Nie wiem nic o jej zdolnościach...Ciekawe co to za technika. Co potrafi i jak zajmie się Gaarą. Eh pewnie coś związane z jej kekkei genkai -,-'' Zawsze w klanie Uchiha o to chodzi. Czemu wszyscy tak podziwiają zdolności wielkich Uchihów?! Przecież moja sztuka jest bardziej zniewalająca! Phi po prostu się im poszczęściło nic więcej...Nie widziałem jeszcze u niej sharingan. Itachi prawie zawsze ma go aktywowanego a ona wręcz przeciwnie. Tak dużo jeszcze o niej nie wiem...Chwila! Czym ja się kurwa przejmuję? Przecież mi nie zależy na tym! A zresztą mam ją w dupie i tak jest wrednym babsztylem - myślał i udawał, że nic go nowa członkini Akatsuki nie obchodzi. Kilka godzin później biały lis dziewczyny zaczął nerwowo rozglądać i się i wąchać otoczenie.
- Coś wyczuł? - spytał się Dei.
- Oczywiście, a ty nie? Przecież już od dobrej godziny ktoś nas śledzi - powiedziała cicho dziewczyna.
- Że jak?! - zaczął się rozglądać. Nie miał o niczym pojęcia. Nikogo nie wyczuł. Za bardzo się zamyślił i nie zwracał uwagi co się dzieje. Jego kolejny krok był coraz bardziej niepewny. Próbował zorientować się gdzie mniej więcej znajduje się przeciwnik jednak był bardzo rozproszony i nie mógł się skupić. Jednak po dłuższej chwili już znał położenie wroga niestety trochę za późno, ponieważ momentalnie został zaatakowany. Deidara szybko odskoczył i odruchowo chwycił za glinę.
- Ha to świetna okazja. Rozgrzeję się przed walką z Kazekage - ich przeciwnikiem był młody mężczyzna z lekkim zarostem, niewielką blizną na nosie i kasztanowymi włosami. Ubrany był w brązowy płaszcz na którym było widać plamy krwi. Prawdopodobnie już z kimś wcześniej walczył.
- Kim jesteś? - odezwał się Dei.
- Yhm - młody mężczyzna mruknął i chwycił za swoją broń.
- Akatsuki...wreszcie, zem... - niestety nie zdołał dokończyć zdania. Zacisnął lekko zęby, a chwilę potem wypluł krew z ust. Deidara nie do końca wiedział co się dzieje. Zauważył też, że jego brzuch został przebity na wylot jakąś bronią. Krew wyprysła, a chłopak opadł po chwili na ziemię. Wtedy Deidara zwrócił uwagę, że to Yuuki go zaatakowała. Dziewczyna lekko zmarszczyła brwi i po chwili spojrzała wrogo w stronę blondyna.
- Czy ty zwariowałeś?! - syknęła.
- A-ale że co?
- No jak to co? Głuchy jesteś? Nie będę dziesięć razy powtarzała! Pytam się czy cię już do końca posrało?
- Ale o co ci kurna chodzi?
- Jak to co? Urządzasz sobie pogaduchy zamiast go od razu zabić? Tu nie ma czasu na poznanie się. Atakuj zawsze szybko i skutecznie idioto!
- Czego się czepiasz?! Chciałem wiedzieć kim ten ktoś jest i czego chce! - krzyknął Dei tracąc nerwy.
- Nie takie masz zadanie! Naszym zadaniem jest schwytanie Kazekage, zapomniałeś?! A nie pogaduchy z pierwszym lepszym kolesiem na drodze.
- No to skoro tak szybko chciałaś go zaatakować to czemu nie zrobiłaś tego godziny temu?! Po za tym chciałem go zaatakować! - przy tych słowach pokazał jej swoje ręce, z których wyłoniły się języki.
- Yyyh. ciekawe masz zdolności - lekko skrzywiła twarz. Deidarze zabłysnęło w oku. Uśmiechnął się i przybliżył swoje ręce do jej twarzy.
- Co, może ci się nie podoba?! - uśmiechnął się złośliwie.
- Fuuuuu. ( dedykacja dla kogoś chujowego XD ) Weź odwal się z tym czymś - obrzydzona zaczęła się odsuwać, a Deidara był zadowolony bo już wiedział, że jego języki w rękach obrzydzają dziewczynę. Ta informacja mogła mu się przydać.
