2 mar 2013

17. " Koniec tego przedstawienia"

Widziała jak postać Deidary znika w korytarzu. Im bardziej się oddalał tym bardziej zaczęło ją coś kłuć w sercu.

Nawet Deidara jej uwierzył? Przecież to widać, że ona tylko udaje! Ona nie jest taka naiwna i pokrzywdzona do cholery jasnej! - zaczęła przeklinać w myślach.

~ . ~  .~

- Zakuro, un? - mruknął odchylając lekko drzwi do pokoju. Od razu zauważył skuloną czarnowłosą dziewczynę na łóżku. Niepewnie podszedł do niej. Ona zapłakana spojrzała na twarz blondyna.
- Czego chcesz? Po co przyszedłeś? - warknęła łkając.
- Un...ja...no ten tego. Eh Zakuro wiem, że Yuuki ma ostry język, ale nie powinnaś się tym tak przejmować - oznajmił stanowczo.
- Ale Dei ja to od niej słyszę już od kilku lat...a ona nawet nie chce mnie wysłuchać! - kolejne krople łez spłynęły jej po policzku. Deidara milczał. Niezbyt wiedział jak jej pomóc, ponieważ jej jeszcze nie zna za dobrze. Jednak coś przyszło mu do głowy.
- To ja cię wysłucham, un... - wybełkotał, a czarnowłosa drgnęła. Wygięła lekko usta co ledwo przypominało uśmieszek i wytarła mokre policzki.
- No może zacznę od początku... Miałam 4 lata gdy zaczęłam używać mocy mojego Bijuu. Byłam wtedy bardzo wystraszona, samotna i niezrozumiała. Nie potrafiłam walczyć. Nie mogłam znosić widoku krwi i cierpienia. Nienawidziłam przemocy. Jednak pewnego dnia gdy zaatakowała mnie duża grupa ninja musiałam się bronić. Mój...potwór pomógł mi w tym. Gdy jeden z nich zrobił mi głęboką ranę na ramieniu dostałam jakiegoś szału. Nie byłam w stanie się kontrolować... Chwyciłam za jakiś kij, który miałam pod ręką i zaczęłam zabijać. Najgorsze jest to...że mi się to spodobało. Wymordowałam wszystkich co do jednego. Na ręce,twarzy i ubraniu widziałam plamy krwi i błota. Normalnie zaczęłabym płakać i uciekać z przerażenia...a ja zaczęłam się śmiać. Byłam szczęśliwa...szczęśliwa dlatego, że zabiłam. Jedenastoogoniasty mówił, że to dzięki niemu żyję. Powiedział że pomorze mi w życiu jeśli tylko będę chciała. Uwierzyłam mu. Wtedy nie miałam pojęcia, że po prostu mnie kontroluje.
Poznałam Yuuki. Była piękną dziewczyną, która uśmiechała się tylko w obecności jej siostry. Sama nie wiem jak doszło do tego, że się zaprzyjaźniłyśmy...Eh, ale niestety musiałam zjebać tą znajomość. To znaczy Jedenastoogoniasty...Na prawdę nie chciałam zabić jej siostry, na prawdę nie chciałam jej skrzywdzić...to nie moja wina! Tylko tego potwora... - rozryczała się. Deidara słuchał każdego jej słowa i był pewny, że dziewczyna nie kłamie. Że mówi to od serca.
- A teraz co się stało z tym...demonem? - zapytał po chwili.
- Nie mam pojęcia, na prawdę! Jednak gdy go spotkam własnymi rękami zabiję - wymamrotała. Wtedy blondyn był już pewny, że dziewczyna jest z nim na prawdę szczera.
- Powinnaś pogadać z Yuuki i opowiedzieć jej to co mi... jestem pewny, że zrozumie.
- A jeśli nie?!
- Spokojnie. Znam ją. Może jest sroga i wybuchowa, ale potrafi być też wyrozumiała i słodka, un - powiedział uśmiechając się. Zakuro poprawiła swoje włosy, które spadły jej na twarz.
- Widać, że ci się podoba... - jęknęła cicho. Deidara zarumieniony drgnął.
- Ale co się dziwić...jest śliczna, utalentowana, zgrabna. Od zawsze to wiedziałam...eh tylko pozazdrościć - uśmiechnęła się sztucznie. Widząc to chłopak pochylił się nad nią.
- To prawda. Jest prześliczna....jednak...ty również jesteś ładna, un - uśmiechnął się i odgarnął jej włosy, które zakrywały praktycznie pół twarzy.
- Masz świetna figurę i piękne duże oczy. Nie chowaj twarzy za grzywą...ponieważ jesteś na prawdę ładna - powiedział, aby ją pocieszyć. Zakuro z błyskiem w oczach patrzyła na niego uśmiechając się.
- N-na prawdę? Ajć! Deidara jeszcze nikt mi nic takiego nie powiedział, dziękuję! - wykrzyknęła i rzuciła mu się na szyję. Kątem oka spojrzała w stronę uchylonych drzwi gdzie cały czas stała Yuuki i przyglądała się temu zdarzeniu. Jaki był jej wyraz twarzy? Wiadomo, że nie pryskała z radości. Patrzyła z żalem i smutkiem w stronę przytulającej się pary. Zazdrość, gniew oraz smutek - właśnie to odczuwała blondynka. Zakuro się zadziornie uśmiechnęła, a Yuuki widząc to przeklęła w myślach i zniknęła w korytarzu.

