4 kwi 2013

21. " Najbardziej zafascynowana była jego zielonymi oczami, które miały coś w sobie tajemniczego. "

Minął miesiąc. Tobi nazwał swoją pandę " Panda" i wszędzie ją ze sobą zabierał. Na misje, na spacery, do łóżka (spać oczywiście).  Kakuzu dość dobrze "naprawił" Deidarze nogę. Szybko się zagoiła, a gips od kilku dni był ściągnięty. Yuuki przez cały ten okres kontuzji chłopaka pomagała mu jak tylko mogła.
Nie opuszczała go na krok. Ich związek układał się do tej pory bardzo dobrze. Nawet Zakuro tak nie wkurwiała jak zazwyczaj. Te kilka tygodni było spokojne, bez jakiś większych problemów. To aż dziwne w tej organizacji. Jedyne co było niepokojące to zachowanie Lidera. Od tygodnia chodził poddenerwowany i zamyślony. Nikt nie pytał się go o co chodzi bo i tak pewnie nie usłyszeliby konkretnej odpowiedzi. Jednak dziś przy śniadaniu Deidara zapytał Konan z ciekawości co się dzieje. W końcu całymi dnami siedziała u niego w gabinecie, więc musiała coś wiedzieć. Niebieskowłosa lekko drgnęła i rozejrzała się. Czuła na sobie wzrok całej organizacji. Po krótkiej ciszy odpowiedziała na zadane pytanie.
- Szykuje się bardzo poważna misja, w której będzie uczestniczyć kilka osób, a nie tylko dwie. Więcej wam nie mogę powiedzieć - powiedziała spokojnie.
- Musi to być coś niezłego skoro Lider tak się zachowuje - mruknął Sasori. Wszyscy zgromadzeni przy stole zaczęli rozmyślać. Bardzo ich to zaciekawiło. Każdy z nich miał mnóstwo pytań związanych z tą misją. Między innymi o co w niej chodzi, kto będzie w niej uczestniczył, ile będzie trwała, albo jaki zysk będą mieć z niej. Nagle usłyszeli potężny trzask. Odwrócili się w stronę hałasu i zobaczyli Lidera z poważnym wyrazem twarzy.
- Hidan, Kakuzu, Zakuro, Yuuki, Sasori i Deidara macie być u mnie w gabinecie za pół godziny - zniknął. Reszta zrozumiała, że to właśnie oni będą uczestniczyć w tym zadaniu. Jedni się obawiali, drudzy cieszyli, a ktoś inny  miał na to wyjebane. Śniadanie zjedli w milczeniu, a zaraz po nim cała szóstka pomaszerowała do gabinetu Peina. Stali w rzędzie i żaden z nich nawet nie drgnął. Lider siedział opierając się łokciami o blat biurka, a Konan stała obok niego. Wziął głęboki oddech i podniósł na nich wzrok.
- Domyślacie się, że wezwałem was tutaj, ponieważ szykuje się większa misja. Dużo szczegółów wam nie zdradzę, ponieważ jest to raczej osobista sprawa. Chodzi o bankiet, który się szykuje w sąsiedniej wiosce - inni drgnęli zdziwieni.
- Ja pierdziele, bankiet? I o coś takiego robisz wielki chaos? Myślałem, że to będzie coś...straszniejszego? - prychnął Deidara.
- Hmm w sumie dla mnie dobry pomysł. Bankiet równa się alkohol i dziewczyny heh - uśmiechnął się zadziornie Hidan.
- Zboczeniec, un - syknął chłopak.
- Oj odwal się, ty już masz swoją blondyneczkę, ja dopiero będę szukał wybranki serca, a mówiąc inaczej wybranki łóżka - W tym momencie rudy ( lool XDD) uderzył z całych sił pięścią o blat.
- Idioci, nie żartujcie sobie. Tylko wam się wydaje, że to będzie łatwe. Bankiet ten organizuje pewna rodzina królewska z bardzo odległych krajów. Impreza jest przeznaczona dla celów politycznych, gospodarczych, ale i nie tylko. Syn tej pary królewskiej pojawi się tam i z moich źródeł wynika, że będzie chciał zniszczyć naszą organizację.
- Po co miałby to robić? - zapytała Yuuki.
- Tak jak wam na początku powiedziałem, jest to sprawa osobista i szczegółów wam zdradzić nie mogę! - powiedział podnosząc głos.
- Wracając do sprawy...macie zdobyć informację o ich zamiarach, odnaleźć tego młodego chłopaka i zabić. Nikt nie może się zorientować, że jesteście z Akatsuki. Macie szpiegować wszystkich dookoła, ale również udawać, że się bawicie. W końcu to bankiet, prawda? Konan przygotowała dla każdego z was strój wyjściowy. Pamiętajcie, że macie zabić księcia, to wasze główne zadanie. Macie dwie godziny na spakowanie i przygotowanie się. Konan załatwi wam pokoje w hotelu, w którym odbędzie się przyjęcie. Gdy będziecie już na miejscu to znajdziecie wasze stroje w szafach. Będziecie tam trzy dni. W pierwszy macie zdobić jak najwięcej informacji o gościach. Drugi to będzie sam bankiet. Macie dowiedzieć się o sprawach politycznych. W trzeci dzień po bankiecie musicie zabić księcia. - odparł.
- Mam jedno pytanie, skąd mamy wiedzieć kto jest tym całym księciem? - zapytał Sasori.
- No właśnie to jest wasze zadanie. Domyślić się, złapać i zabić. A teraz rozejść się - wszyscy skierowali się do swoich pokoi.

