu zrobić i powiedzieć wszystko. Pewnie się podszywa pod jakąś fałszywą postacią! Oni tego nie wiedzą i gdy zabiją tą fałszywkę to wszystko się wyda! Szybko leć do nich i im o tym powiedz!! - krzyknął tak potężnym głosem, że Zetsu w podskokach zrobił jak rozkazał.

~  . ~  . ~

Skacowanemu Deidarze zachciało się pić, więc szybko wstał. Przetarł oczy. Przeciągnął się i spojrzał na osobę, która leżała obok niego. Zamrugał kilka razy i się zorientował kto to jest. Przestraszony krzyknął i wyskoczył z łóżka w samych gaciach. Usłyszał czyjeś warknięcie. Lekko drgnął i odwrócił wzrok w stronę drzwi.
- Yuuki... - powiedział zszokowany.
- No cześć kochanie. Jak się stało? - powiedziała ironicznie i uśmiechała się cwaniacko.
- Yuuki. To nie tak. Wszystko wyjaśnię!
- Tak, tak ,tak...byłeś pijany i nawet nie wiesz jak to się stało...oczywiście - przewróciła oczami.
- No nic nie będę wam dalej przeszkadzać, śpijcie sobie dalej. Byłam tylko ciekawa twojej miny i tak jak myślałam była ironiczna. - roześmiała się i chwytając za walizkę wyszła.
- Yuuki ! - krzyknął i pobiegł do drzwi, ale ta zatrzasnęła je przed jego nosem.
- Deidara - w ścianie pojawił się Zetsu.
- Mam wiadomość od Peina... ja pierdole, Deidara coś ty zrobił z Zakuro? ;o - zapytał gdy zobaczył dziewczynę leżącą w łóżku.
- Zamknij się i mów o co chodzi bo muszę biec do Yuuki, un! - warknął. Zetsu wszystko mu wyjaśnił. Powiedział dokładnie to samo co usłyszał od Lidera.
- O niee... chyba go jeszcze nie zabiła - krzyknął blondyn i porwał z krzesła spodnie. Włożył je i zaczął biec z całych sił w nogach na ostatnie piętro.

~  . ~  . ~

- Wiedziałem, że wrócisz - odezwał się białowłosy i spojrzał na stojącą w drzwiach blondynkę. Jej mina była obojętna, ale oczy były przepełnione smutkiem. 
- No chodź tu do mnie moje biedactwo - Ryuu wyciągnął w jej stronę ramiona i przytulił ją mocno. 
- Mówiłem ci, że o... - nie dokończył, ponieważ poczuł niewiarygodnie mocny ból w klatce piersiowej. Zakrztusił się, a następnie wypluł krew z ust. Odsunął się od niej kilka kroków. Yuuki to zrobiła. Wbiła mu kunai prosto w serce. Potrzebowała się na czymś wyżyć, a księciunio był świetnym celem. Uśmiechnęła się zadowolona i ostatni raz spojrzała w jego zielone oczy. Upadł. Jego oddech był coraz słabszy. Kałuża krwi coraz większa... 
Wzięła głęboki oddech i już miała zamiar wychodzić gdy nagle z nie wiadomo skąd zaczął się rozprowadzać biały dym. Dziewczyna zdziwiona spojrzała w stronę balkonu. 
- Kim jesteś? - jej źrenice się rozszerzyły. Już miała zamiar uciekać, jednak tajemnicza osoba jednym ciosem ją powaliła. 
- YUUKI! - w tym czasie wbiegł Deidara. Jedyne co zauważył to ciemną postać w dymie, która na rękach trzymała ciało Uchihy. 
- Yuuki! - krzyknął jeszcze raz i rzucił się na ninja, jednak ta osoba rozpłynęła się. Zniknęli. Nie było jej. Deidara spojrzał na nieżywego mężczyznę na środku pokoju. W tym momencie do pokoju wpadła reszta. 
- Gdzie jest Yuuki? - zapytał rozglądają się Sasori. Blondyn spuścił głowę i zacisną pięści. 
- Porwał ją.