~ . ~ . ~

- Ej, chłopaki widzieliście Yuuki, un? Znowu gdzieś zniknęła... - wszedł do salonu rozglądając się. Jego uwagę przykuł Tobi i Hidan, którzy zaczęli się przekrzykiwać.
- Co jest? - zapytał gdy zobaczył kłócących się ninja.
- Hidan i Tobiasz prowadzą bardzo istotną dyskusję na temat co jedzą pandy - powiedział Sasori popijając herbatę.
- Aha ;___;
- To bardzo ciekawa konwersacja, przysłuchaj się, a dowiesz się wielu rzeczy o życiu.
- Chuj im w dupę. Gdzie Yuuki?
- Nie wiem, nie obchodzi mnie to, zamknij ryj bo chcę posłuchać dialogu Hidana i Tobiego. - oznajmił. Deidara westchnął i usiadł na kanapie. Widać nie może liczyć na pomoc, więc postanowił, że potem ją znajdzie.
- Ty chuju jebany mówię ci, że koala jedzą eukaliptus, a pandy bambus! - krzyknął Hidan.
- Nie prawda! Eukaliptus rośnie w Afryce, a tam jest ciepło i nie rośnie eukaliptus!
- Tobi kurwa twoja głupota sięga zenitu! Koala są w Europie!
- W Australii kretyni - warknął Sasori.
- NIE WTRĄCAJ SIĘ! - krzyknął dyniogłowy i białowłosy jednocześnie.
- Czy oni chcą się pozabijać tylko dlatego, że nie wiedzą co je panda, un?
- Właśnie tak.
- Okej...w sumie to super, un.
- A co chcesz od Yuuki? Czyżbyś dalej jej nie powiedział tego co zamierzasz od bardzo dawna? - uśmiechnął się pod nosem Skorpion.
- Skąd ty możesz wiedzieć co ja jej chcę powiedzieć?
- Bo nie jestem idiotą?
- No tu bym się kłócił - prychnął Deidara, a czerwonowłosy zmierzył go wzrokiem.
- A właśnie, Lider dalej wkurwiony na Yuuki, że misja się nie powiodła? - zapytał blondyn.
- Wątpię żeby mu przeszło. Podobno to było coś ważnego dla Lidera. Konan gadała, że Pein nawet rozmyślał czy nie wyrzucić Yuuki z Akatsuki - wtedy Deidare zamurowało.
- Chyba go popierdoliło... - krzyknął Dei i wybiegł z salonu.
- CICHO JEBANY,GŁUPI,BRZYDKI I TŁUSTY SKURWIELU! Zaraz przeczytamy na Wikipedii - warknął Hidan.
- Nie krzycz na mnie ;c - wziął marker i namalował sobie na masce smutną minkę.
- Cicho czytam! Yh...bla, bla ,bla, bla ,bla Ulubionym pożywieniem pandy jest bambus!! I co głupio ci kretynie?! - syknął białowłosy.
- Nie prawda!! Internet kłamie! Moja panda je eukaliptus!
- TY NIE MASZ PANDY!
- I CO Z TEGO?!?! Teraz się odczep od Tobiego, bo Tobi jest załamany twoim brakiem wiedzy na temat zwierząt zwanych pandami. Teraz się na ciebie focham i idę udawać, że jestem pingwinem!
- ŻE CO KURWA?! - krzyknął Hidan i Sasori, a dyniogłowy w podskokach poszedł do kąta.