~ . ~ . ~

- Yuuki mogę wejść? - Deidara zapukał do pokoju dziewczyny.
- Właź - odpowiedziała.
- Gotowa, un? - zapytał podchodząc do blondynki.
- Tak, wszystko potrzebne zabrałam. Mogę iść - poprawiła swoje włosy i zarzuciła na siebie swój płaszcz.
- Właśnie...Lider powiedział, żebyśmy nie ubierali płaszczy. Nikt nie może się zorientować, że jesteśmy z Akatsuki, un - niebieskooka wzruszyła ramionami i rzuciła na łóżko swoje ubranie. Dei lekko się uśmiechnął i poszli w stronę wyjścia. Na dworze czekała już Zakuro, Sasori i Kakuzu.
- Gdzie Hidan? - zapytał Deidara gdy zorientował się, że go nie ma.
- Szuka swojego dezodorantu, uznał, że ma dwie noce na ruchanie i musi coś wyrwać -,- - odpowiedział jego partner.
- Powinien się najpierw umyć, a nie myśleć o środkach chemicznych zwalczający jego smród, bo to i tak mu nie pomoże - prychnęła Uchiha.
- Ej Yuuki, masz to dla ciebie - odezwał się nagle Kakuzu i podał jej do ręki małe pudełko.
- Co to,un? - zdziwił się Dei. Od kiedy on daje komuś jakieś prezenty?
- Pein powiedział, że jej bandaż na twarzy za bardzo będzie się rzucał w oczy, więc kazał mi stworzyć soczewkę. Jest pod twój kolor i idealnie będzie przykrywał czerwień - wyjaśnił wszystko.
- Dobry pomysł - Yuuki uśmiechnęła się i schowała pudełko do kieszeni.
- Idzie... - Sasori zobaczył biegnącego w ich stronę białowłosego.  Gdy już cała szóstka była w komplecie ruszyli w stronę hotelu gdzie byli już zarejestrowani.

~ . ~  . ~

Są na miejscu. Podróż minęła szybko, ponieważ Deidara poświęcił się i stworzył białego ptaka, który ich zabrał w wyznaczone miejsce. Hotel był ogromny i bardzo drogi. Pokoje duże, z pięknym wnętrzem. Na parterze znajdowała się sala gdzie ma się jutro odbyć bankiet.  Pokoje były dwuosobowe, więc Yuuki musiała znosić Zakuro, Deidara Sasoriego, a Kakuzu będzie się starał zabić Hidana.
Blondynka stała w łazience przy lustrze. Ściągnęła bandaż z twarzy, a na palec wzięła delikatnie soczewkę. Nachyliła się nad umywalką i jednym ruchem założyła ją na prawe oko. Mrugnęła kilka razy i przyjrzała się swojej twarzy. Wyglądało to wspaniale! Owszem miała widoczną bliznę pod okiem, ale nikt nie miał prawda się zorientować, że posiada sharingan. Uśmiechnęła się i wyszła z łazienki. Pierwsze co zobaczyła to leżącego na jej łóżku Deidarę.
- No wyszłaś stamtąd w ko.. - lekko drgnął.
- Znowu widzę twoje dwa piękne, błękitne oczka, un *.* - powiedział uśmiechając się.
- I j-jak? - zapytała niepewnie. Blondyn wstał i podszedł do niej. Dwa palcami lekko podniósł jej brodę do góry tak, żeby mógł spojrzeć w jej tęczówki.
- Wygląda świetnie - cmoknął ją w czoło, a dziewczyna szczerze się uśmiechnęła.
- Idę z Sasorim porozglądać się na dole. Jak coś będziesz chciała to tam mnie szukaj, un - powiedział zbliżając się do drzwi.
- Czekaj, idę z wami... - chwyciła go za rękę i wyszli razem z pokoju.

~ . ~ . ~

Na parterze był już czerwonowłosy. Trwały przygotowania i obsługa latała tam i z powrotem. Pierwsi goście, którzy również byli zarejestrowani, zaczęli się zjeżdżać. Sasori podsłuchał jak jeden starszy koleś z siwą brodą i eleganckim stroju dyrygował służbą.
- Przy tamtej ścianie macie umieścić wspaniały tron, dla naszego księcia - Skorpion uśmiechnął się i postanowił bliżej przyjrzeć się temu dziadkowi. Im szybciej znajdą tego chłopaka tym lepiej. W tym momencie po schodach zbiegła Zakuro.
- Ej słyszałam, że szpiegujecie... chcę się przyłączył - zachichotała.
- Zamknij się kretynko, chcesz, żeby wszyscy cię słyszeli? - warknęła Yuuki sięgając po szklankę wody, która była przygotowana na stole w kącie, specjalnie dla przybywających gości. Oparła się lekko o stolik i bez problemu mogła obserwować ludzi.
- Jedzenie,un *.* - szczęśliwy Deidara podbiegł do innego stolika, na którym były małe posiłki. Żółtooka podeszła do blondynki i oparła się o stolik tak jak ona. Stały tak przez chwilę w ciszy. Nagle Momochi oczy zaczęły błyszczeć.
- Yuuki, patrz jaki przystojniak *__* - pokazała w stronę drzwi wejściowych. Uchiha spojrzała w tamtą stronę i w tłumie zobaczyła wysokiego, umięśnionego, białowłosego mężczyznę. Ubrany był w ciemne spodnie i czerwoną koszulę, która była kilka guzików odpięta, dzięki czemu można było podziwiać część jego torsu. Jednak nie to przykuło uwagę dziewczyny. Najbardziej zafascynowana była jego zielonymi oczami, które miały coś w sobie tajemniczego.
- Yuuki on się patrzy ma ciebie ;o - dźgnęła ją lekko łokciem.
- Bzdura, wydaje ci się - odwróciła się tyłem i nalała sobie jeszcze wody. Zmieniła pozycję to tej samej co przedtem, a tuż przy jej twarzy znajdowały się oczy, zielone, piękne oczy. Lekko drgnęła i zrobiła pół kroku do tyłu.
- Witam - uśmiechnął się uroczo.
- C-cześć - odpowiedziała niepewnie.
- Czy taka piękna dziewczyna jak ty jest tu sama? - zapytał po chwili, a uśmiech nie schodził mu z twarzy. Wyglądał na bardzo sympatycznego. Jego głos był spokojny i miły.
- Nie, jest tu... - przerwała zdanie gdy zauważyła, że Zakuro nagle zniknęła i zostawiła ją zupełnie samą. Przeklęła w myślach  i kontynuowała rozmowę.
- Teraz jak widać tak, ale przyjechałam ze znajom... - zdanie jej przerwał Deidara, który nagle objął ją jedną ręką w pasie i przysunął do siebie.
- I chłopakiem, un - wtrącił się. Widać, że podsłuchał ich rozmowę i zwykła zazdrość przez niego przemówiła.
- Chłopakiem? Mógłbym przysiąc, że wyglądasz jak dziewczyna ;o - powiedział ze zdziwieniem w oczach. Yuuki przygryzła wargę, żeby nie wybuchnąć śmiechem, a Deidarze na czole zaczęła pulsować nerwowo żyłka.
- Czy chcesz zginąć, un? - powiedział marszcząc brwi.
- Haha, przepraszam, mój błąd. Pomyślałem, że taka blond piękność wypiłaby ze mną jutro lampkę wina na bankiecie - puścił jej oczko, a Yuuki lekko zarumieniona drgnęła.
- Oczywiście, twój chłopak też może się przyłączyć ^^ - powiedział z grzeczności.
- Dzięki, ale mamy już inne plan... - zdanie mu przerwała tym razem niebieskooka.
- Z chęcią - powiedziała stanowczo.
- ŻE CO?! - warknął Dei.
- Ooo wspaniale, to do jutra - machnął ręką na pożegnanie i zniknął w tłumie.
- Czemu się zgodziłaś?! - oburzył się blondyn.
- Mam wrażenie, że jest to dość ważny człowiek bankietu i może wiedzieć coś co nam się przyda - opowiedziała spokojnie.
- Ale ten gostek zaczął cię bezczelnie podrywać w mojej obecności, un! - zmarszczył brwi.
- Oj nie bądź już taki zazdrosny - uśmiechnęła się i chwytając go za rękę poszli oboje na pierwsze piętro gdzie mieli pokoje.