~ . ~  . ~ . ~ 

Tak, tak wieeeeem nie było mnie tu dawno ;__; Już się tłumaczę.
Wymówka #1 - Testy! Uczyłam się no i tak trochę nie miałam czasu. Wiece gimbusy tak mają.
Wymówka #2 - Potem po prostu mi się nie chciało xD
Dobra. Marne wymówki no, ale tak wyszło. Przepraszam.
Oraz muszę wam podziękować. Wchodzę sobie na bloga, patrzę, a tu 76 obserwatorów. Ponad 21,000 wejść! I jeszcze ponad 50 komentarzy pod notkami o.O SZOK.
 To właśnie one mnie zmotywowały, żeby w końcu chwycić się za ten rozdział. Heh widzicie? Dzięki wam chce mi się opisywać tą historię, więc jak będzie jeszcze więcej komentarzy i obserwatorów to się nie obrażę ^^
A i jeszcze sobie uświadomiłam, że prowadzę tego bloga już pół roku ;oo Heh fajnie. Szybko zleciało. 
Co do notki to niezbyt miałam siły jej opisywać, ale jakoś dałam radę. Nie podoba mi się osobiście. Jednak następna powinna być lepsza, ponieważ Akatsuki będą chcieli odzyskać Yuuki oraz zobaczycie jak na prawdę wygląda książę ;))
No to tyle, żegnam. 

37 komentarzy:

  1. Pierwsza !
    Początek rozdziału wbił mnie w fotel, dławiłam się śmiechem xD Hidan wymiata :D
    Wiedziałam, że w końcu ta Zakuro wyląduję z Deidrą w łóżko -.-... Jak czytałam poprzednie rozdziały to mnie irytowała ... No cóż dopięła swego..Biedna Yuuki szkoda mi jej...
    Teraz mam zagadkę roku...Kto ją porwał 0.o ..
    I wymiana zdań miedzy Zatsu, a Peinem przebiła wszystko xD

    Powiadamiaj mnie o nowych notkach jak możesz :)

    http://in-world-of-darkness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do zagadki roku to chyba oczywiste ,że to ten książe (czy Jakmutam) ją porwał.

      Usuń
  2. Ohayo ^^
    Podoba mnie się to - w sensie notka. Nie podoba mnie się - w sensie jej przesłanie. Jaki z Deidary jest skończony chuj. Nie myślałam że zaliczy Zakuro. Do tego to całe porwanie. Te poscigi! Te wybuchy! Xd
    Nie no serio, mi tam się notka spodobała. Nareszcie ruszylas swój leniwy tyłek, żeby coś napisać ;3 ja teraz czekam na wyznania miłosne Deiego oraz na jego przeprosiny. Muszą być ... Spektakularne!
    no to tyle xd
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Drugi! (dokładnie nie wiam jaki to ma cel ale..)
    Jak mogłaś zmusić Deia do przespania się z tym pasztetem??!!(okrucieństwo dla moich oczu i myśli.)Plątanina języka deidary na początku mnie rozwala.
    Notka fajna czekam na następne.