~ . ~ . ~

Deidara pobiegł do pokoju dziewczyny z nadzieją, że ją tam zastanie. Niestety nie znalazł jej. Westchnął zrezygnowany i poszedł do siebie.

Znowu jej nigdzie nie ma. Może trochę przesadziłem? Nie musiałem tak wyolbrzymiać problemu przed gabinetem Lidera. Jednak jedno jest pewne, Yuuki przesadza, a Zakuro to jednak spoko laska. Może trochę dziwna...ale jest w porządku. Yh i znowu zwlekam z rozmową...tą poważną rozmową ;__; Chcę mieć to już za sobą, więc Yuuki błagam!! Nie utrudniaj ;__; - rozmyślał gdy szedł ze spuszczoną głową po korytarzu. Nagle zza zakrętu wybiegł zadyszany Kisame.
- Deidara tu jesteś! - krzyknął w stronę blondyna.
- Co jest,un?
- Yuuki, Zakuro...jakaś akcja w salonie jest.
- ŻE CO!? - momentalnie oderwał się z miejsca i biegł razem z Kisame w stronę salonu.
- Co się dzieje? - zapytał po drodze.
- Yuuki podobano była cały czas u Lidera i prowadzili bardzo tajną dyskusję na temat misji i Zakuro. Nie wiem o czym gadali, ale teraz w salonie się coś dzieje i lepiej, żebyś przy tym był - objaśnił człowiek ryba. Deidara spanikował...Nie wiadomo co Yuuki zrobi. Jeśli faktycznie ją Pein wyrzucił, a teraz chce się odegrać na Momochi? Zabije ją? Zamknie się w sobie i nigdy więcej jej nie zobaczy? Deidara podejrzewał najgorsze. Wyważyli drzwi i wpadli do pomieszczenia jak błyskawica. Blondyn się rozejrzał. Wszyscy byli i otaczali dziewczyny. Czarnowłosa stała naprzeciwko blondynki. Nie odzywały się. Akatsuki patrzyli co się dzieje... Yuuki zerkała krzywo na żółtooką. Większość na prawdę myślała, że Uchiha nie wytrzyma i lada chwila zaatakuje kunoichi. Deidara szybko podbiegł do Yuuki i już miał coś krzyknął jednak blondynka lekko podniosła prawą rękę. Chwilę potem wysunęła ją w stronę Momochi.
- Przepraszam - powiedziała. Po tych słowach wszyscy zgromadzeni rozszerzyli swoje źrenice. Najbardziej Deidara znieruchomiał. Wszystkiego mógł się spodziewać, ale nie tego. Momochi również była zdziwiona. Jednak po krótkiej chwili uśmiechnęła się i zarumieniona uścisnęła jej dłoń.
- Nie ma sprawy Yuuki, ajć ^^ - wszyscy dalej patrzyli ze zdumieniem w oczach. Nikt się nie spodziewał, że mogą się pogodzić...a szczególnie, że to Yuuki pierwsza wyciągnęła dłoń. Lider zadowolony przytaknął i razem z Konan wyszli z pomieszczenia. Gdy tylko zniknęli za drzwiami blondynka automatycznie oderwała swoją dłoń z uścisku czarnowłosej.
- No...w końcu wyszli, koniec tego przedstawienia - syknęła i usiadła na kanapie. Znowu szok! Czyli ona tylko udawała przed Liderem?
- Tobi już nic nie rozumie ;cc Jesteście w końcu pogodzone czy nie? - zakłopotany Tobi zaczął domagać się wyjaśnień. Zresztą wszyscy nie ogarniali o co chodzi
- Oczywiście, że nie... musiałam odegrać tą scenkę, żeby Lider mnie nie wyjebał z organizacji. Dalej jej nienawidzę - warknęła, dając nogę na nogę i krzyżując ręce.
- Hihihihi, Tobi. Nie słuchaj jej ona tylko tak mówi... Tak na prawdę cieszy się, że w końcu jesteśmy pogodzone - uśmiechnęła się Zakuro.
- Taa..spierdalaj - mruknęła Yuuki.
- Widzisz, jak mnie kocha? ^^ - klasnęła w ręce i uśmiechnięta wyszła.
- Tobi dalej nic nie rozumie ;c
- Nikt tego nie rozumie...ale jakoś mi się wydaje, że pomiędzy nimi już nie będzie problemów - oznajmił Itachi widząc uśmiechniętą twarz Yuuki.
- Pokręcone to wszystko...niby się godzą, ale Yuuki mówi, że udawała, ale i tak są pogodzone? WTF? - Deidara również nie mógł pojąć tej sytuacji.
- Ej Deidara? - czerwonowłosy zmienił temat.
- Czego, un?
- Nie zapomniałeś o czymś?
- Un??
- Miałeś chyba pogadać z Yuuki z tego co wiem - uśmiechnął się zadziornie, a policzki Deidary nabrały rumieńców.  Przełknął ślinę i niepewnym krokiem podszedł do blondynki, która dalej siedziała na kanapie.
- Yuuki... - jęknął. Dziewczyna zerknęła na poddenerwowanego blondyna.
- Tak?
- Mam nadzieję, że nie jesteś zła za to co powiedziałem gdy wyszłaś z gabinetu,un? - zapytał niepewnie.
- Na początku owszem, byłam na ciebie zła, ale potem przemyślałam wszystko. Miałeś rację, przesadziłam i w dodatku zjebałam jedną w ważniejszych misji. - Deidara odetchnął z ulgą. Sasori cały czas przyglądał się ich rozmowie.
- A i jeszcze coś...tylko, że nie tutaj. Chodź może do pokoju. Muszę ci coś jeszcze bardzo ważnego powiedzieć. Tylko, że wiesz...no, ten... - wymamrotał zarumieniony.