- A co do pierwszego pytania o naszym wrogu to w niczym nam nie przeszkadzał. On tylko sobie szedł. Wiec nie widziałam potrzeby na atak, ale od razu jak tylko się pojawił przed naszymi oczami powinien zginąć. A zresztą...nie chce mi się tego tłumaczyć! Chodź już!! Mamy tam być przed zmrokiem do cholery - odwróciła się od niego plecami i założyła kosę na plecy. Poszła przodem. Deidara chciał jej coś odpowiedzieć, ale zabrakło mu ciętej riposty.
Co ją napadło? O takie coś wyjechała? Pierwszy raz ja taką widzę...przynajmniej mniej więcej poznaję coraz bardziej jej dziwny charakter. Teraz już wiem, że robi szybko załatwiać sprawę i jak najszybciej osiągnąć swój cel. Rany...zadziwiła mnie tym, że od razu bez zawahania potrafiła go jednym ciosem zabić. Nie każda dziewczyna jest taka ostra. Unn ciekawe czym mnie jeszcze zaskoczy - rozmyślał po drodze blondyn.
~ . ~ . ~
Przez kolejne godziny nie odzywali się do siebie. Deidara był trochę zmęczony wędrówką i zirytowany poprzednią kłótnią. Panował półmrok. Stali oboje na skale, z której świetnie było widać całą wioskę.
- Dobra. Ja tu czekam - oznajmiła i przykucnęła cały czas patrząc się na wioskę i siedzibę Gaary.
- Nie spierdol tego - spojrzała na niego kątem oka. Ten się uśmiechną i mruknął pod nosem
- Patrz i podziwiaj... - chwycił za glinę i uformował wielkiego, latającego ptaka, na którego wskoczył i poleciał w stronę siedziby Gaary.
~ . ~ . ~
Kazekage siedział przy biurku wpatrując się w niebo. Podpierał się ręką i miał lekko znudzoną minę. Nagle błysnęło mu coś przed oczami. Na niebie zauważył ptaka oraz płaszcz z czerwonymi chmurami. Od razu się zorientował, że to Akatsuki, a to oznacza, że będą kłopoty. Nie zwlekając szybko wyszedł, aby chronić wioskę. Deidara momentalnie wskoczył na dach, a nad nim krążył w koło biały ptak. Podniósł głowę, a przed jego oczami ukazał się Gaara. Widząc go blondyn uśmiechnął się. Oboje byli gotowi do walki. Wokół Kazekage wirował już piasek, a Deidara sięgną ręką po glinę.
- Masz dziś pecha...wiesz dlaczego? Bo dziś będzie data twojej śmierci un! - krzyknął uśmiechnęły, a Gaara bez słowa zaatakował go piaskiem. Blondyn wyskoczył kilka metrów go góry i wskoczył na swojego glinianego ptaka. Piasek zaczął atakować go w powietrzu. Zaczął uciekać. Przemieszczał się pomiędzy budynkami oraz wzbijał się jak najwyżej, a piasek dalej siedział mu na ogonie.
Unn niezły jest - przeszło mu przez myśl i uśmiechnął się patrząc na swoją ręce. Jamy ustne gryzły i formowały glinę, po krótkim czasie wypluły kilka małych,białych ptaków. Omijając dalej ataki Gaary uśmiech nie schodził mu z twarzy. Natomiast Kazekage miał grobową minę. Po chwili zadowolony Deidara odezwał się.
- Teraz zacznie się prawdziwy pokaz un - spojrzał kątem oka w stronę gdzie czekała Yuuki i po chwili wypuścił ptaki z rąk.
- KATSU! - krzyknął i w jednej chwili jeden za drugim zaczęły wybuchać. Eksplozje były niesamowite i potężne. Mimo starań Gaary, piasek nie mógł przezwyciężyć wybuchów. Tak właśnie zaczęła się walka pomiędzy Deidarą i Kazekage.
~ . ~ . ~
- Nie denerwuj się, Deidarze się na pewno uda - po usłyszeniu tych słów dziewczyna spojrzała kątem oka w stronę Itachiego.
- Wiem o tym. Tylko po prostu mógłby się pośpieszyć. Nienawidzę jak ktoś zwleka z robotą - powiedziała przyglądając się walce.
- Nic dziwnego, w końcu walczy z Jinchuriki.
- Tak, tak wiem. Ale nie chce mi się tu czekać. Chcę to załatwić jak najszybciej.
- Hmm zawsze byłaś niecierpliwa, zupełnie jak matka.