~ . ~ . ~ 

Kolejny dzień. Przez cały wieczór Sasori i Yuuki próbowali zdobyć jak najwięcej informacji. Zagadywali do innych, podsłuchiwali i grzebali w papierach. Reszta się obijała. Uznali, że rzadko są w takich ekskluzywnych miejscach, więc będą korzystać z wypoczynku. Trochę to irytowała blondynkę i czerwonowłosego, ale woleli się nie kłócić z innymi. Próbowali skupić się na ich zadaniu.
Jest późne popołudnie. Bankiet niedługo się rozpocznie. Wszyscy siedzieli w swoich pokojach i przygotowywali się do wyjścia. Tak jak Lider powiedział, dzięki Konan mieli w pomieszczeniach odpowiednie kreacje. Chłopaki mieli męskie...hmm, ani to nie były garnitury, ani kimono. Po prostu elegancki strój. Każdy w innym odcieniu. Deidara miał strój czarno fioletowy, Kakuzu ciemny brąz, Sasori bordowy, a Hidan szary. Wyglądali...śmiesznie? Nie...raczej tak...inaczej, elegancko. Nigdy nie nosili takich ubrań, więc to wielka nowość. Deidara chciał zejść na dół z Yuuki, więc wparował do jej pokoju. Co zobaczył? Siedzącą Yuuki w krótkim kimono, który miał dwa odcienie. Miętowy oraz błękitny. We włosach miała wpięte różowe kwiaty. Chłopaka zamurowało. Nie mógł odwrócić od niej wzroku.
- Wyglądasz ślicznie - powiedział cicho z rozszerzonymi źrenicami. Dziewczyna się uśmiechnęła i wstała z krzesła.
- Zaraz pójdziemy, założę tylko soczewkę na oko - otworzyła drzwi do łazienki i w tym samym momencie wyleciała z niej Zakuro. Ona również miała na sobie kimono tylko szafirowe, a we włosach wpięta róża. Włosy, które zazwyczaj zakrywały jej twarz były spięte do tyłu.
- O kurde, Zakuro ty też świetnie wyglądasz *.* - szczęka mu lekko opadła na jej widok. Pierwszy raz wyglądała jak...człowiek? Tak, wyglądała jak człowiek i to ładny człowiek ( heh ). Yuuki lekko prychnęła gdy usłyszała ten komplement, ale uznała, że to brzydkie coś tak rzadko słyszy miłe słówka, że raz na jakiś czas może cieszyć z tego powodu dupę. Momochi zarumieniona podziękowała i dała mu buziaka w policzek, jednak tego Yuuki już nie widziała, gdyż zamknęła za sobą drzwi. Zakuro od razu wyszła, ponieważ chciała poszukać i "pogadać" z jakimiś zwierzętami, które mogłyby wiedzieć coś o tym całym księciu. Po kilku minutach Uchiha wyszła z łazienki z lekkim makijażem i błękitną soczewką na oku. Chwyciła chłopaka pod ramię i zeszli na dół. Wolnym krokiem weszli na sale gdzie odbywało się już przyjęcie. Na środku był ogromny, długi stół, na którym znajdowały się przekąski, alkohol oraz desery. Można była słyszeć przyjemną muzykę w tle oraz śmiechy, rozmowy i krzyki innych gości. Było ich niesamowicie wielu. Z jednej strony dobrze, ponieważ mogą się wtopić w tłum, z drugiej strony źle, gdyż nie mają pojęcie kim jest ten cały książę. Yuuki zauważyła, że Sasori bacznie się przygląda każdemu z osobna. Zakuro stała przy stoliku z alkoholem, Kakuzu był w kącie i dzięki swoim umiejętnością zabrał komuś z kieszeni portfel, albo zegarek z ręki. No tak pieniądze i wartościowe przedmioty są dla niego najważniejsze. Hidan oczywiście podrywał młode laski, które nie wyglądały na zainteresowane jego osobą. Chwila moment Deidara również znalazł się przy bufecie. Rzadko, bardzo rzadko je w organizacji takie przysmaki, więc musi korzystać.

Wszyscy się dobrze bawią, a czy tylko ja i Sasori myślimy na prawdę poważnie o tej misji? Ehh idioci. - warknęła w myślach i podeszła do stołu. Chwyciła szklankę i nalała sobie wody. Odwróciła się w stronę bawiących się lubi i co zobaczyła? Deidarę tańczącego z Zakuro. Szlag ją chciał trafić gdy to zobaczyła. Już miała tam podejść gdy usłyszała dość znajomy głos.
- Widać, że twój chłopak nieźle się bawi - spojrzała w prawą stronę, a zaraz obok niej stał ten sam mężczyzna co wczoraj.
- To nasza znajoma. Korzystają z świetnej muzyki - powiedziała pierwsze co jej przyszło do głowy. Nie wypadało pokazywać gniewu, albo zazdrości.
- A wiesz, że nawet nie poznałem twojego imienia? - roześmiał się, a ona znów spojrzała głęboko w jego radosne, ale zarazem mroczne oczy.