Ja pierdole Deidara jak zwykle musi wszystko komplikować. Niech teraz jej to powie do cholery...eh trzeba mu jakoś pomóc - szybko podszedł do blondyna.
- Jak zwykle wszystko trzeba za ciebie robić - warknął Skorpion i popchnął przyjaciela tak, że wylądował na dziewczynie.
- No i pięknie - uśmiechnął się Sasori, widząc całującą się parę.


~ . ~ . ~ . ~ 

Trochę wam kazałam czekać na tą notkę ;__; Przepraszam. Jaka będzie moja wymówka? A taka, że przez tamten weekend nie miałam dostępu do internetu. Potem brak czasu i weny. Wmówką jest jeszcze to, że mam pomysł na nowe opowiadanie i nie myśle o niczym innym tylko o ty, a ten blog zaniedbuję ;c

I tak rozdział mi nie wyszedł. Chciałam żeby to inaczej wyglądało >< Ale obiecuję, że się poprawię. A i jeszcze jedno. Błagam nie pytajcie o co chodzi z tymi pandami...to było straszne wiem. Przepraszam, że musieliście to czytać, ale to wszystko wina moich przyjaciółek  które niszczą mi psychikę ;___; A właśnie miałam dać dedykację dla Kirei, ale mam ją w dupie i jej nie dam, lol
Co do notki, wiem, że była nudna i krótka i  głupia i chujowa i wgl... ale w następnej będzie duuuuuuużo słodkości pomiędzy Yuuki i Deidarą ;333 aww, chyba wiecie o czym mówię ^^
+ zdjęcie małej Zakuro gdy masakrowała ninja :)