    Czuwam , Dorsv

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm... Wiesz, widać, że miałaś dłuższą przerwę. Rozdział mimo wszystko nie tak dobry jak inne... Ale co tam, zawsze się jakiś taki znajdzie, ne? :3
    Trochę za dużo skakania po akcjach było jak dla mnie.
    Dobra. Nie będę pierdolić bo cię zdemotywuję i mnie zlinczują xD Poza tym, musisz to pisać dalej. Ratujesz mi popołudnie. Myślałam, że kurwicy z nudów dostanę...
    Tyle na wstępie. Teraz o rozdziale.
    JA CHILERA WIEDZIAŁAM, ŻE DEI SPIERDOLI!
    Facetów nawet na chwilę zostawić nie można! Teraz niech się płaszczy i skomle pod drzwiami! A Zakuro powinnaś na pal przez dupę nabić i spokój będzie... Głupi Dei (i tak go kocham *3*)
    Czekam na next i dużo weny życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tsuki, spokojnie xD Jak chcesz się na kimś wyżyć, to znajdź sobie Zakurę 'na żywo' i zrób jej to co Yuuki księciuniowi xD Bo z tym palem to byłoby ciężko ^^ Ale czego się nie robi, żeby popatrzeć... Ach.

      Usuń
  5. głupia! jedna szczęśliwa historia by nie zaszkodziła:(
    ale początek notki jest boski :D Hidan to najlepszy facet na świecie<33 sama bym takiego chciała:D
    Dei gej głupi musiał ją zdradzić, no:( ale teraz w ramach przeprosin niech padnie na kolana ;> bo się pogodzą nie? ^^ chyba, że Yuuki zakocha się w Tasiu i będzie siostra z bratem.. kazirodztwo to się chyba nazywa;> albo niech będzie z Hidanem <33 ja tak bardzo go kocham<33
    książe ją zgwałci? jejku.. ja mam jakieś nieczyste myśli chyba.. o,O
    na cholere mu ona? :(
    koniec wywodu. teraz rusz dupe i bierz się za kolejnę notkę ^^
    pozdrawiam twoja wierna fanka ja :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale mi sie tego komentarza nie chce pisać... Bee. Ale ni, przemogę się. ; 3

    Rozmowa na początku, Aww ; 3 Boskie. Oczywiście rozmowa między Liderem, a Zetsu lepsza, ale co tam ;p Dei i Hidan też wymiatają ; 3

    Beee, wiedziałam, że Dei wszystko zjebie. To było wiadome... No, ale teraz może się chłopaczyna wykazać i udać rycerza na glinianym koniu. No! Czas najwyższy to dupsko ruszyć i błagać Yuuki o przebaczenie! ; 3

    Strasznie dużo przeskoki akcji... Irytujące z lekka. I trochę widać, że dawno niczego nie pisałaś, ale co tam. I tak fajne było ; 3

    Czekam na next i zapraszam do siebie:
    http://nowa-kronika-woli-ognia.blogspot.com/2013/04/rozdzia-dwunasty.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  7. Pora na elokwentną i spójną wypowiedź na temat nowego rozdziału. No więc, że tak powiem.. O KURWA!!!!!!!!
    Nie wierze, po prostu NIE WIERZĘ! Myślałam, że Yuki się po prostu wkurzy bo leżeli koło siebie, ale że nago?!?!?!? Nosz kurwa mać! Dojebałaś dziewczyno, serrio umarłam. Dostałam wytrzeszczu oczu i boję się, że już mi tak zostanie. I co narobiłaś?
    Z jednej strony.. cholera porwali Yuuki, ale z drugiej tak sobie myślę.. 'Dobrze ci tak Deidara, zjebałeś to cierp!!'

    No xD
    Pozdrawiam, buziaki ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. - Hidan, Hidan cipo! - krzyknął Deidara w stronę białowłosego.- rozwaliło mnie to! Rozdział genialny, mi się podobał. Zakuro powinna zginąć! Ale Dei też spieprzył sprawę. Jestem ciekawa kto porwał Yuki... się okaże. Pisz szybko kolejny rozdział!
    PS: Na moim blogu jest kolejny rozdział. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Yo! Że co, kurwa! Dei z Zakurwą!? Co, jak gdzie, kiedy? DLACZEGO!?
    I ten głupi, głupi, głupi księżulek!
    Ratujesz mi wieczór, ale... Ale noż kurde! Jak mogłaś to zrobić? Chociaż... Oni się pogodzę, ne? Zawsze się godzą, to teraz też, przecież to normalna kolej rzeczy i... NIEEE!!! Tylko nie mów, że ten księciu ich zahipnotyzował! Tzn, Dei'a... Zrobił to?
    Jeja, tyle pytań, no!