Nikt nie posiada tak pięknych oczu - przeszło jej przez myśl, ale szybko się opamiętała.
- Yuuki....Yuuki Okura - wymyśliła jakieś nazwisko na poczekaniu. Skoro Lider nie chciał, aby ludzie widzieli sharingan to znaczy, że nie powinni znać jej prawdziwego nazwiska. Chłopak chwycił za jej rękę i przybliżył ją do twarzy.
- Ryuu Mishima - pocałował jej dłoń, a blondynce przeszły ciarki po plecach. Zimne...zimne jak lód usta. Aż serce jej szybkiej zabiło. 
- Tak ,więc Yuuki...co z tym winem? - uśmiechnął się. No tak... wczoraj obiecała, że z nim wypije, ale teraz nie miała ochoty. Chciała wytargać Zakuro za włosy, a Deidarze napluć w twarz. Po za tym im dłużej patrzy się w jego oczy to zaczyna wariować. 
- Książę! Książę! Czas na przemowę - ten sam starszy gość z brodą, który wczoraj dyrygował służbą, krzyknął w ich stronę. Białowłosy przygryzł wargę i powiedział:
- Przepraszam, poczekasz tu na sekundę? Zaraz wracam ^^ 
- J-jasne... - była w szoku. Więc on był tym całym księciem. Uśmiechnęła się zadziornie i już miała w głowie ułożony plan. Ryuu podszedł do wielkiego tronu ozdobionego brylantami, szmaragdami i chuj wie czym jeszcze. Muzyka ucichła, a wszystkie twarze skierowały się w jego stronę. Deidara zorientował się, że to ten sam koleś co wczoraj podrywał Yuuki. Wszyscy z Akatsuki byli bardzo zadowoleni. Dość szybko wydało się kto jest księciem, którego trzeba zabić. Sasori podszedł do blondynki i chciał coś powiedzieć, ale ona go wyprzedziła.
- Zajmę się tym - powiedziała cicho, a Sasori uśmiechnięty zniknął w tłumie. 
Księżunio zaczął przemawiać...
- Witam wszystkich serdecznie. Moi rodzice na pewno będą zadowoleni gdy usłyszą ile osób przybyło na ten bankiet. Miło, że świat ninja chce współpracować z moim państwem. Ale spokojnie nie będę tym zanudzał. Dziś się bawimy, potem dyskutujemy. Mam nadzieje, że dzisiejszy wieczór dla każdego z was będzie niezapomniany. Dziękuję za przybycie - mówił powoli i głośno. Uroczy uśmiech nie schodził mu z twarzy. Gdy publiczność zaczęła klaskać on zszedł z podestu i skierował się w stronę blondynki.
- To na czym skończyliśmy? - poprawił swoje białe, lekko rozczochrane włosy. 
- Mięliśmy iść się napić wina - nagle jej twarz z obojętnej zmieniła się na radosną i pełną życia. Chłopak lekko drgnął i odwzajemniając uśmiech skierowali się do stolika gdzie były kieliszki i alkohol. 


~ . ~ . ~ 

- Deidara gdzie ty idziesz? - zapytała Zakuro gdy ten wyrwał się z tańca.
- Nie słyszałaś tego gościa? Jest księciem, a Yuuki poszła za nim! - tłumaczył się nerwowo. 
- Oj daj spokój, gadałam właśnie z Sasorim powiedział, żebyśmy zostawili tego księcia w rękach Yuuki - chwyciła go za ramię, a blondyn się automatycznie zatrzymał.
- I co mam patrzeć jak się z nim świetnie bawi, un?
- Nie widzisz, że tylko udaje? Potem go i tak zabije dobrze o tym wiesz...po za tym, ty też możesz się za ten czas zabawić, ajć - Momochi cwaniacko się uśmiechnęła. Podeszła do stolika i wzięła sake. 
- Nie zaszkodzi nam gdy trochę wypijemy hihihi - Deidara spojrzał na butelkę z alkoholem. 
- Może masz rację. Yuuki się zajmie księciem, a Sasoriemu nieźle idzie szpiegowanie. Wcale nie jesteśmy im potrzebni, un - wywnioskował.
- Dokładnie, ajć. 



~ . ~  . ~ . ~ 

No dobra wena do mnie wróciła. Tak sądzę .___. 
Mam dużo pomysłów co się dalej stanie i powiem tyle, że trochę się namiesza w ich życiu przez tego kochanego księcia heh ;3 a właśnie dziękuję Lucy-chan za pomysł z tym bankietem :) 
No to tyle na dziś. Piszcie w komentarzach czy wam się podobało czy nie. A właśnie komentarze.... Mam komunikat do przekazania, ponieważ KTOŚ mało inteligentny (nie obrażając oczywiście tej osoby) za bardzo wziął sobie do serca hejty kierowane do mnie od Kirei. Pod ostatnią notką zrobiło się kurwa jakieś forum z tym związane ;__; Więc informuję tą osobę i innych, że ja i Kirei hejtujemy się NA ŻARTY. Tak na prawdę Kirei mnie kocha całym sercem i nie uważa mnie za cygana <3
No dziękuję za wysłuchanie tego komunikatu i macie zdj księcia heh. 
PS: jego oczy przerabiałam w paincie, więc trochę chujowo wyszło XD


73 komentarze:

  1. No! I już się coś dzieje :D.
    O żesz, moje małe zazdrośniki XD!
    No i pojawia się książę z bajki, który wszystko rozpierdoli, nie? Bosko :3.
    Ogólnie rozdział zajebisty, wiesz? Wiem, że wiesz.
    Jeśli wena Ci wrócił, to niech i Ci pozostanie ^^.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Książę namiesza i będzie źle. Prawda? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo bankiet? Dobry pomysł :)
    Kurdę Tobi ma bardzo kreatywne imiona dla pand XD
    Super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cieszy mnie to ze wykrzystałas mój pomysł i powiem ci tyle że wyszło ci to genialnie!
    uhuhu i jest ksiażę którego sobie wymarzyłam xd
    hahaha czas na podryw, Hidan do boju! xD biedny Sasori i Yuuki tylko oni myślą nad misją reszta ma to w dupe xD
    no co mam wiecej powiedzieć długo czekałam na taki rozwój akcji! dzieje się oj dzieje :D
    next szybko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże Yuuki wygląda obłędnie! Kocham ten obrazek *.*
    Zaciekawił mnie ten książę, szkoda będzie jeśli tak od razu zginie :D Może zostanie na dłużej :D?
    Czuję, że nie wyjdzie ten alkohol na dobre Zakuro i Deidarze, oby tylko nie przesadzili...
    Rozdział rzeczywiście świetny! Cieszę się, że wena wróciła do Ciebie na dłużej, bo zapowiada się na prawdę interesująco^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Na wstępie chciałabym Cię przeprosić za to, że przez tak długi okres nie zaglądałam na twojego bloga, ale wiesz... szkoła, zawody, święta. Mam nadzieję, że rozumiesz... Jeszcze raz przepraszam.