46 komentarzy:

  1. długo się czekało ale i tak krótka ta notka
    oczywiście rozumiem że czasu nie mialam, więc ci wybaczam ;)
    A Sasori dziękuję ci za to co zrobiłeś XDDD gdyby nie ty to idiota Dei nie dał by rady znając życie xddd
    dużo słodkości mówisz? ;)))) NO DOCZEKAĆ SIĘ NEI MOGĘ XDDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Noo doczekałam się wreszcie notki :> Jak zwykle świetna i czeeeeeeeekaaam na kolejne:> SZYBKO! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. No powiem, ze codziennie wchodziłam na Twojego bloga i z nudów czytałam go od początku XD następnym razem pisz szybciej :D Tobiasz mistrzem! Uwielbiam całe Akatsuki *.* i oczywiście Yuuki :D Czekam na tą dużą dawkę słodkości między moją ulubioną parą *.* I zapraszam też na mojego drugiego bloga :D A mianowicie: konoha-high-school-story.blogspot.com A na moim pierwszym blogu jeszcze coś się pojawi wiec też zapraszam :D
    PS: Życzę dużo weny i więcej wątków z pandami XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział krótki, ale zajebisty. <33 Szkoda, że tak długo musieliśmy czekać, ale było warto. Ale teraz to mam wielkie WTF! Nie rozumiem do końca czy lubić tę całą Zakuro czy też nie... Hm XD Zastanówmy się ile ona rzeczy złych zrobiła 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, itd. A dobrych 1. Hmm zastanówmy się. Nie no NIE WIEM!! ;( (biega po organizacji trzymając się za głowę z rospaczona).

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie Ci wyszedł ten rozdział. Co do rozmowy Tobiego i Hidana to także była ciekawa. Czekam na next. Hyuna-chan.

    OdpowiedzUsuń
  6. '- Hidan i Tobiasz prowadzą bardzo istotną dyskusję na temat co jedzą pandy - powiedział Sasori popijając herbatę.
    - Aha ;___;
    - To bardzo ciekawa konwersacja, przysłuchaj się, a dowiesz się wielu rzeczy o życiu.'
    Hahahahaha umarłam, weź xD
    Ale dobra, teraz to ciebie zabije.. No weź Enma! Jak on mógł jej naopowiadać, że jest ładna?! o.O I jeszcze Yuuki to słyszała i nie obraziła się o to na niego?! Powinien teraz ją błagać o wybaczenie a Zakurwa niech zginie!!!! Chociaż ta jej fota jest fajna, i DeiYuu też słodka *.*
    Ale tak się zastanawiam, nie lubisz Sakury i specjalnie tą czarną pizdę nazwałaś Zakurą, żebyśmy ją mogli hejtować? xD
    W każdym razie, czekam na słodkości Deidary i Yuuki!
    Pozdrawiam, buziaki ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesteś bardzo inteligentną osobą ;__; jedyna na to wpadłaś XDDD

      Usuń
  7. Pierdol się, nie będzie komentarza, bo nie ma dedykacji.
    PS: Jednak przy tych pandach to myślałam, że jebnę XD 'Idę udawać pingwna' hahahahahahahahaha XDDDDDDD Dokładnie jak murzyn XD
    Ale i tak cię nienawidzę i komentarza nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez sensu, "komentaza nie będzie". to po co go piszesz?

      Usuń
    2. Moja droga Tenone Uzumaki.
      Pisząc 'komentarza nie będzie', miałam na myśli, że nie wypowiem się nic na temat notki.
      Poza tym, Twoje 'hejty' poprawiają wszystkim humor. Zwłaszcza mi. Masz takie świetne wyczucie czasu, bo akurat jedziesz (ekhm) mi, gdy mam niezbyt dobry humor. Oby tak dalej. ^^
      Tak w ogóle to zdania zaczynamy od dużej litery.
      Pozdrawiam
      Kirei :*