- Phi, jedyne co mam po matce to tylko nazwisko. Nic więcej mnie z nią nie łączy. - mruknęła i spojrzała na swojego kuzyna.
- Zawsze mnie ciekawiło czemu tak bardzo jej nienawidzisz - przymrużył oczy Uchiha. Dziewczyna jednak nic się nie odezwała.
- Opowiedz mi o zdolnościach Deidary - po krótkiej ciszy zadała pytanie.
- Hmm, Deidara jest bardzo inteligentnym shinobim, za pomocą sztuczek odwraca uwagę przeciwników, aby przygotować swoje bomby.Jest specjalistą w walce na dłuższy dystans więc w tej chwili ma przewagę nad Gaarą stojąc w powietrzu. Jego główną bronią są jego otwory ustne pod dłońmi. Wszystkie jego jutsu zaczynają się w tych paszczach. Gdy chce wykonać jutsu wkłada rękę do torebki z gliną. Usta jedzą zwykłą glinę, po czym łączą ją z chakrą Deidary, tworząc materiał wybuchowy. Gdy usta połączą glinę z chakrą, wyjmują ją językiem, a Deidara formuje z niej kształt. Po uformowaniu kształtu ożywia rzeźbę, która w pełni podlega jego władzy. Rzeźba w każdej chwili może wybuchnąć na polecenie Deidary.
- Yhh, a więc po to mu są potrzebne te oślizgłe, długie języ... blee - mruknęła pod nosem przypominając sobie dzisiejszą kłótnię z blondynem.
- Już wraca... - mruknął Itachi i zniknął. Dziewczyna odsunęła się kilka kroków, aby Deidara mógł wylądować z Kazekage.
- No w końcu się doczekałam -,-
- Nie pasuje ci coś?! - syknął w jej stronę.
- To nie było łatwe jakbyś chciała wiedzieć, glina mi się prawie skończyła, i moja ręka... - Deidara lekko syknął z bólu. Dziewczyna spojrzała na niego. Chłopakowi zmiażdżono jedną rękę.
- A zresztą co ja ci się będę tłumaczyć. Zrobiłem co mi kazano, a teraz twoja kolej - syknął w jej stronę.
- Tu nie możemy zostać, zaraz na pewno ktoś przyjdzie odbić Kazekage więc musimy oddalić się od wioski. A w siedzibie może ktoś poradzi na twoją rączkę, niezdaro - powiedziała spokojnie odwracając się plecami od chłopaka.
- Ruszaj się - mruknęła i ruszyła przed siebie. Deidara już nic się nie odzywał tylko przewracając oczami poszedł za nią.
~ . ~ . ~
- W porządku. Myślę, że jesteśmy dość daleko od wioski...
- Hej wy! Stać! Oddajcie nam Gaarę! - było słychać głośny krzyk jakiegoś dzieciaka.
- Yyh super - mruknęła dziewczyna odwracając się do przeciwników. Był to Naruto Uzumaki oraz Kakashi Hatake. Uwagę dziewczyny przykuł blondyn. Dziewczyna bardzo dobrze wiedziała kto to jest. Nie spodziewała się takiego spotkania.
- Deidara, zabierz Gaarę i uciekaj. Spotkamy się na szczycie tej góry. Ja się zajmę tym dzieciakiem, tego siwego zostawiam tobie. Nie spierdol nic i uważaj na swoją rączkę bo więcej już nie masz - mruknęła, a Deidara przytaknął. Wskoczył na ptaka i wzbił się w powietrze razem z nieprzytomnym Gaarą.
- Wyyy..! - krzyknął Uzumaki i razem z Kakashim rzucili się w jego stronę. Dziewczyna jednak szybko zagrodziła blondynowi drogę i chwyciła za swoją kosę.
- Nie tak prędko dzieciaku - syknęła i lekko się uśmiechnęła. Miała okazję walczyć z Naruto Uzumakim, wielkim ninją wioski Liścia, o którym tyle już słyszała. Aż nie mogła się doczekać.
- Spokojnie Kakashi zajmę się nią, ty uratuj Gaarę! - krzyknął blondyn, a Hatake przytaknął i ruszył za Deidarą.
Naruto nie zdążył się ledwo odwrócić, a dziewczyna zaatakowała. Uzumaki odskoczył kilka metrów dalej, a dziewczyna roześmiała się złośliwie.