    Hu hu ^^ Bankiecik... No, no podoba mi się... Świetny pomysł.
    Ha ha ^ ^ Dwójka pracuje, a pozostali się obijają... skąd ja to znam? : D
    Ten książę wydaje mi się dość podejrzany... nie wiem czemu, ale go nie lubię ; ( Niech Yuuki go szybko zabije. Po za tym jest brzydszy od Zakuro...
    Ojejciu jak Yuukiś ładnie wyglądała < 33 Tap madel normalnie. ^ ^ Niech się ze mną zamieni wyglądem...
    Ouu Zakuro i Deidara przy alkoholach? Wyczuwam kłopoty i wkurw Yuuki...
    Ja chcę więcej pandy i Tobiego!

    PS : Zapraszam na mojego nowego bloga o Deidarze i mojej wymyślonej bohaterce. : http://lifie-is-art.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz wyglądała jak...człowiek? Tak, wyglądała jak człowiek i to ładny człowiek xd
    To mnie rozpierdoliło :P
    a tak wgl jakie oczy miał księciunio?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha! w końcu się doczekałam notki :> miały być teksty na podryw, a ty tu informujesz, że się namiesza T.T no co to ma być ja się pytam?! księciunio, księciunio.. nie lubię typka. ale bankiet spoko rzecz ^^ też bym se poszła, tylko bez tego zabójstwa, za dużo mordu w tych wszystkich opowiadaniach >.<
    " Szuka swojego dezodorantu, uznał, że ma dwie noce na ruchanie i musi coś wyrwać -,- - odpowiedział jego partner. " ten tekst jest chyba najlepszy haha<3
    no dobra, mimo mojego zrzędzenia to notka jest i tak dobra:D jak każda z resztą :D
    no to chyba by było na tyle >.<
    ps. Mówiłam że forum! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooooooo. FAJNYYYYY *3*
    Huh? Czy ja wyczuwam akcje w stylu "Zakuro upija Deia i rzuca się na niego, gdy jest dziabniety i w tym momencie wbija Yuuki...?"
    OBY!
    Czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahahaha , jebłam xD Epicka nocia , jak każde *3* , Kim jesteśmy? Blogerkami! Czego Chcemy? Więcej pand!



    Zapraszam na mojego bloga: zlotyplateksniegu.blogspot.com o mojej wymyślonej bohaterce :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Tobi nazwał swoją pandę "Panda".. jakie to oryginalne. <3
    Hm.. Bankiet i książę.. co mogę powiedzieć.. gdy za pierwszym razem księciunio podszedł do Yuki już wiedziałam, że namiesza. W końcu przystojny i wgl.
    Boję się o Deidarę, został sam z Zakuro i alkoholem. To się może źle skończyć. A jak ona go upije i uwiedzie? :c
    Było sporo literówek, ale podobało mi się. ;)
    Czekam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uhu. Ksieciuniu troche da im sie we znaki? Robi sie coraz lepiej xD notka fajna. Wena dobrze spozytkowana xD tylko jak zwykle Zakuro niezmiernie wkurwia....
    Ale chuj. Czekam na dalej. Ja sama nie moge nic napisac na Lunie ;__________; niech Cie wena nie opuszcza! XD
    A co do hejtow to od razu widac ze to nie na serio xD lubie patrzec jak sie wzajemnie hejcicie xd nie zeby cos ale jak dla mnie latwo sie mozna polapac xD

    OdpowiedzUsuń
  13. Imię Panda? Nie no rozczarowałaś mnie. A tak serrio w chuj pomysłowe xD
    Wyczuwam koniec różowego szczęścia w ich związku, Zakurwa i księciunio namieszają. Ale mam nadzieję, że Yuuki nie będzie zbyt oczarowana tymi jego ślepkami i w wyjątkowo brutalny sposób go zabije *.*
    Ślicznie Yuuki wygląda na tej fotce.
    Zapraszam na nowy rozdział na moim Bleachowym blogu (wszystko-za-spojrzenie.blogspot.com)
    Pozdrawiam, buziaki ;3

    OdpowiedzUsuń
  14. W końcu notka! W końcu!
    Ale.. powiem szczerze, że na moim blogu też chciałam napisać o bankiecie ;_____; KURWA! WYPRZEDZILI MNIE! NO JA PIERDOLE! A Sumire miała być zajebistym Didżejem ;-;.. Teraz będzie, że bankiet jest zgapiony do chuja pana ;____;
    Buuuuuu. ;-;

    OdpowiedzUsuń
  15. No i w końcu nowa nocia ;3 To było świetne i już widzę co będzie się działo dalej xD Oj tak... Ale nie wiem zapewne źle myślę. Zakurwo ty głupia idiotko dlaczego ty musiałaś z Deidarą!? On jest Yuuki no i mój! Więc się niech ona odpierdoli od nich! A no i zabij ją! Zabij!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka chciałam powiedzieć, że zrobiłam RPC z twoją bohaterką Yuuki i Deidarą ... Czy przesłać ci?

      Usuń
    2. nie ma problemu :D
      moje gg: 9161331
      albo wyślij na mejla: donia230@amorki.pl

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  16. Jedni się obawiali, drudzy cieszyli, a ktoś inny miał na to wyjebane...Powiem szczerze oplułem monitor herbatą.Notka genialna jak każda ale czegoś mi w niej brakowało (niewiem może podtekstów?).Imię dla pandy "Panda" pomysłowo zaprawdę.Czekam na następne notki i życzę weny.