    OdpowiedzUsuń
  10. Heh. Ja testy już miałam i bardzo się z tego cieszę. Niezłe gówno -.-
    Ale, do rzeczy. Rozdział zajebisty. Lekkie przegięcie z DeiZaku 'uprawiającymi miłość' jakby to ujął Tobi, ale przynajmniej coś się dzieje ^^
    Ciekawa jestem, jak Dei skłoni Yuuki do wybaczenia. Ponownego zresztą. O ile to zrobi, ale chyba nie spikniesz go z tą czarną zdzirą? Nie zrobisz tego, prawda?
    No. A mój ulubiony cytat z tej notki to rozmowa z pijanym Deiem ;)
    ("- Co nie upilnowałeś swojej blondyneczki? Ty cioto. Widziałem jak szła z księciuniem gdzieś, heh. - zaśmiał się i na jego twarzy pojawił się ten "zboczony" uśmieszek.
    - Że co? Zajebie chuja.. - wybełkotał.
    - Ajć, Deidara dać spokój. Już ci mówiłam, że poszła go zabić noo....
    - A no tak. To dobra. To niech ona go zajebie, un - zaczął mówić bardzo niewyraźnie. ")
    Kocham to opowiadanie za takie właśnie teksty!

    OdpowiedzUsuń
  11. Taaak dobry chwyt. Z ta Zakurwą.
    Wiedziałam, ze jest beznadziejna
    wiedziałam...
    Dei zjebałeś stary
    po całej linii.
    Rozdział dział sie w wielu miejscach na raz.
    W sumie nie przeszkadzało mi to.
    Uwielbiam te dwie osobowości Zetsu XD
    I tak wgl to gratuluje, ze w końcu spiełas dupe i coś napisałas XD
    Jak już po egzaminach to mam nadzieje, że będzie częściej.
    Pozdrawiam. XD

    OdpowiedzUsuń
  12. Jezu, wiedziałam, że to kiedyś nastąpi i ta głupia ździra uwiedzie Deia. -.-. ;__________________; No, ale nic... może Yuuki mu wybaczy, miejmy nadzieję. <3
    Księciunio... pff. Porwał ją, dobre sobie. Jak Akatsuki go dorwie to może żegnać się z życiem. xd
    W sumie... mieć taką umiejętność, manipulowania ludźmi.. Fajna sprawa. ^^ :D
    Kolejny rozdział ma być szybciej i oczywiście musi powalać długością. ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo, nowy rozdział, jak się cieszę ^^
    No to na sam początek - Deidara zjebał po całości!!! Rany, co za koleś, rozumiem upić się i nie wiedzieć co się robi, no ale żeby aż tak? ;____;
    A ta Zakuro też szmata, no jaaa, wykorzystała to, że jest najebany ;//// Nienawidzę jej, weź ją uśmierć ;p Chociaż w sumie fajnie jak jest, Yuuki ma przynajmniej rywalkę xd Szkoda, że taką pojebaną -,-
    Co za gnojek, porwał Yuuki...Mam nadzieję, że nic się jej nie stanie, bo ją lubię strasznie ;3 Nieee, no na pewno Dei wpadnie, zabije tego skurwiela i będzie cacy *-* Ciekawe, czy ona szybko mu przebaczy, w końcu przespał się z jej największym wrogiem, nazywajmy rzeczy po imieniu xd
    Nie wiem, czemu nie podoba Ci się notka, jak dla mnie jest świetna, przeczytałam na raz xd
    Czekam na nexta i życzę duuużo weny ;3