      Usuń
  8. Boże, a już miałam nadzieję, że ją Yuuki zabije... No cóż, może kiedy indziej xD
    Teksty o pandach akurat mi się podobały, nie wiem co ty chcesz od nich.. ^3^ Nie spodziewałam się, że Tobi będzie się darł na Hidana.. Hmm..
    Czekam niecierpliwie na te słodkości i weny życzę of kors ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja pierdole Dei jak ty mogłeś powiedzieć tej wywłoce, że jest ładna? No proszę cię, trochę kultury, która wymaga by być szczerym... Więc... I kurwa Yuuki to zobaczyła i nie dała im obojgu po mordzie? Be...
    Ha ha ha pandy! < 33 Cóż za rozmowa. :D Po prosty padłam, genialne! <33
    Ahh scenka na końcu < 33
    No nic, czekam na kolejną notkę i mam nadzieję, że na nią nie będę musiała tyle czekać, bo cię zajebie! < 33 ^ ^
    PS : Zapraszam do siebie na nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  10. ,,Idę udawać pingwina" Ahahahahah xD

    Pogodziły się, ale się nie pogodziły! WTF! O.o?
    Sasori wszedł do akcji ^^
    W końcu Deidara ruszył dupę! Tak! Epic Win!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dei jak mogłeś..
    ZAKURWA GIŃ WYWŁOKO!!!!!

    A tak poza tym fajny rozdział i czekam na następny i zapraszam do mnie w wolnym czasie :)))
    http://sumire-i-akatsuki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Hehehe nadal nie mogę z kłótni Hidana i Tobiego! :D

    Nadal nie mogę uwierzyć, że Dei nabrał się na kłamstwa Zakuro >.<

    No, ale trzeba przyznać, że kiedy Sasori zadecyduje się komuś "pomóc" naprawdę mu się to udaje ;3


    Ps. Ostatecznie "wyrzuciłam" gadżet "Obserwatorzy", więc informuję, że na moim blogu pojawił się nowy rozdział :)

    Pozdrawiam i czekam na następny rozdział ;***

    OdpowiedzUsuń
  13. Nim się jeszcze dobrze rozczytałam to mi się notka skończyła :C smuteczek.
    To jest bardzo dziwne że Yuuki im tak po prostu wybaczyła, trudno mi było w to uwierzyć, chociaż w sumie była pod presją cholerniej Marchewy XD
    Poza tym jak oni mogli jej uwierzyć? Uspała ich czujność i teraz ma szanse uderzyć z zaskoczenia!
    No i dzięki ci za jedyną względnie ogarniętą osobę w całym tym bałaganie - Sasori :D
    Btw. u mnie jest nn.
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Kooooooocham tą akcje z pandami <3 I przy okazji: co ty pieprzysz?! Jaka chujowa notka?! Ona jest zajebista!!!
    Pozdrawiam i czekam na nową ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeny ile ja się naczekałaaam, ale warto było. Takie sceny mi urządziłaś, że myślałam, że się wkurwię na Zakuro xD. Wiesz, o której scenie mówie, ne? Tam tam w pokoju Deidary. Wgl. to przez chwilę byłam pewna, że Yuuki tam wpadnie i będzie bardzo nie miło O.O Na szczęście nie stało się tak jak w mojej zrytej wyobraźni ^^" Zapewne będę sobie jeszcze wymyślać, co się stanie po tym pocałunku, więc poczekam następny rozdział i się okaże ;)
    Pozdrawiam!
    PS: To nowe opowiadanie to o Akasiach, czy jakaś inna fabuła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak też Akatsuki, jednak głównym bohaterem będzie tym razem Itachi ;3

      Usuń
  16. Ulżyło mi... Powiem szczerze, że po tym co zobaczyła Yuuki w pokoju Deia, to myślałam że go oleje całkowicie albo coś... Ale na szczęście nie! Mam nadzieję, że tego w przyszłości też nie zrobi :D Zakuro to taka aktorka dramatyczne, że aż rzygam jak se wyobrażam ją w płaczu i grającą słodką i niewinną. Irytuje mnie strasznie^^ Czemu ten Deidara jest taki naiwny eh -.- Oby się otrząsnął! Notka wg. mnie świetna, mimo że uważasz inaczej :D Pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Przestan pierdolic bo nie zjebalas. Bylo zajebiste. A te pandy? Ahh. Jak ja kocham takie pierdolnite klotnie. Sory - dyskusje. Oj tak. Ja chce slodkosci pomiedzy Deidara a Yuuki. Oj chceee... ;3 nie przejmuj sie. Tez nie mam czasu. A jak juz zrealizujesz pomysl na nowego bloga to daj linka ;3 niezaleznie od tematyki ^^ tylko tg mi nie olewac! Weny zycze xD