    Czuwam , Dorsv

    OdpowiedzUsuń
  17. Hahahahahahaha..haha..ha... Ten tego... napisałaś to... hehe...śmiać mi się chce...xD
    Ale wracając do notki... No wyszło ci, nie powiem że nie, chociaż żeby nie zjebać tradycji, powiem że CHUJOWE.
    Hidan to taki swego rodzaju forever alone xD Deidara zupełnie jak ja, wszędzie tylko widzi jedzenie :D I niech Yuuki zabije tego księcia.
    Ciesz się, że miałaś forum, komentarze ci nabiłyśmy xD Poznaj moją łaskę. I innych.
    Znajomi ci się nie udali, to chociaż masz komentarze xDDDD Ciesz dupę ^^
    I że niby ja cie kocham? Pfff, jak cię dzisiaj nie było, to cały dzień się jarałam że mam spokój i ciszę.
    I trzeba najebać Marcinowi, bo powiedział, że oglądamy bajki.
    I usuń to, że cię kocham, bo nieładnie kłamać. Cyganem jesteś, nie wypieraj się.
    PS: Chujowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CO MARCIN POWIEDZIAŁ ?! heh, jebany karzełek w poniedziałek umrze ;3

      Usuń
  18. No ciekawe ci powiem pisz szybko kolejna bo nie wytrzymam xd a ten księciunio mnie wkurwia, nie wiem czemu ale tak xp

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurde nie podoba mi się Zakuro z alkohole mi Deiem ;// I ten księciunio też podejrzany. Ciekawe co to za osobista sprawa, że Lider szczegółów nie zdradził.
    Notka prze genialna! super sie czyta twój styl pisania! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mało było dziś pany ;C Ale za to dużo przystojnego księcia *.*
    Wena ci powróciła i chwała Bogu! Mam nadzieję, że szybko pojawi się kolejny rozdział. Pozdrawiam. Ale mam nadzieję, że zabijesz szybko Zakuro bo mnie irytuje i co coraz bardziej

    OdpowiedzUsuń
  21. powiedz jak ty to robisz że w każdej notce nie mogę się nudzić? :D
    Testy niektóre jak zawsze powalaja xd
    Hidan eh ciekawe czy kogoś wyrwie xd
    Sasori i Yuuki tylko pracują, już widzę że Lider nie będzie zadwolony jak dowie sie że tylko dwójka pracowała :P
    Notka supcio.
    Książę uroczy ;3 Heh ciekawe jak namiesza ale obawiam się najgorszego ;x
    No i Zakuro z Deiem.. Co on kurwa robi? :C tak nei wolno chłopie masz "blondyneczkę" (jak to Hidan powiedział) nie zjeb tego!
    szybko next!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a właśnie napisałam do ciebie ostatnio na gg, ale mi nie odpisałaś ;<
      bardo proszę o odpowiedź ;)

      Usuń
    2. niemożliwe ;ooo codziennie jestem na gg i żadna wiadomość mi nie przyszła ;o

      Usuń
    3. ? Hehe to napisze jeszcze raz xD

      Usuń
  22. Heh, dobra przeczytałam już wczoraj, ale dziś komentuje.

    Wena wróciła i bardzo dobrze. Kurde miałam podobny pomysł i chuj. Muszę teraz wymyśleć coś nowego XD. Co do Pandy to mi się podoba to imię. Notka jakby wprowadzająca do dalszej części, ale dobrze. Zniszcz tego księcia bo go nie lubię tak samo jak Zakurwy. XD.

    Komentarze... Rzeczywiście zrobiło się forum XD. Ale jak się komuś nudziło to można było poczytać XD

    OdpowiedzUsuń
  23. nosz kurde zajebiste to bylo ;d tomeki to genisz i ma świetne pomysły na imiona dla pand ;D
    bardzo lubie czytać twojego bloga i mam nadzieje że go szybko nie skończysz ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wena wróciła, to widać, ajć xd
    Lubię tego księcia, choć mógłby być bardziej przystojny xD
    Czekam na rozwój tego bankietu :D Nie skończ go tylko szybko ;c Niech coś powybucha, czy coś, tylko nie od razu xd
    Dawaj jakimś romans z tym Księciuniem :3
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Skończyłam dziś czytać o.o Krótko mi to zajęło, a wiesz dlaczego? Ponieważ opowiadanie i twój styl pisania tak wciąga, że ja pierdole! Mój komentarz będzie dziś w punktach. Zaczynamy.
    1. Świetny nagłówek.
    2. Yuuki jest genialną bohaterką, szkoda, że jest chora. I pewnie o to się kłóciła z Itachim.
    3. Deidara jest taki uroczy gdy jest zakochany <3
    4. Tobi i jego pandy xd haha każda jego wypowiedź doprowadzała mnie do łez! :D
    5. No myślę, że na ten dezodorant to laski polecą na Hidana hehe xd
    6. Występuje kolka literówek, ale nie musisz się nimi martwić ;)
    7. Notki specjalne jakie piszesz również rozwalają system x'd
    8. Dodajesz śliczne zdjęcia pod notkami. Zauważyłam, że wiele osób teraz tak robi, ciekawa jestem czy to ty ich do tego nie zachęciłaś, ponieważ już długo czytam blogi tylko po prostu nie miałam konta. W sumie to dobrze ;)
    9. Zakuro jest wredna nienawidzę jej i tego chichotu !
    10. Uoo! Książę *_* chyba wyczuwam romansik? ;)

    To tyle. Dziesięć podpunktów, prawdziwie opisujący twój blog :) Uwielbiam go czytać bo nie mogę się nudzić! Szybko pisz kolejną część

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeeestem!
    W porządku, nie przejmuj się spóźnieniami u mnie, sama widzisz, że też mam i to spore :D
    O rany już czuję, że z tym księciem będzie się działo ;> Nie mogę się doczekać.
    A Zakuro wciąż mnie wkurwia… ej niech się odpieprzy do Dei’a noo. Czuję, że ma jakieś sukowate plany co do niego :/
    Kurczę, czemu go wszyscy porównują do dziewczyny, no jest taki trochę… no, no, no taki, no… no ale żeby zaraz dziewczyna? :D Jak dla mnie jest uroczy <3
    Tobi nazwał swoją pandę „Panda”… Cholera, jaki cwany :D:D:D To było dobre, hahahaha :D