    OdpowiedzUsuń
  14. Oooo, no proszę wchodzę sobie a tu nowa notka *.*
    Deidara o debil, nie mogę przeżyć tego, że przespał się z Zakuro. Szkoda mi Yuuki. Powinna uśmiercić Zakuro.
    Ciekawa jestem jak odnajdą Yuuki, pewnie Deidara tak wpadnie, wszystkich rozwali i będzie pieknie. ;3 Rozmowa Zetsu i Paina wymiata. ;D
    Jak możesz to informuj mnie o nowych rozdziałach u mnie na blogu: sasuke-i-erin.blog.pl
    Ps. U mnie jest równiez nowy rozdział, mam nadzieję, że się spodoba. :3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja pierdolę, tak długo nie pisałaś, że już myślałam że porzucisz bloga, ale ty JAK ZAWSZE musisz mi robić kurwa na złość. Jak ja cię nienawidzę.
    Jak już ci mówiłam, chciałam dać jakiś twórczy komentarz, ale wystąpiła niechęć i nie napiszę nic fajnego.
    Ale mam pomysł na wiersz o twoim blogu, to jak będziesz dla mnie miła to napiszę.
    Zabij Zakuro.
    Jak ty zginiesz to też się nie obrażę <3333
    Dobra, będę miła i wgl i napiszę POZDRAWIAM I CZEKAM NA NEXT.
    Bo trzeba znów hejtować ^^

    PS: Masz chujowe wymówki, bo i tak zjebałaś testy i nigdzie cię nie przyjmą xD Jak chcesz, to możesz iść ze mną na wędliniarza, fajna robota.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wreszcie nowy rozdział ^^ dobrze, że dużo się dzieje, mnie tam się podoba *o* przeprosiny Deidary mają być spektakularne: może przynieść swojej wybrance łeb Zakuro na tacy :D

    OdpowiedzUsuń
  17. No nie, zarąbista notka ;D Wspaniale zrobiona, choć ten hentai by się przydał, albo chociaż gra wstępna, bo nie wiem czy się jebali, czy Zakuro go rozebrała i ustawiła taką sytuację :P więc tego no xD
    Ale, ale ;D fajnie opisałaś zaloty księciunia xD kurde, wydawał się taki dość spoko, ale cóż... dupa :P
    No Zakuro to... nie no w sumie to nie taka kompletnie jej wina, Dei też włożył swoje trzy grosze - zakładając, że jednak TO zrobili :P jednak no, taka znośna mi się ostatnio wydaję xD
    Określenie cipa do Hidana mnie powaliło xD nie no, taki szczególik a zacieszam xD
    Wybacz, że tak krótko :(
    Czekam na następny rozdział :D
    Życzę weny i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow Dei i Zakuro jak ja jej nienawidze! Za to Yuuki kocham *.* ciekawa jestem co będzie dalej xD

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobry rozdział, a Deidara to pizda. Szczerze? Fajnie by było, gdyby i on miał rywala w miłości. No wiesz - skoro On mógł zjebać i dać się wkręcić Zakuro w coś takiego (bo podejrzewam, że tak naprawde z nią nie spał), to dlaczego księciunio nie może się nagle zakochać w Yuuki? *-* Będzie jazda! I uśmierć tą Zakurwę w końcu. Teraz Yuuki ma przynajmniej dobry powód xD

    OdpowiedzUsuń
  20. Informuję cię, że zostałaś nominowana do "The Versatile Blogger Awards". Więcej info znajdziesz u mnie na blogu -> http://zemsta-naruto.blog.onet.pl/
    Pozdro i weny życzę