    OdpowiedzUsuń
  18. ee gadasz głupoty dobry rozdział :D
    Sasori wkroczył do akcji xD no i móisz, że w nn będzie duzo Yuuki i Deia tak? ;3 Noto dodawaj już tą notkę xd

    OdpowiedzUsuń
  19. Osz kurde Sasori się postarał xd nie no jakie to było genialne!
    czekałam długo na rozdział i codzennie patrzyłam przy przypadkiem nie dodałaś i jest w końcu !!
    dawaj kolejny

    OdpowiedzUsuń
  20. W wda dni byłam w stanie przeczytać całe 17 rozdziałów!
    Niesamowicie mnie wciągnęła ta opowieść. Mimo, że jakoś nie przepadam, za postacią Deidary to tutaj mi nie przeszkadzał, a nawet powiem, że nikt inny tak nie pasuje jak on :)
    Kilka błędów widziałam podczas czytania, jednak jakoś nie ma się tym co przejmować.
    Najbardziej lubię to, że można w tutaj się wzruszyć, zasmucić, ale też pośmiać jak nigdy xd oj tak śmiałam się szczególnie wtedy kiedy Hidan mówił o swoich martwych dziwkach xd Przekleństwa również tutaj swietnie pasowały
    A teraz co do tego rozdziału to przyznam, że jeden z krótszych, ale i tak pandy mnie rozwaliły ^^ Kocham Tobiego!
    No i też nie ogarniam czy one się w końcu pogodziły czy nie ;o I nie wiem w końcu czy Zakuro udaje niewiniątko czy coś knuje...
    Eh dużo pytań mnie nurtuje :)
    Koniec mojej opinii i czekam, aż pojawi się "słodki" rozdział o głównych bohaterach ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. Pandy mnie rozwaliły całkowicie xD
    I ten widok Hidana z Tobim ]:->
    No trochę kazałaś czekać, ale w sumie, lepiej późno niż później, nie? ;> Nie mogę się doczekać tego DeiYuu ;3 Napisz to jakoś szybko, nawet na dzisiaj, co? ;> Sasori jak zwykle, w odpowiednim momencie potrafi wpierdolić się w niezręczną sytuację xD

    Dlaczego on pocieszał Zakurwę? Wyjaśnij mi to i i i ... dlaczego Yuuki nie wgniotła go za to w ziemię ?!

    Okres ma czy co? o.o
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ej no, kurwa jest mój komentarz czy nie? _._ Pisałam ci komentarz a go nie ma. looooooooooool.
    Dobra nie ważne. A wiec:
    Ja jestem tego samego zdania co Tobi o treści koali, pand i innych takich tam. Więc spierdalać XD
    Co ten Dei wyprawia z tą Zakurwą? Zabić ja, zabić ! Spalić jak wiedźmę.
    Tak czy inaczej Yuuki mogła by być moim sobowtórem. ^^ I niech w końcu bedzie taka notka tylko Deidara, Yuuki no... prosze. ^^
    Wgl następna notka ma być wcześniej niż ta co teraz się pojawiła ;_____________;

    OdpowiedzUsuń
  23. Każdy autor/autorka, gdy narzeka na swój rozdział to wychodzi wprost cudownie :)
    Haha, z tej rozmowy pandzie to się uśmiałam hahaha xD Ale biedny Tobiasz (moja wychowawczyni w liceum miała na nazwisko 'Tobiasz' xD) jak Hidan mógł z nim rozmawiać jak z dorosłym? XD Teraz będzie musiał znosić tego pingwina xD
    Dei pocieszjący Zakurę.. niby okej bo w końcu odrobinę człowieczeństwa posiada, ale noo eh fałszywa jest jak cholera :/ XD
    I to ich pogodzenie xD sztuczne xD ale tacy idioci jak kochane akasie się nie połapią xD
    No to czekam na next'a dużo weny i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. heh no pandy i koala były boskie xD
    Tobi mistrz i to internet kłamie! Idę razem z nim udawać pingwina xd
    Eh kobieto masz zryty łeb, ale to dobrze lubie takich ludzi xd
    dawaj nexta!