    No nic, pozostaje mi tylko czekać na nexta, mam nadzieję, że szybko się pojawi *-*
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  27. Wow!!! Genialne opowiadanie! Zapraszam do mnie ; ) http://zakazaneszczescie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. No nareszcie zaczyna się dziać ! :D
    Widzę że księciu troszkę namiesza, mam nadzieje tylko że przez te jego piękne oczęta Yuuki nie zawali tej misji ^^
    Poza tym widzę że Zakuro jest coraz bliższa Deiadrze...
    Sytuacja zaczyna ciekawie się rozwijać :D
    Świetna ta notka widać że w końcu odzyskałaś wenę i idzie ci zajebiście.
    Nie wiem czy informowałam cię o ostatniej notce u siebie ale jak coś to się przypominam ^^
    Pozdrawiam i czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  29. ojć ojć ojć jak długo tu nie byłam :)
    Hidan jak zwykle tylko o seksie myśli -.-
    Wkurza mnie Zakuro i powoli Deidara bo wali jej komplementy ;/
    Jestem ciekawa czy coś wyjdzie miedzy księciuniem a Yuuki ale była by beka :D hahaha
    Czekam na następny ^^

    OdpowiedzUsuń
  30. Uuuu romas wisi w powietrzu! Mogą być niezłe jaja :D Zazdrosny Deidara = słodki Deidara :3 Chyba nie muszę mówić, że Yuuki jest piękna, a Zakuro wnerwiająca, bo to raczej monotonne xD I jakoś mam takie przeczucie, że Momochi wykorzysta tą całą sprawę z tym księciem... W sensie to, że Yuu-chan mu się bardzo podoba Ale to moje przypuszczenia xD No ciekawa jestem co tam wymyśliłaś ^^ Pozdrawiam i czekam czekam! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Hidan oczywiście szuka sobie "wybranki łóżka"... no, ale cóż? W końcu Hidan to Hidan.

    Kurde, Zakuro już wykorzystała chwilę nieuwagi Yuuki i próbuje Deidare poderwać... księciunio zresztą też nie próżnuje przy Yuuki... ale ja tam i tak wolę DeiYuu ^^

    Pozdrawiam i czekam na następny rozdział ;***

    OdpowiedzUsuń
  32. zapraszam do siebie na nowy rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  33. Na moim blogu sasuke-i-erin.blog.pl pojawił się właśnie nowy rozdział. Serdecznie zapraszam i życzę miłego czytania. :3

    OdpowiedzUsuń
  34. O matko widać wena ci wróciła, bo rozdział przecieka zajebistością ;D
    Sam wstęp mnie rozwalił xD nie no oryginalne z tym imieniem dla pandy xD Panda – no nie wpadłabym na to xD Ale to jest Tobi tego nie ogarniesz xD
    Heh Pein zachowuję się jak w czasie miesiączki xD No, no genialny pomysł z tym bankietem xD
    Już se tak myślałam, że jak wspominał o ubraniach, że któryś będzie robił za laskę ale tutaj widzę grzecznie xD Hahaha Hidan to tylko o ruchaniu myśli, ale co się dziwić xD Akatsuki jest jak zakon XDD
    Hmm księciunio to znajomy Pein’a, ciekawe jakie to osobiste sprawy skłaniają lidera do jego zabicia? ;P
    To przygotowywanie się do wyjścia mnie rozwaliło XD a dokładniej Hidan i jego dezodorant xD Tak musi ładnie pachnieć, bo przecież mydło nie wystarczy xD Heh jak Kakuzu dał prezent Yuuki to też zastanawiałam się o co kaman, on coś komuś daję w prezencie? :P
    Ten zachwyt oczami Yuuki był słodki, wreszcie komplement o oczach bez podtekstu xD
    No szpiegowanie było fajne ;D Nie ważne, że tylko dwoje z nich to robili xD Dei ma żarcie, Kakuzu okrada, Zakuro korzysta z zabawy, Yuuki flirtuje, a Sasori bawi się w Sherloka xD
    Yuuki jest zbyt łaskawa dla Zakuro z tym dopuszczeniem do niej komplementami xD ale z drugiej strony, kurwa jakie to było szczere XD
    No to teraz Yuuki niech użyje swoich wdzięków, by pojmać tego księcia, który namiesza w związku między blondwłosymi :P a Zakuro pewnie zajmie się Deidarą ><
    No to ja czekam na next’a ;DD

    W odpowiedzi do mnie: Wierz mi, mam to samo, znaczy czytam od razu, ale komentarz to masakra, albo takie masło maślane, albo w ogóle jakiś dziwny :P Mam nadzieję, że ten jest zadowalający ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam twojego bloga! :) Kiedy next bo już nie mogę się doczekać? :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Nóż, ile można czekać na dalszy rozdział ;c Masz mi to wynagrodzić i ma być dłuuuuuuugi ;p

    OdpowiedzUsuń
  37. Ten księciunio może być w chuj przystojny, a i tak go nie lubię! Yuuki jest Dei'a, więc WARA!
    A propos - co Zakurwa robi z blondynem, hę? No tylko jej jebnąć, poćwiartować i zakopać ><

    Twoje notki są zaa(będzie kulturalnie)arąbiste. Nie można się nudzić i zawsze tarzamy się ze śmiechu ^^

    Nooo... To kiedy uśmiercimy księciunia, hm? ;>
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  38. Na moim blogu pojawił się właśnie nowy rozdział! :3
    Zapraszam serdecznie:
    sasuke-i-erin.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  39. Hej :) Znalazłam bloga... 10 minut temu? Ale 3 rozdziały już za mną, podoba mi się cholernie więc postanowiłam skrobnąć coś, tak na dobry początek ;D
    Sama też mam bloga o Aka (http://rei-w-akatsuki.blogspot.com)
    Zapraszam serdecznie i dodaję do biblioteki ;D Będę wpadać, żeby jak najszybciej dogonić innych czytelników i być z Twoim blogiem na bierząco
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  40. No i 21 Rozdziałów przeczytane ! Tak mnie wciągnęło twoje opowiadanie, że nawet nie wiem kiedy doszłam do 21 rozdziału :) Opisujesz sytuacje tak fajnie, że czasami płakałam ze śmiechu :) Najbardziej rozwala mnie w tym wszystkim Tobi, a szczególnie jego PANDA, którą mu przyniosły :D Ten rozdział tak samo mnie rozbawił chodźmy tym jak Deidara odpowiedział na pytanie Gdzie Hidan ? " Szuka dezodorantu by poruchać " Max po prostu :D Będę obserwować tego bloga i czekam na następne poczynania bohaterki i blondyna :D No i kochanego Tobiego :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Przy okazji dodałam do linków :)
    Zapraszam na : Prolog

    in-world-of-darkness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Przy okazji dodałam do linków :)
    Zapraszam na : Prolog

    in-world-of-darkness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  44. Jeju, ile tu komentarzy xD Las się zrobił! No, ale do rzeczy. Przez kilka dni nie miałam dostępu do kompa, a potem w ciągu 2 dni przeczytałam całego. Jest zajebisty O.O Zakochałam się normalnie w tym opowiadaniu xD
    Czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością. Pisz proszę szybko, bo już się nie mogę doczekać akcji z książulkiem!
    Z resztą, chyba nie tylko ja, prawda? No i Tobi... Czy ta panda aby na pewno jeszcze żyje?