    P.S. Mam nadzieję, że nie potraktujesz tego jako SPAM
    A-chan

    OdpowiedzUsuń
  21. Deidara!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak mogłeś ><
    Wreszcie coś napisałaś. Trochę ci to zajęło, ale mam nadzieję, że teraz częściej będziesz pisała. Właśnie jak testy? xd
    Dobra jestem zła na Deidarę.
    Jestem zła na księcia! Ciekawe jak na prawdę wygląda ;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  22. chujowe masz wymówki xD Jstem zła że dopiero teraz notka ale dobrze że późno niż wcale
    fajne było nie wiem o co ci chodzi ty zawsze fajnie piszesz :D
    książę to widzę zagadka
    hahahaha zetsu <3
    no to niech teraz idą uratować Yuuki i niech ona wybaczy Deidarze ;cc

    OdpowiedzUsuń
  23. Deidara... wierzyłam w ciebie,że utrzymasz ten związek, a ty, co?! Zakury ci się zachciało? Bożę człowieku.
    Nie mam dla niego słów.
    Ratuj Yuuki, a nie.
    Nie piszę nic więcej, bo by się jeszcze na mnie gorzej obrazili.
    Pozdrawiam cię i życzę weny, bo ja jej nie mam. to chociaż niech ktoś inny pisze. :D

    OdpowiedzUsuń
  24. ja pierdole.......deidara kurwa mać zjebałeś chuju nienawidze cie
    JAAAAAK MOGŁAŚ POZWOLIĆ ŻEBY POSZLI DO ŁÓŻKA ;__;
    notka pełna emocji >< negatywnych trochę ale dużo.
    szybko next i ratuj Yuuki!

    OdpowiedzUsuń
  25. Nominowałam cię do "The Versatile Blogger Award". Więcej informacji na:http://honorowy-dawca-cudzej-krwi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Hi there, juѕt becаme aωare
    of your blog through Googlе, anԁ fοund
    that it's truly informative. I'm gοnna wаtch out for brussels.
    I'll be grateful if you continue this in future. Lots of people will be benefited from your writing. Cheers!

    My site - http://www.sfgate.Com/business/prweb/article/V2-Cigs-Review-Authentic-Smoking-Experience-Or-4075176.php

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja pierdziele, Dei to jakiś skurwysyn! Żeby zdradzić Yuuki i to jeszcze z tym skurwielem, Zakurwą. Boże.. Księciuniu ją porwał? Świetnie to wymyśliłaś. Koffam cie normalnie *u*(ale nie jak lezba.. tylko jako autorkę tego opowiadania)Kurde, jak to czytam to normalnie.. księciniu chce się b*ykać z Yuuki, kto by się spodziewał:)Masz ode mnie komentarz, ciesz dupę:D Czekam na nexta :*
    O i mały spamik:
    zajrzyj do mnie! Plisss *w*
    http://nacpanapowetrzem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Nowy rozdział na : sasuke-i-erin.blog.pl
    Zapraszam. :3

    OdpowiedzUsuń
  29. Zajebiste *.* A ten po raz kolejny spierdolił -_- Księciunio ja porwał, a ty siedzisz bezczynnie i nic nie piszesz?! >.< Dobra sama lepsza nie jestem z pisaniem :) Co do notki. Rozwaliła mnie rozmowa Zetsu i Paina xD Biedna Yuuki :( Zaufała mu a ten patafian ją zdradził z tą ... >.< szkoda słów. Pisz dalej i powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja pierdole ;__;
    Dei zjebał po całości, ale może jego też kontrolował.
    Chuj tam, biedna Yuuki .-.
    Testy, testy, testy. Fuck off, testy! Na szczęście już po nich, a ja czuję, że zjabałam historię. Świetne i marne 50% welcome to. Ambitnie.
    Przepraszam, że tak późno ogarnęłam i czekam na nexta xD

    OdpowiedzUsuń
  31. kurde,kurde wybcz ze tak puzno komentuje ale nie mialam czasu!
    notka suuuper!
    ta akcja z księciem mnie rozwalila po prostu sie tego nie powiedziealam ;oo
    zetsu nie zdarzyl i porwal yuuki ;cc
    widze ze nowy radzial juz dodany to lece czytać *.*

    OdpowiedzUsuń