    OdpowiedzUsuń
  25. W końcu przeczytałam wszystko! (tak mówię, bo przecież nie wiesz xd)
    Kłotnia Tobiasza z Hidanem! Wcale to nie było chujowe. >.< To było świetne. <3 Sama bym czegoś takiego nie wymyśliła. xDD TOBI ZAWSZE SPOKO <3
    Co do Yuuki: coś ty z nią zrobiła? Nagle godzi się z tą tamtą (wybacz, nie pamiętam jak to się pisze a nie chce mi się wracać do tekstu i szukać, bo jestem zbyt leniwa xd). No, ale jak się pogodziły to ok. xd
    Niech ta ciota Deidara w końcu powie to co ma powiedzieć, bo wybuchnę no! *.*
    Słodko ma być mówisz? ;> W takim razie czekam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaparszam do mnie na nowy rozdział: http://kopi-ninja-no-kakashi.blogspot.com :)

      Usuń
  26. Taaak piękne zakończenie

    OdpowiedzUsuń
  27. też nie lubię Sakury a i kocham ten blog przeczytałem wszystkie roździały twoje na telefonie w jeden dzień pliiis daj szybko następny roździał pliiiss.

    OdpowiedzUsuń
  28. Awww, dużo deia i yuuki <3
    Kocham cie kobieto XD Tobiasz i jego pandy najlepsze ^^
    O_O mój kolega ma przezwisko pingwin, loool
    hahahah, proszę next ;]

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie pojawiła się nn http://miyo-w-akatsuki.blogspot.com/ Zapraszam ^^

    OdpowiedzUsuń
  30. goooomene, gomene T^T nie pisałam wcześniej, bo nie mialam czasu i neta. Ale nadrobiłam^^ rozdzial świetny, poweim ci^^ i czekam na olejny^^ i jeszcz raz goomene^^

    OdpowiedzUsuń
  31. Przeczytałam kawałek bo wpadłam tu znów przez Yolkę. Uznałam więc, że to przeznaczenie, więc jutro zaczynam od pierwszego rozdziału, bo dziś zapierdol XDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps.: Pozdrawiam autorkę bo Yolka tego zrobić nie chce. XD

      Usuń
    2. Bo autorka to zło wcielone.

      Usuń
  32. No hej tutaj ja z http://hidasaku-by-hentai.blogspot.com Dzięki za komcia.

    A teraz sprawy blogowe. Rozdział przezajebisty, że można by odlecieć stąd na białym rumaku z deidarą. Obrazki mega. Pandy. Hm... Proszę nie obrażać moich pand xD Moje pikne pandusie *.* Nie no, ale z tymi piknymi pandusiami to mnie szczerze zszokowałaś, że aż Masakra :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Na wstępie chciałam Cię przeprosić, że tak późno komentuję, ale przez dłuuuuuugo byłam odcięta od kompcia ;_;
    Ahahaha, ale się uśmiałam :D Nie ma nic lepszego na poprawienie humoru od Twojego bloga *-*
    Dyskusja o koali – geniusze, Tobi jak zwykle rozpierdala system <3
    Booooże, ale ta Zakuro mnie wkurza, nienawidzę jej ;_; Niech Yuuki ją zabije albo niech jej się stanie coś strasznego *-* Niech szmata ginie w męczarniach!
    Scena końcowa była boska, taka urocza i słodka *-* Chcę takich więcej xd
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Jak czytałam to jak Zakuro Cholera przytulała Deidarę to o mało co nie zepsułam myszki
    HinataKicałka

    OdpowiedzUsuń