    OdpowiedzUsuń
  45. I am regulаr visіtor, how aгe уοu evеrybody?

    This piеce of wгіting рoѕted at thіs wеbѕitе is reаlly goοd.


    Alѕo vіsit mу web-sitе: Www.Wadefest.com

    OdpowiedzUsuń
  46. If ѕоme one nеeds tо be updated with most up-to-date technologies thereforе he muѕt be pay
    a quick visit this site and bе uρ to date everyday.


    my page :: gzymsy styropianowe

    OdpowiedzUsuń
  47. This infο іs worth everyonе's attention. Where can I find out more?

    Here is my page ... zatwardzenie

    OdpowiedzUsuń
  48. Тhis is really fascіnating, Υou're a very professional blogger. I have joined your rss feed and stay up for in search of extra of your excellent post. Also, I have shared your site in my social networks

    Here is my web blog :: http://hottoot.com/wasak-test/phaseone/index.php/keenangru/all

    OdpowiedzUsuń
  49. This pаragraph will help thе internet visitοrs fоr ѕetting uρ new ωeblog or
    even a blog from staгt to еnd.

    Visit my page - produkty bogate w błonnik

    OdpowiedzUsuń
  50. Hi there everyone, it's my first visit at this web page, and piece of writing is in fact fruitful for me, keep up posting these types of articles or reviews.

    Here is my weblog :: ustroń noclegi

    OdpowiedzUsuń
  51. ӏ have rеad some good stuff here.
    Cеrtainly worth bоοkmarking for гevisiting.
    I wonder how so much attеmpt you sеt to creаte thiѕ
    sort of great informatiνе wеbsite.


    my wеb blоg; fototapeta ze swojego zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  52. I do not evеn knoω hoω I ended up hеre, but I
    thought this post waѕ great. Ӏ don't know who you are but certainly you are going to a famous blogger if you are not already ;) Cheers!

    My homepage - naturalne kamienie

    OdpowiedzUsuń
  53. I аlways uѕed to stuԁy piece of writing in news papеrs but
    now аѕ I аm a user of ωеb theгeforе from nοω Ι am using net
    for рosts, thanks to web.

    Haѵe а looκ at my ωebsite mybaat.com

    OdpowiedzUsuń
  54. Greаt wеbsite you hаve here but I was сuгiοus about іf уou κnew of any user discussion forums thаt coνеr the sаme toрісѕ dіѕcussed in thiѕ artіcle?
    Ι'd really love to be a part of online community where I can get feed-back from other knowledgeable people that share the same interest. If you have any suggestions, please let me know. Kudos!

    Take a look at my web-site ... zlewozmywak

    OdpowiedzUsuń
  55. If some one neeԁs to be uρdаteԁ wіth
    nеweѕt teсhnologies thereforе he must
    be ρay a quiсk viѕit thіs web pаge anԁ bе up tо date еveryԁaу.


    Viѕit my site :: usługi kurierskie

    OdpowiedzUsuń
  56. Aωeѕome! Its really amazing post, I have gοt much сlear ideа concerning frοm thiѕ article.


    Feel free to viѕit my wеbѕite ... kamerzysta na wesele bydgoszcz

    OdpowiedzUsuń
  57. This design іs stelleг! You certaіnly know how to κеep a
    reаԁеr entertainеd. Betwеen your wit and your vіdeos, I
    was almost mοved to start my own blog (ωell, аlmost.
    ..HaHa!) Eхсellent ϳob.

    ӏ гeally enjoyed ωhat уou had to say, and morе than that, hοw уou preѕentеd it.
    Too сoοl!

    Feel free to visit my sіte ... madakasira.com

    OdpowiedzUsuń
  58. I еѵeгу time spent my half an houг to rеad thіs blog's content daily along with a mug of coffee.

    My page wyburzenia

    OdpowiedzUsuń
  59. I leave a leаѵе a гeѕponse whеnevеr I especіаlly enjoy a article on a site or if Ӏ havе ѕomеthing tο valuable to contribute tο the
    disсussion. It's a result of the fire communicated in the post I looked at. And after this post "21. " Najbardziej zafascynowana by�a jego zielonymi oczami, kt�re mia�y coś w sobie tajemniczego. "". I was moved enough to post a comment :-) I do have some questions for you if you tend not to mind. Could it be only me or does it look as if like some of these comments appear like they are coming from brain dead visitors? :-P And, if you are writing at other places, I would like to follow everything fresh you have to post. Could you make a list all of your shared pages like your linkedin profile, Facebook page or twitter feed?

    Feel free to surf to my webpage - wellend.we.funpic.de

    OdpowiedzUsuń
  60. Thanκs for your marvelоus poѕting!

    Ι really enϳοyeԁ rеading it, you hapрen to be a
    greаt аuthor. I will remember to
    bookmarκ your blog and ωіll eventuаlly come back in the futuгe.
    I ωant to encourage уoursеlf tο continue your greаt ωork,
    have a nicе weekеnd!

    Аlѕo visit my blog :: Sztukateria wewnętrzna

    OdpowiedzUsuń
  61. Ι simply could not leаvе уour sitе bеfoгe suggesting that I eхtrеmely
    loved the usual іnformation a perѕon provіde
    to your guestѕ? Is gonna bе agaіn frequentlу in
    orԁеr to cheсk up on neω posts

    Also visit my ωeb site :: telefonistas.info

    OdpowiedzUsuń
  62. Yumi łandnię wygląda
    HinataKicałka

    OdpowiedzUsuń