- Naruto Uzumaki...co za spotkanie. Nie sądziłam, że tak szybko będę miała okazję zabić Kyuubiego!!
O super jest! Następnie będzie walczyć z Naruto no po prostu sie doczekać nie mogę!!!!!
OdpowiedzUsuńTrochę długio pisałaś nową notkę, ale to nic ważne że jest.
OdpowiedzUsuńFajnie się czytało, Yuuki jest zajebista ^^
Super stworzyłaś postać na prawdę ^^ ^^
Noo jestem ciekawa walki Naruto z Yuuki ^ ^
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że się nie doczekam kolejnego rozdziału..
Niecierpliwie czekam na kolejny ;d
Noo w końcu się doczekałam notki^^ Jak zawsze świetna! Ale Yuuki trochę mnie przeraża czasami, jest troszkę bezwzględna, ale lubię takie bohaterki ^^ Czekam na jej walkę i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW końcu nowa notka! Myślałam, że sie nie doczekam co będzie dalej. :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
A właśnie. Zapomniałam napisać. Założyłam nowy blog z opowiadaniami z " Naruto ". Jeżeli masz ochotę to zapraszam.
OdpowiedzUsuńhttp://nowa-kronika-woli-ognia.blogspot.com/
Wiem, ze to trochę ( wiem, bardzo) spam, ale no cóż. Moje gapiostwo.
Pozdrawiam.
Kurde, mam sprzątać pokój, a czytam twojego bloga. No weź wyjdź.
OdpowiedzUsuńAle to fuuuu to dla kogo? Bo ja nie jestem chujowa, ja jestem bardzo fajną osobą, nieprawdaż, moja ukochana przyjaciółko?
Rozdział... No, mógł być lepszy...Ok, żebyś nie beczała po kątach, to ci powiem, że bardzo ciekawy, w końcu pojawił się Gaara, AjCC <33... Przepraszam, poniosło mnie. Pisz dalej, nie opieprzaj się, ale nie zapominaj o matematyce, bo nauka jest najważniejsza, a później testów nie zdasz, i co z ciebie wyrośnie?... Znów mnie poniosło, oh.
PS: Poświęciłam chwilę czasu na napisanie ci tego tryskającego inteligencją komentarza, dlatego DOCEŃ TO :D.
Oooo co ja widzę!Jakie zmiany!:DDD
OdpowiedzUsuńNagłówek mistrzostwo, nowy wygląd mi się strasznie podobna *.* Mistrzostwo! Notka się wreszcie pojawiła, nie mogłam się doczekać kiedy w końcu napiszesz coś nowego;))) Czekam oczywiście na kolejne PISZ mistrzu!
Troszkę zaniedbałam Twój blog, ale już nadrabiam straty ;) Standardowo proszę o powiadamianie o nowych notkach i dziękuję za umieszczenie mojego bloga na Twojej liście ;*
OdpowiedzUsuńPS: u mnie nowa notka powinna pojawić się w tym tygodniu.
LOOOOOOOL jakie chujowe zamiast sie uczyć bo testów nie zdasz to ty jakies chińskie bajeczki piszesz LoooL jaka beka z cb i jeszcze na dodatek nie masz takich fajnych martensów jak Karolina S. XDD
OdpowiedzUsuń"raz w dupe to nie pedał " - P.Coehlo
"pierdnij se " - S Kasprzak
moja wspaniała koleżanko na którą zawsze mogę liczyć, pierdol się na ryj xD
UsuńO ja kurwa jego mać. Jakie teksty coś jak ja i Karolina. XD
Usuń"Pierdol się na ryj";D
Oooo Itachi się pojawił? o.O i na dodatek chwali Deia?
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie, ciekawe jak bd wyglądać walka z Naruto :D
Yuki - zimna, podła suka. Już ją uwielbiam. :3
OdpowiedzUsuńCo się będzie przejmować czymkolwiek, lepiej na wstępie zabić i przynajmniej ma spokój. xD
To nie jest jakiś tam zwykły otwór, to pomaga w tworzeniu sztuki, która jest wybuchem xd :D
Walka Naruto i Yuki...no nie wiem czy sobie z nią poradzi (wątpię), ale zobaczymy.
interesujące *.* :3
OdpowiedzUsuń49 yr old Statistician IV Dorian Saphin, hailing from Trout Lake enjoys watching movies like Blue Smoke and Crocheting. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Ferrari 250 GT SWB California Spyder. zobacz na tej stronie internetowej
OdpowiedzUsuń